
W związku z obchodami Narodowego Święta Niepodległości w parafii pw. Ducha Świętego w Szczecinku odbyła się dziś (11.11) prawdziwa, żywa lekcja historii. Wzięli w niej udział miłośnicy historii Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej, odtwórcy z Okonka, ze Świdwina i ze Szczecinka, a także wszyscy ci, którym nie straszny był dzisiejszy przenikliwy ziąb.
Obchody święta rozpoczęto o godzinie 10.00 od uroczystej Mszy św. w intencji Ojczyzny, w której uczestniczył poseł Wiesław Suchowiejko. Po Mszy zagrzmiał salut artylerii rycerskiej, a zaraz po nim na terenie boiska za budynkiem Prywatnego Liceum i Gimnazjum rozpoczął się widowiskowy Turniej Łuczników Tradycyjnych o Pierścień Księżnej Elżbiety oraz Turniej o Kielich Przeora Klasztoru Marientron. Nagrodę główną ufundował szczecinecki poseł.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po raz kolejny turniej łuczniczy może się tu odbyć – powiedział Cezary Sierzputowski. - Są dziś z nami obecni goście z Koszalina, ale nie tylko. Koszalińska Kompania Rycerska przebranżowiła się, zaczęła się specjalizować w łucznictwie. Dziś jest z nami absolutny faworyt, zwycięzca, który okazał się najlepszy na polach Grunwaldu. Jest to Bartłomiej Zielonka, zwany Gandalfem.
Uczestnikom turnieju zimna pogoda nie ułatwiała rywalizacji. Jak się okazało, tym razem szczęście uśmiechnęło się do jednego z organizatorów. Zwycięzcą Turnieju Łuczników Tradycyjnych o Pierścień Księżnej Elżbiety został bowiem inicjator wydarzenia – Cezary Sierzputowski. Drugie miejsce zajął Bartek Zielonka (Gandalf), a trzecie Leszek Jęczokwski (Haris). Rozegrany zaraz po turnieju głównym, Turniej o Kielich Przeora Klasztoru Marientron wygrał Paweł Szarkowski, a drugie miejsce zajęła Dorota Janiszewska. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gorące podziękowania dla wszystkich którzy przyczynili się, do takiej właśnie formuły świętowania.Bez zawłaszczania święta narodowego.Piękna lekcja historii.Brawo!