Miłość do miasta, stary samochód, demokracja i tatuaże

Maciej Makselon, nowy - stary wiceburmistrz Szczecinka. Rozmowa powyborcza o kilku sprawach niekoniecznie związanych z rządzeniem, ale i o tym też.

Maciej Gasiul: Remont jakiego samochodu kosztuje 16 tysięcy? (wykazany kredyt ze wskazaniem na właśnie to w zeznaniu majątkowym 2022)
 

Maciej Makselon: Mojego własnego, Toyota RAV4.

Nie kupujcie Toyot RAV4, bo 16 tysięcy kredytu na remont...

Nie, absolutnie. To jest ta część, którą wydałem tylko i wyłącznie na nowy lakier “Raptor Zielony”. Natomiast ilość środków, które zainwestowałem w ten samochód, który zresztą dostałem od ojca, rocznik 2003 jak dobrze pamiętam, przekroczyła kilkukrotnie wartość. I tak, jak ktoś popełni ten błąd, że się zakocha w samochodzie, który ma już swoje lata, a jest jeszcze samochodem terenowym wykorzystywanym w lesie, to rzeczywiście to nie jest najrozsądniejszy, ponieważ wielokrotnie już wydałem więcej, niż ten samochód jest warty.

Doskonale wiem, o co chodzi, łączę się w bólu.

Volvo, jak dobrze pamiętam, tak? Czy Saab?

Volvo dalej, to samo od 20 lat. Czy demokracja jest sprawiedliwa?

Najbardziej sprawiedliwa ze wszystkich systemów, które mogą i panują obecnie. 

A ta w Szczecinku to sprawiedliwa jest? 

Myślę, że tak. To zależy jeszcze, o jaki aspekt redaktor dopytuje.

Dlaczego warunkiem poprawnego funkcjonowania demokracji w Szczecinku, poprawnego funkcjonowania powyborczej demokracji w Szczecinku jest Twoje stanowisko?

A kto tak powie, skąd takie sformułowanie?

Tak sobie przed chwilą wymyśliłem.

Aha, to nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Ale to jest warunek jednak, żeby ta koalicja (miejska) działała.

Nie. Myślę, że jak każdy warunek różnych koalicji, to jest jakaś układanka. Każda koalicja jest pewną układanką. Również personalną układanką, w której danej frakcji (jest) jeden lub drugi, które zawiązują jakieś porozumienie koalicyjne, dzieli się miejsca, funkcje. I akurat w tym przypadku koalicji obywatelskiej, w porozumieniu z komitetem Douglasa, burmistrz Jerzy Hardie Douglas zaproponował stanowisko wiceburmistrza. Też jakby wskazał, widział mnie na tym stanowisku i cieszę się bardzo. I zresztą za to mu dziękuję, że zaufał mi i powołał mi na to stanowisko.

 

Co robi wiceburmistrz? Co Ty robisz, robiłeś?

Na razie to się ogarniam na nowo (wywiad nagrywaliśmy 23.05), jeśli chodzi o takie organizacyjne, techniczne rzeczy. Bo dosłownie wczoraj odebrałem komputer, założono mi na nowo maila, dostępy, klucze i tak dalej.
 

Najpierw zostałeś zwolniony.

Tak, najpierw zostałem odwołany. Tak, że też za chwilę powieszę te same obrazki w tym samym biurze, bo to biuro mi się nie zmienia, więc na razie to jest praca taka czysto techniczno-organizacyjna. Natomiast obszary, które zostały mi wskazane i za które będę odpowiadał, są dość szerokie. Szczerze mówiąc są szersze, niż z poprzedniej kadencji burmistrza Daniela Raka.

Jest kilka takich obszarów wiodących, jeżeli się skupimy tylko na ratuszu i na tej części funkcjonowania miasta. To w pierwszej kolejności to jest Wydział Rozwoju, czyli bardzo istotny wydział, który pozyskuje środki zewnętrzne. Jak wiemy, plan inwestycyjny burmistrza Douglasa był bardzo ambitny, było tam wiele inwestycji, które będą na pewno wynosiły dość wysokie kwoty.

Okej, i tymi inwestycjami, pozyskiwaniem też pieniędzy ze środków zewnętrznych będziesz się zajmował teraz?

Będę ten Wydział Rozwoju nadzorował,  zresztą tak jak wcześniej u burmistrza Daniela Raka. Natomiast tutaj idziemy maksymalnie po wszystkie możliwe środki finansowe, jakie są możliwe, dostępne, również poza granicami kraju. Krótko mówiąc, również patrzymy na Unię Europejską, na Komisję Europejską. Myślę, że ten fakt, że pracowałem przy projekcie Civitas Renaissance miał zapewne jakieś znaczenie w głowie burmistrza Douglasa, gdy podejmował tę decyzję.

Czy kończąc swoją misję, wiceburmistrza.. Jak to technicznie wyglądało? Bo Ty oczywiście zostałeś tam odwołany, ale jak to wygląda z punktu widzenia formalnego, jeśli chodzi o zatrudnienie? Zakończyła się twoja umowa o pracę?

Nie, moja umowa o pracę jeszcze trwała, przywołany jest kodeks pracy. Ja po prostu byłem pracownikiem ratusza, który nie świadczy obowiązku pracy i tak na dobrą sprawę była dwutygodniowa przerwa. Zostałem powołany na nowo, więc ja tak na dobrą sprawę przez ten czas byłem wciąż pracownikiem ratusza, pracownikiem Urzędu Miasta.

Jaki masz odbiór? Ludzie są na pewno zaskoczeni tym, że jesteś tu, gdzie jesteś w tej chwili? Że wróciłeś?

Jaką mam informację zwrotną od społeczeństwa?

Tak, nie mówię o Twoich znajomych..

Te reakcje są różne, one są czasami skrajne. Ja nie jestem w stanie powiedzieć teraz, która kwestia przeważa. Myślę, że przeważa zdziwienie.

(...)
 

To miasto bardzo kochasz. 

Kocham.

Masz trzy tatuaże (nawiązanie do postów Macieja Makselona na FB. Przyznał tam że ma tatuaże związane ze Szczecinkiem), a gdzie?

Na rękach, na wewnętrznych stronach. Akurat jestem w garniturze.

To przebitki zrobimy. 

Tatuaże to jest jakaś części intymna. Oczywiście kilka tatuaży zrobiłem. Ja po prostu chciałem podkreślić, jak bardzo to miasto kocham.

Wręcz zrobiłem to porównanie do tatuaży, co jest generalnie trochę absurdalne, ale nie do końca, bo szczerze mówiąc mój pierwszy tatuaż, jaki robiłem, to był tatuaż witrażów z ratusza, z herbem miasta. Dla mnie to było takie znamienne. Zresztą akurat każdy tatuaż, który mam, a kilka ich mam, dla mnie coś znaczy. Ma jakieś znaczenie po prostu.

Masz trzy tatuaże związane ze Szczecinkiem.

Tak.
 

Czyli witraż i..?

Takie budynki, wszystkie charakterystyczne budynki w formie takiej linii życia i kod kreskowy 78 - 400. To jest trzeci, ostatni tatuaż. Znaczy ze Szczecinka, bo być może jeszcze jakieś nastąpią. Jestem akurat tą osobą, która faktycznie jak zrobi tatuaż, to myśli już od razu o drugim...

Rozmowę nagrywaliśmy 23.05.24