
Święto Niepodległości integruje i jednoczy. Doskonale wiedzą o tym parafianie, których proboszczem jest ks. Marek Kowalewski. Już po raz trzeci w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu uroczystości 11 listopada świętowano wspólnie i na wesoło. Nie było tak często eksponowanych tego dnia smutku i melancholii, zamiast tego uczestnicy wyjątkowych obchodów mogli spędzić czas przy radosnych dźwiękach muzyki i skromnym poczęstunku.
Całość rozpoczęła się o godzinie 15.00 od Mszy świętej w intencji Ojczyzny. Potem parafianie mogli ogrzać się przy ognisku i posilić kiełbaską, chlebem ze smalcem bądź pysznymi domowymi, tradycyjnie wypiekanymi smakołykami. Dla prawdziwych smakoszy przygotowano także niewielkie porcje domowych nalewek. Wszystko dodatkowo oprawione pogodnymi piosenkami z okresu odzyskania niepodległości.
- O godzinie 17.00 planujemy wypuścić do nieba niepodległościowe światełko pokoju – powiedział ks. Marek Kowalewski. – Pogoda sprzyja, dlatego wszystko powinno być widoczne w centralnej części miasta.
Zabawa z całą pewnością należała do udanych. Można też powiedzieć, że radosne obchody Święta Niepodległości w parafii św. Franciszka z Asyżu na stałe wpisały się w kalendarz obchodzonych 11 listopada w Szczecinku imprez. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie