Malują, tańczą, szyją, jeżdżą na wycieczki... Trwa lato z SAPiK-iem

    To już półmetek wakacji. Jak najlepiej wykorzystać wolny od zajęć szkolnych czas, by spędzić go atrakcyjnie i ciekawie? Na to pytanie na pewno znają odpowiedź wszyscy rodzice i opiekunowie, którzy zdecydowali się zapisać swoje dzieci na wakacje organizowane przez Samorządową Agencję Promocji i Kultury. Jak co roku w letniej ofercie SAPiK-u znalazło się mnóstwo interesujących propozycji adresowanych wyłącznie do najmłodszych mieszkańców Szczecinka i powiatu. Co agencja przygotowała tym razem?
   Od poniedziałku, 27 lipca uczestnicy zajęć z SAPiK-iem przebywają na Dzikim Zachodzie. – W tym roku wybraliśmy to, co tematycznie związane jest z tym miejscem – powiedziała nam w jednej z wcześniejszych rozmów Anna Kapelska, manager ds. kultury i zajęć pozalekcyjnych. - będą kowboje, Indianie, będziemy rozstawiać tipi, brać udział w rodeo, rzucać lassem, strzelać z łuku… Oprócz tego w ciągu dwóch tygodni odbywać się będą atrakcyjne wycieczki, m.in. do Zieleniewa pod Kołobrzegiem, gdzie znajduje się największe w Polsce miasteczko rodem z Dzikiego Zachodu. Pojedziemy też do nowo otwartego parku wodnego w Łebie. Naprawdę będzie się działo.
   Rzeczywiście. Od razu po rozpoczęciu wakacji z SAPiK-iem maluchy zabrały się do pracy. W ruch poszły farby, kredki, przybory do dekorowania, a nawet… igły i nici. Dzieci przez dwa tygodnie przygotowywać będą stroje indiańskie i kowbojskie, same zrobią torby, biżuterię i niezbędne akcesoria, a nawet tekturową broń. Nauczą się też specjalnych tańców.
   Jak co roku z zapisaniem dzieci na letnie zajęcia SAPiK-u nie było łatwo. Jak można się było spodziewać zainteresowanie było tak duże, że nie wszyscy z oferty agencji kultury skorzystali. - W naszej zabawie bierze udział 7 grup dzieci. Łącznie to 90 osób – podkreśliła Anna Kapelska. – Każdy, kto znalazł się na liście rezerwowej może jeszcze liczyć na to, że w ciągu dwóch tygodni uda mu się dostać na zajęcia. Już zrezygnowały dwie osoby i na ich miejsca „weszły” oczekujące dzieci. Wystarczy trzymać rękę na pulsie. Jest jeszcze sporo czasu. Na pewno żadne z miejsc nie będzie puste.
(sz)