
Czy można pogodzić potrzebę rozwoju z ochroną wielokulturowego dziedzictwa, a także czy należy dopuścić do tego, aby na ludzkich kościach inwestować?
Sądząc po tym, co się stało kilkanaście lat temu w Szczecinku, kiedy na dawnym przykościelnym cmentarzu wybudowano handlową galerię - jest to możliwe. Stało się to w następstwie zmiany zagospodarowania przestrzennego, a także zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jak do tej pory, ze starych i zapomnianych już cmentarzy udało się uratować jedynie ewangelicki cmentarz w dzielnicy Trzesieka przy ul. Łowieckiej. Los innych, nieczynnych od czasów wojny wiejskich cmentarzy na terenie naszego powiatu, z powodu ułomności prawa jest praktycznie już przesądzony.
Takim jest właśnie cmentarz położony jest tuż przy ruchliwej krajowej „dwudziestce” w Gwdzie Małej. O tym, że jest to teren cmentarza, dzisiaj świadczy jedynie niewysoki mur polnych kamieni od strony drogi oraz mocno porośnięty krzewami teren. Wiejska nekropolia została też zaznaczona na przedwojennej mapie sztabowej.
Czy kupując działkę pod zabudowę można stać się mimowolnym jego właścicielem, tak jak to było podczas budowy galerii handlowej, a zachowane w tym miejscu ludzkie szczątki usunąć?
Poniżej przytaczamy list od Czytelnika:
Przesyłam link na sprzedaż nieruchomości, którą inwestor nabył w drodze przetargu w Gminie Szczecinek. Działkę stanowi dawny poniemiecki cmentarz. Do dnia dzisiejszego na terenie działki znajdują się pozostałości pomników i elementy kamieni nagrobnych. Działka z zasobów gminy sprzedana została jako "kompleks parkowy" natomiast obecny właściciel sprzedaje ją jako działka budowlana. Czy takie miejsca nie powinny zostać upamiętnione i a pamięć o nich w jakiś sposób zachowana z godnością i należytą czcią? Czy mogę prosić o odniesienie się Urzędu do opisanej sytuacji? Czy działka została wystawiona na przetargu przez UG?
Sprawdziliśmy. W treści zamieszczonego ogłoszenia o sprzedaży działki nie ma ani słowa o jej przeznaczeniu. Działka została przez Urząd Gminy sprzedana w marcu ubiegłego roku. Jak to zaznaczono w treści ogłoszenia o przetargu: W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (…) oznaczone są symbolem ZP-2 „tereny drzewostanów o charakterze parkowym". Działka leży w strefie B ochrony konserwatorskiej i w granicach strefy chronionego krajobrazu.
Jak wynika z treści ogłoszenia ZP czyli „zieleń parkowa” jest sformułowaniem mało precyzyjnym, a już określenie „tereny rekreacyjno – wypoczynkowe” przy ruchliwej „dwudziestce” - w tej sytuacji jest mocno na wyrost.
Nawiązując do wątpliwości naszego Czytelnika, zwróciliśmy się tej sprawie do Urzędu Gminy w Szczecinku.
- Przetarg na sprzedaż działki nr 104 został rozstrzygnięty w 2021 r. W planie zagospodarowania przestrzennego działka ta oznaczona jest symbolem ZP-2. Oznacza to, że jest to teren drzewostanów o charakterze parkowym
– informuje Jakub Diakun z Referatu Promocji, Kultury i Współpracy.
- W związku z tym należy pamiętać, że przynajmniej 85% tego terenu należy pozostawić biologicznie czynne.
Zgodnie z prawem na działce oznaczonej symbolem ZP-2 można realizować obiekty małej architektury, oraz niepodpiwniczone obiekty jednokondygnacyjne o powierzchni do 35 metrów kwadratowych oraz 5 metrów wysokości.
Należy jednak pamiętać, że na każde 1500 metrów kwadratowych terenu zieleni parkowej może powstać tylko jeden taki obiekt.
W tym miejscu można również wybudować m. In. amfiteatr lub muszlę koncertową
– dodaje Jakub Diakun.
(jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przez ponad 70 lat wszyscy i wszystko było gdzieś aby to upamiętnić a teraz No proszę jakby się uparł to wszędzie są pochowani nawet w ogródkach lesie na albo pod główna ulicą jeżeli już to wolałbym tam amfiteatr niż dom mieszkalny
Jeszcze tych Niemców w gołą d... pocałujcie. Jak mordowali Słowian i osadzali swoich osadników z głębi Rzeszy to nikt nie pamięta. „Bijcie w Polaków, by im ochota do życia odeszła” – pisał Otto von Bismarck w liście do swojej siostry w 1861 r. „Osobiście współczuję ich położeniu, ale jeżeli pragniemy istnieć, nie pozostaje nic innego, jak ich wytępić. Wilk też nie odpowiada za to, że Bóg go stworzył takim, jakim jest; dlatego też zabija się go, gdy się tylko może”. Te wymowne słowa nadały ton wymierzonej w polskość polityce Bismarcka na cały okres jego kanclerskich rządów. Stare Wierzchowo (domy widoczne z DK20) i inne rzędy domków z wielkimi oborami to nic innego jak ślady germanizacji Pomorza Zachodniego "po wsze czasy". Jak widać skuteczne. Niemca nie ma, ale pełno pozytecznych idiotów pochylajacych się nad "hitlerowskimi" i "bismarkowska" spuścizną na słowiańskiej ziemi.
Tragedia. Trzeba być totalnie wyzutym z jakiejkolwiek formy człowieczeństwa żeby sprzedawać tereny pocmentarne. We wsi Stary Grabiąż w Gminie Barwice cmentarz poniemiecki również posiada prywatny właściciel. Jest tabliczka TEREN PRYWATNY, WSTĘP WZBRONIONY, a na jego części jest przejazd i wysypisko śmieci.