Pogoda teraz: 7°C | zachmurzenie duże
Reklama
Objazdowy koszmar na Bugnie. Kto zadba o bezpieczeństwo mieszkańców?
19/01/2018 14:33
Zwały śniegu, błoto, dziury i ciężkie samochody, które wprost wjeżdżają na jadące obok auta osobowe – to codzienny widok na drodze, która miała być komfortowym objazdem na Bugno, po tym, jak z powodu budowy szczecineckiej obwodnicy zburzono wiadukt na ul. Koszalińskiej. Miała, ponieważ przejazd wspomnianą drogą od pewnego czasu jest dla mieszkańców znajdujących się tam budynków i pracowników tamtejszych zakładów prawdziwym koszmarem.
Nieraz prosili już oni urzędników miejskich i powiatowych o interwencję. Pomóc mogłaby budowa przez ratusz objazdu z prawdziwego zdarzenia. Co ważne, jest na to szansa, ale wszystko zależy od finansów.
O problemie poinformowali nas mieszkańcy Bugna. Jak podkreślają, objazd jest już mocno zniszczony. Obawiają się już nie tylko o uszkodzenie swoich aut, ale także o zdrowie ich życie. Dlaczego? Tą samą trasą, co auta osobowe, poruszają się także dojeżdżające na budowę obwodnicy ciężarówki. Nieraz już było tak, że ciężkie pojazdy blokowały drogę. Często dochodzi też w tym miejscu do niebezpiecznych sytuacji, kiedy tiry spychają lub najeżdżają na samochody osobowe lub wymijając je, mocno się przechylają, zagrażając bezpieczeństwu kierowców i pasażerów osobówek.
Kilka dni temu w tej sprawie odbyło się spotkanie przedstawicieli miasta z firmą realizującą budowę obwodnicy – Eurovią. W spotkaniu uczestniczyli burmistrzowie Jerzy Hardie-Douglas oraz Daniel Rak. Co ustalono?
- Organizacja ruchu, która ma miejsce na drodze stanowiącej objazd do Budna, miała służyć wyłącznie dla mieszkańców Szczecinka, pobliskich miejscowości czy też dla pracowników znajdujących się za wiaduktem zakładów – mówi nam Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Szczecinku. – Problem polega na tym, że objazd ten wykorzystywany jest także przez wywrotki. Jeden z postulatów poruszanych na spotkaniu dotyczył tego, by rozdzielić transport zewnętrzny i wewnętrzny. Dodatkowym postulatem było to, aby wyznaczyć specjalne słupki, które sprawiałyby, że pas drogi stałby się widoczny.
Za tydzień ma dojść do kolejnego spotkania. Wówczas wykonawca ma przedstawić swoje pomysły na rozwiązanie tego problemu.
Jedną z koncepcji jest budowa zupełnie nowej drogi, która przebiegałaby w sąsiedztwie terenów należących do strefy ekonomicznej, nieopodal starej strzelnicy. Jakiś czas temu ratusz przygotował cały teren i odpowiednio go uzbroił. Teraz wystarczyłoby jedynie „położyć asfalt”.
- Takie plany faktycznie kiedyś były, miasto wykonało nawet dokumentację techniczną i przygotowało ten teren – potwierdza nasz rozmówca. – Trzeba by było w pierwszej kolejności uaktualnić kosztorys. Szansa na to, by tę drogę zrobić, jest, ale najpierw musielibyśmy sprawdzić, ile to kosztuje. Kiedy zaktualizujemy kosztorys i dokumentację, wówczas zastanowimy się, co dalej. Czy miasto mogłoby to zadanie wykonać wspólnie z Eurovią? Jeśli będziemy mieć na to zadanie zielone światło, to wówczas będziemy szukali optymalnego rozwiązania.
Miejsce zdarzenia mapa Szczecinek
Aplikacja temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Dom i ogród 33
- Nieruchomości 29
- Motoryzacja 25
- Praca 19
- Usługi i firmy 16
- Elektronika / AGD 6
- Moda 5
Reklama
Reklama
Zobaczymy jak kandydat na kandydata na burmistrza Daniel Rak z PO poradzi sobie z problemem mieszkańców. Trzymam kciuki... za mieszkańców.
Ciekawy jestem, czy ludzie, którzy mają dość innych, tu cytat z Douglasa: "Można powiedzieć, że to sprawa poczucia estetyki. Ja po prostu nie muszę dalej na nich patrzeć. Nikt mnie nie zmusi bym z nimi dalej obcował, podawał im rękę, żebym w ich towarzystwie przebywał. A jako burmistrz muszę to ciągle robić. W związku z tym, choćby przez możliwość takiego uwolnienia się od pewnych delikatnie mówiąc „przykrych doznań”, nie chcę być nadal burmistrzem Szczecinka." zrobią coś dla tych innych? Dla tych którym samochody się psują, którzy się boją jak ciężarówka pędzi koło nich, aby wyrobić normę na dziś. Myślę, że oprócz "zabezpieczenia" drogi, tzn. zabezpieczenia się, żeby ktoś nie powiedział, że nic nie zrobiliśmy, nie zrobią nic.
Jak dla mnie to Eurovia zrobiła co mogła. Wybudowali objazd, droga jest przejezdna, obowiązuje na niej kodeks ruchu drogowego. A, że kierowcy czują dyskomfort jadąc tą drogą to całkowita zgoda. Jest jak na budowie. To jednak, czego wymaga władza miasta, to po prostu spychologia. Dopiero teraz władza zaczyna się zastanawiać, jak problem rozwiązać to po prostu skandal!!! Od razu pisałem, że wystarczy dokończyć drogę do strefy ekonomicznej. Byłoby chociaż uzasadnienie jej istnienia. A teraz, w zimie, pewnie nic się nie da zrobić.
Czy Twoim zdaniem ruch po drodze ciężarówek z materiałem sypkim bez osłoniętej przestrzeni ładunkowej jest zgodne z kodeksem ruchu drogowego? A może przejazd ta droga kopalnianych wozidel tez jest zgodne z kodeksem? Robią co chcą. Tamuja ruch nie zważając na innych kierowców...
Na poczatku powinni pogonic te toczydelka tzw. Mieszkancow przez dalsze objazy. Teraz Panstwo jadacy na Bugna i tamtejsze cieplutkie zakladziki - robia zla marke solidnie pracujacym ludziom. Po co? Zabronic wjazdu na budowe! Pogonic ich objazdem dalszym. Wstyd czytac te zale. Ta obwodnica to wielki sukces.
Eurovia przejęła plac budowy i to ona użycza drogę dla innych. Inni kierowcy poruszają się po terenie budowy..
No Daniel pokaż na co cię stać...
Polska to jednak to dziki kraj,bylejakość i nieliczenie się z nikim,spuścizna komuny. Ciągle zwala się tylko winę na brak funduszy,takie bala,najpierw to przygotowuje się objazd,drogi dojazdowe do budowy są sprzątane,ale w Polsce to jeszcze coś co jest niepojętne,trudne do wyobrażenia. Wystarczy zobaczyć jak budowy są realizowane w innych krajach,ale trzeba tam być i widzieć ,a nie opierać swoją wiedzę na wyobrażeniach.A gadanie ,że tak jest wszędzie to tylko ignorancja. Od 2004 roku pracuję przy inwestycjach we Francji i Niemczech,a tu u nas ciągle jakbyśmy byli na końcu świata. Wykonawca niby zachodnioeuropejski a wykonanie wschodnie!
To inwestycja za pol miliarda...