
Straż Miejska w Szczecinku w widoczny sposób nasiliła karanie wykroczeń i nakładanie mandatów. Tym razem funkcjonariusze zaczęli baczniej zwracać uwagę na auta parkujące nie tylko na zakazach, ale i w nieodpowiedniej odległości od przejść dla pieszych.
Audi, którego zdjęcia ujawniają, było zaparkowane tuż za przejściem dla pieszych. Chodzi o to, że minimalna odległość od "zebry" w przypadku drogi dwukierunkowej to 10 metrów.
- Strażnicy zazwyczaj słyszą w takich przypadkach od kierowców „ja tu tylko na chwilę”. Na nas takie tłumaczenia nie działają, nieodpowiedzialni kierowcy będą ponosić konsekwencje przewidziane prawem
- podkreślają.
źródło: SM Szczecinek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja bym zapytał E Comandante; czy on sam albo jego mocodawcy dysponują tytułem prawnym do nieruchomości z których czerpać chcą haracz w postaci powszechnie tzw. "mandatów"? Bo z tego co wiem Dekret z 1944 roku PKWN i jego następne, to żaden dowód w przedmiocie nabycia własności od rdzennych słowiańskich tuziemców (i niech nikt nie próbuje spekulować, że to były ziemie plemion niemieckich... takich odsyłam do odrobienia lekcji historii, także genealogii), więc mandaty są o kant stołu.
nie płacić i do sądu. Zapchamy SM i odstąpia od mandatów, bo będą w dokumentacji sądowej siedzieć. 10 m od pasów to cała ulica, bo psy co 20 metrów...