
Czy nad położonym nieopodal Szczecinka jeziorem Dołgie zrobi się cicho? Przynajmniej na razie nic w tej sprawie nie ulegnie zmianie. Wprowadzenia zakazu używania nad Dołgiem hałasujących motorówek i skuterów wodnych juz po raz drugi domagali się mieszkańcy okolicy i posiadacze nadjeziornych nieruchomości. Bezskutecznie. Rada Powiatu, która obradowała w ubiegłym tygodniu, ponownie nie poparła tej inicjatywy. Dlaczego?
Przypomnijmy, że niczym niezakłóconej ciszy domagają się mieszkańcy, zmęczeni uciążliwym hukiem skuterów wodnych i motorówek nad jeziorem Dołgie. Petycja, podpisana przez blisko 900 osób trafiła do przedstawicieli powiatu w ubiegłym roku. Projekt uchwały o wprowadzeniu zakazu używania jednostek pływających o napędzie motorowym na jeziorze Dołgie, zlokalizowanym w gminach: Biały Bór i Szczecinek był również rozpatrywany na obradach Rady Powiatu. Kiedy już wszystko wydawało się przesądzone, sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.
Po burzliwej dyskusji, Rada Powiatu doszła do wniosku, że wniosek mieszkańców, pragnących ciszy, został źle przygotowany. Zwrócono też uwagę, że nie wiadomo, kto i w jakim zakresie mógłby poruszać się po jeziorze Dołgie motorówką. Wątpliwości wzbudził także poziom hałasu.
W dodatku pojawiła się grupa mieszkańców przeciwna wprowadzaniu zakazów. Oni także chcieliby zebrać stosowne podpisy, a to jeszcze bardziej komplikowało sprawę. Zdaniem Marka Stasiuka, problematyczne wydawało się też zezwolenie na używanie motorówek przez obecnego dzierżawcę jeziora. Do tego dochodziła jeszcze kwestia planu zagospodarowania przestrzennego.
Po roku od tamtych burzliwych obrad temat ciszy nad jeziorem Dołgie znów został przedstawiony powiatowym radnym w trakcie sesji Rady Powiatu. Projekt uchwały wprowadza zakaz używania jednostek pływających, napędzanych silnikami spalinowymi na jeziorze Dołgie, położonym w Gminie Biały Bór i Szczecinek był procedowany podczas obrad w czwartek, 30.09.
Tym razem grupa inicjatywna, domagająca się ciszy nad jeziorem Dołgie, skrupulatnie wyliczyła w projekcie uchwały, kogo miałby nie obejmować wspomniany zakaz. Nie obowiązywałby on wobec: policji, straży miejskiej lub gminnej, pogotowia ratunkowego, straży pożarnej, straży rybackiej, Lasów Państwowych, wodnych służb ratowniczych, służb ochrony środowiska oraz podmiotów uprawnionych do prowadzenia gospodarki rybackiej, w tym dzierżawców i użytkowników jeziora - podczas wykonywania czynności służbowych oraz zadań gospodarczych. Zakaz ten miał również nie dotyczyć również jednostek pływających napędzanych silnikami spalinowymi o mocy silnika do 5 kW.
I to właśnie ten zapis w projekcie uchwały sprawił, że nie została ona pozytywnie oceniona przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji.
Komisja, której jestem przewodniczącym oparła się głównie na opinii adwokata Adama Kłuska i jego kancelarii z dnia 1.09.2021r., w której stwierdzono braki formalno-prawne oraz błąd merytoryczny
- poinformował Marek Stasiuk, przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.
Chodzi o to, że Rada Powiatu nie ma kompetencji do tego, aby określać, które z jednostek, związane ze służbami, mają prawo korzystać w sytuacji zagrożenia i interwencji z tego akwenu
- tłumaczył dalej Marek Stasiuk, wskazując na konkretny przepis prawny.
Gdybyśmy zagłosowali za projektem uchwały w tej formie, w której ona jest, to byłaby ona niezgodna z przepisami prawnymi. W związku z tym komisja zaopiniowała ją negatywnie
- dodał.
Za przyjęciem proponowanej uchwały głosowało 2 radnych. Przeciw było 10. 3 osoby wstrzymały się od głosu. Tym samym uchwała została odrzucona, a ciszy nad jeziorem Dołgie nie wprowadzono.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak oto radni pokazali, gdzie mają ochronę środowiska i petycje tysiąca mieszkańców powiatu.
cytat"W życie weszła uchwała Rady Powiatu w Olsztynie w sprawie wprowadzenia zakazu używania jednostek pływających z silnikami spalinowymi na niektórych jeziorach powiatu olsztyńskiego. Jest dostępna w Dzienniku Urzędowym Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Podjęcie tej uchwały przez Radę Powiatu wynikało z objęcia zakazem Jeziora Luterskiego, które nie jest zaliczone do śródlądowych wód żeglownych i leży na obszarze przeznaczonym do celów rekreacyjno-wypoczynkowych. Dotychczas zakaz używania jednostek pływających z silnikami spalinowymi obejmował 32 akweny (z Jeziorem Luterskim są ich 33 — red.), które były zgłaszane przez mieszkańców od 2001 roku. Wprowadzony zakaz dotyczy jedynie jednostek wyposażonych w silniki spalinowe, emitujące hałas uciążliwy dla środowiska, natomiast nie dotyczy jednostek pływających napędzanych np. silnikami elektrycznymi. Zakaz nie dotyczy także użycia wszelkich jednostek pływających (również tych z silnikami spalinowymi) do celów bezpieczeństwa publicznego lub do utrzymania cieków i zbiorników wodnych."Czzyli gdzie indziej mozna wprowadzic taki zakaz,ale na szczecineckich jeziorach juz nie mozna ,bo to jest lamanie prawa.Jeden kraj,a rozna interpretacja prawa.
Temat wróci na 100%. Nie da się normalnie żyć z tymi skuterami - to jest jak plaga. Mam nadzieję że w Szczecinku też będzie w końcu cisza na jeziorze.
Małe, wąskie jezioro rozjeżdżane skuterami i motorówkami. Wokół jest mnóstwo większych jezior, gdzie nie powoduje to aż takich szkód środowiskowych. Chociaż wszędzie jakieś powoduje i dlatego powinny być wyznaczone jeziora do takich aktywności, a reszta powinna służyć odpoczynkowi i ochronie środowiska.