
Wszystkie to, co zaczęło dziś w kwestii obronności Prawo i Sprawiedliwość, zostanie dokończone – powiedział w TVP szczecinecki poseł Radosław Lubczyk (Centrum dla Polski).
Rozmowa w programie „Minęła Dwudziesta” w dużej mierze dotyczyła planowanej nowelizacji Ustawy o Obronie Ojczyzny i ewentualnych zmian w planach zbrojeniowo – obronnych, które mogłyby nastąpić w razie przegranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborów.
- Bezpieczeństwo Polski nie ma szyldów partyjnych – podkreśla Lubczyk.
- To jest bezpartyjny problem za wschodnią granicą, który również dotyczy Polski. Terrorystyczna, Putinowska Rosja dziś napadła na Ukrainę, a jutro może dotrzeć do granicy polsko - ukraińskiej, białoruskiej lub przez Kaliningrad. I to jest (chodzi o zgodność z rządem PiS - red.) jeden punkt widzenia. Polska armia powinna być silna.
Wspólny punkt widzenia nie dotyczy jednak planów szybkiego utworzenia wielkiej armii.
- 300-tysięczna armia, której mówi pan minister (Mariusz Błaszczak zapowiada zmianę Ustawy o obronie Ojczyzny – red.) jest nierealna. Może w przeciągu kilkunastu lub kilkudziesięciu lat, bo po (teraz) prostu nie ma ludzi.
- Ja poszedłem do wojska, bo o tym marzyłem – przypomina swoją wojskową przeszłość Radosław Lubczyk, który ma stopień porucznika.
- Dzisiaj młodzi ludzie idą do wojska po zawodówce, bo na przykład szeregowy – i powiedzmy sobie to szczerze – zarabia jakieś 4500 zł. I siedzi od 7.00 do 15.00. Jak pan sobie wyobraża jego starcie z rosyjskim żołnierzem?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Radziu,tak samo mówili o socjalizmie. Nigdy nie upadnie, to nierealne,co wy robicie barany z podziemia. Tylko sobie zaszkodzicie. No i któregoś dnia... stało się to niemożliwe. Z tego co czytam podobno znasz się na wszystkim. A tak naprawdę tylko na zębach. Zajmij się tym co podobno potrafisz.
Po części ma rację. Jezeli armia będzie 300000 to będzie sztuczny wytwór .Pójdą ludzie bez perspektyw i innych ambicji bo wojsko im życie uratuje .A ze służą od 7 do 15 i potem jadą do domu to prawda,,Wyobrażacie sobie sytuacje ze Rosja nas atakuje a my wysyłamy im wiadomość ..POCZEKAJCIE DO PONIEDZIAŁKU BO WSZYSCY SA W DOMACH ..nie do pomyślenia jest ze koszar pilnują agencje ochrony ..masakra
Niech piekarz piecze szewc szyję buty kucharz gotuje a dentysta leczy żeby.Robmy swoje