
W sobotę na półwyspie Tajwan interweniowała straż miejska. Powód był nietypowy: dwie mieszkanki Szczecinka zgłosiły, że na wodzie doszło do bójki łabędzi. Po nieudanych próbach odgonienia kijami walczących ptaków, wezwały straż. Po przybyciu strażnicy na miejsce wezwali z kolei nieformalnych opiekunów naszego wodnego ptactwa, państwa Stefańskich i Ewę Horbatowską.
To był atak spowodowany pływaniem po cudzym terytorium - relacjonuje Ewa Horbatowska. - Większy łabędź prawie zatłukł mniejszego, gdy spostrzegł że ten pływa na jego terenie. Dodatkowo, jego samica spodziewa się młodych, więc atak był bezpardonowy.
Młody łabędź ledwo uszedł z życiem. Po przetransportowaniu go do weterynarza otrzymał glukozę i antybiotyk. Potem została podjęta decyzja o przewiezieniu go do Fundacji Dziki Azyl - Centrum Pomocy dla Jeży i Dzikich Zwierząt w Kobylnicy. Pod dobrą opieką czeka na szczegółowe badania i prześwietlenie.
Ponieważ Urząd Miasta w Szczecinku nie sfinansuje pobytu naszego ptaka w tym miejscu, pomóc w tym mogą sami mieszkańcy Szczecinka, którym los ptaków z Trzesiecka nie jest obojętny.
Ośrodek Fundacji Dziki Azyl - Centrum Pomocy dla Jeży i Dzikich Zwierząt w Kobylnicy, ul. Franciszkańska 8, 76 - 251 Kobylnica.
nr konta 37 1240 5790 1111 0010 6822 5709 z dopiskiem “łabędzie ze Szczecinka”
foto/wideo: Ewa Horbatowska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super ze są ludzie co pomagają wielki szacunek
a ten urząd miasta to nasz, czy obcy?
No ekomądrusie teraz to chyba jednego łabędzia trzeba będzie do więzienia zamknąć