O trudnej sytuacji szpitala, wyroku, zarzutach i budżecie na przyszły rok. Rozmowa ze Starostą Szczecineckim.

Transkrypcja jest uproszczoną wersją naszej rozmowy wideo.
MG: Dzień dobry, starosta szczecinecki Krzysztofa Lis.
KL: Dzień dobry, dzień dobry państwu.
MG: Wszyscy chodzą koło tego słonia, a każdy udaje, że go nie widzi. Zapytam wprost o losy koalicji powiatowej w powiecie szczecineckim – koalicji KO-Porozumienia Samorządowego. Ciekawy to samorząd, bo starosta ma wyrok, a wicestarosta postawione zarzuty. Jak to wygląda?
KL: W pracy samorządowej różne rzeczy się zdarzają. Jeśli chodzi o moją osobę – tak, ten wyrok jest faktem. Myślę, że w najbliższym czasie będzie rozprawa w sądzie okręgowym i odwołanie. Wyrok dotyczy artykułu 231 ust. 1, czyli nieumyślnego działania związanego z niewykonywaniem pewnych zadań dotyczących zarządzania mieniem Skarbu Państwa. Starosta działa w dwóch rolach – jest organem samorządowym, a jednocześnie zarządza mieniem Skarbu Państwa w administracji rządowej.
Uczciwie powiem, że nie czuję się winny. Sprawa dotyczyła dzierżawy w mieniu Skarbu Państwa w torfowni Nowy Chwalim. To proceduralnie skomplikowane przedsięwzięcie, ciągnące się jeszcze sprzed powstania powiatu szczecineckiego, od czasów Urzędu Rejonowego i wojewody koszalińskiego. Czekam na uczciwe rozpatrzenie mojego odwołania.
Rozumiem, że jak ktoś patrzy z zewnątrz bez analizy sytuacji, to rzeczywiście może się dziwić – starosta z wyrokiem, wprawdzie nieprawomocnym, wicestarosta z zarzutami. Ale takie zdarzenia w samorządzie mogą mieć miejsce. Dlatego trudno mi zajmować stanowisko w sprawach dotyczących pana starosty Daniela Raka, bo mam z tyłu głowy ten ciężar dotyczący mojej osoby.
MG: A ogólnie o losach koalicji?
KL: Rada Powiatu liczy 19 radnych. Koalicja Obywatelska po wyborach miała 6 radnych, my też 6, więc podpisanie koalicji było konsekwencją tego, co zdecydowali wyborcy. W ciągu pierwszego roku mieliśmy zawirowania – pan Grzegorz Poczobut został wykluczony z klubu Porozumienia Samorządowego i odwołany z funkcji przewodniczącego. Dzisiaj mamy 6 przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej i 5 Porozumienia Samorządowego.
Chciałbym, żebyśmy w sprawach ważnych dla powiatu – rozwoju, służby zdrowia, polityki społecznej, edukacji – nie skupiali się politycznie. W wielu sytuacjach udaje mi się to przeforsować. Staram się merytorycznie przedstawiać to, co ważne dla powiatu. Często poparcie naszych projektów, uchwał czy propozycji nie wiąże się z podziałem 11 do 8, wiele spraw podejmowanych jest jednogłośnie.
Nie działamy mocno politycznie na poziomie samorządu powiatu. W sprawach strategicznych, zasadniczych, kontrowersyjnych decyduje koalicja. Jest silna, stabilna, nie ma między nami sporów dotyczących programu ani spraw personalnych. Staramy się ewentualne problemy rozwiązywać we własnym gronie.
W porozumieniu zapisano, że Porozumienie Samorządowe ma starostę, Koalicja Obywatelska – wicestarostę. W zarządzie powiatu jest trzech przedstawicieli Porozumienia i dwóch Koalicji. To klub radnych naszego partnera koalicyjnego desygnuje, kto jest wicestarostą, kto członkiem zarządu, kto wiceprzewodniczącym rady i komisji.
W wypadku sytuacji dotyczącej pana starosty Daniela Raka ten klub musi zdecydować, czy postawione zarzuty dają podstawy do rozważania zmian. Przyjmijmy założenie, że człowiek jest niewinny do czasu prawomocnego wyroku sądu. Gdybyśmy postępowali inaczej, wielu ludzi byłoby już dzisiaj zamkniętych, a w celach mogłoby zabraknąć miejsc.
MG: Daniel Rak zawiesił swoje członkostwo w KO. Oznacza to, że teoretycznie mogą sobie wybrać kogoś innego na swoje czoło, wtedy może się pojawić inny wicestarosta. Czy optyka pańskiego koalicjanta, jeśli chodzi o sprawy powiatowe, może się wtedy zmienić?
KL: Bardzo daleko wchodzimy. Trzeba zauważyć, że w ogóle nie ma już Platformy Obywatelskiej – jest Koalicja Obywatelska. Struktury Platformy, które funkcjonowały od powiatu przez województwo po kraj, przestają działać. Koalicja Obywatelska jest w fazie wyborczej. Za chwilę będą wybory na zarząd powiatu w Koalicji Obywatelskiej, wybory szefa.
Daniel Rak, który pełnił funkcję szefa powiatowego Platformy Obywatelskiej, albo będzie uczestniczył w tych nowych wyborach, albo nie. Od tego, kto zostanie szefem powiatowym Koalicji Obywatelskiej, zależeć będą decyzje, czy zawarte kontrakty i porozumienia zostaną przeniesione z Platformy na Koalicję, czy będą nowe ustalenia. Kto będzie szefem, czy to będzie osoba zdeterminowana, żeby zrobić nową jakość, nowe otwarcie, przejąć władzę – to przedwcześnie byłoby wyrokować. Tych niewiadomych może być o wiele więcej. Trzeba poczekać na to, jak rozwinie się sytuacja w partii, która nazywa się Koalicja Obywatelska.
MG: Chciałem zapytać o szpital. Pieniędzy NFZ nie ma, powiat ciągle lewaruje finansowo spółkę… To długo potrwa?
KL: Powiat szczecinecki poręczył Spółce Szpital w Szczecinku kredyt obrotowy w wysokości 4 milionów złotych na poprawę płynności finansowej. Powiat od kilku lat pożycza na początku stycznia szpitalowi 2 miliony złotych. Zgodnie z naszą uchwałą budżetową spłata tej pożyczki przypada gdzieś w grudniu. W tym roku też milion złotych został przesunięty do 22 grudnia na spłatę. Ale jeżeli zatwierdzimy budżet, to 2 czy 5 stycznia, jeśli będzie taka potrzeba, ponownie pożyczymy milion czy półtora miliona spółce Szpital w Szczecinku.
Z niezapłaconych limitów, według informacji pani skarbnik, Narodowy Fundusz Zdrowia - ten Zachodniopomorski - zapłacił chyba około miliona stu, dwustu tysięcy za nadlimity. Dzisiaj problem naszego szpitala wcale nie jest taki trudny czy straszny. Ma określone komplikacje. Między innymi po to samorząd powiatowy wprowadził niedawno, za zgodą Rady Powiatu, aportem do spółki budynek, gdzie funkcjonuje Centrum Zdrowia Psychicznego, za 12 milionów 800 tysięcy złotych – żeby poprawić wizerunek spółki.
Nie musimy już podejmować uchwał o dalszym funkcjonowaniu spółki, bo w Kodeksie Spółek Handlowych jest artykuł 231, który mówi, że jeżeli zobowiązania przewyższają połowę kapitału rezerwowego, zapasowego, zakładowego, to trzeba podjąć uchwałę o dalszym funkcjonowaniu spółki. Zostało dokapitalizowane, wizerunek spółki przed bankami i instytucjami finansowymi się zmienił, jest lepszy.
Robimy teraz inwestycje za prawie 11 milionów – przebudowę bloku operacyjnego. To finansuje samorząd powiatu szczecineckiego. Uzyskaliśmy 6 milionów z KPO na cyfryzację szpitala. W budżecie przyszłego roku przewidujemy 1,3 miliona dopłaty na VAT. Uzyskaliśmy dofinansowanie na specjalistykę ambulatoryjną z Funduszu Europejskiego Województwa Zachodniopomorskiego – 1,25 miliona. Napisaliśmy projekt na psychiatrię na 900 tysięcy do KPO.
W całej tej informacji, która się rozchodzi na zewnątrz, naprawdę uważam, że szczecinecki szpital w tej trudnej sytuacji ma się dobrze albo nieźle.
MG: Co do nakładów inwestycyjnych, nie ma dyskusji – są olbrzymie, nieporównywalne z niczym w promieniu X, jeśli chodzi o szpitale. Natomiast moja wątpliwość jest taka – jeśli będziemy mieć świetnie wyposażony szpital, a nie będziemy mieli za co go utrzymywać, to co potem?
KL: To prawda. Jak długo będzie można rolować to, co związane z funkcjonowaniem? Wczoraj długo słuchałem propozycji pana ministra, który mówił, że już 10 miliardów się ogranicza w środki finansowe w Narodowym Funduszu Zdrowia, że będą kolejki na zaćmy, nie będzie się robić w takiej ilości endoprotez stawu kolanowego czy biodrowego, ograniczy się tomografię komputerową. To jest niepokojące, to jest tragiczne.
Powiem inaczej – jeżeli nasz szpital ma 64-rzędowy tomograf komputerowy i pacjent trafia do nas, to w naszej diagnostyce wykorzystujemy ten tomograf do badania obrazowego wewnętrznie przez szpital. Trzeba patrzeć, że dzisiaj ważnym elementem procedury związanej ze zdrowiem pacjenta są USG, tomograf komputerowy, badanie RTG cyfrowe – takie, które pozwala dosyć szybko ocenić stan pacjenta. My będziemy te badania wykonywać.
Inaczej jest, kiedy idzie pan do swojego lekarza rodzinnego, on mówi trzeba zrobić tomografię komputerową, kieruje pana do specjalisty i ten specjalista dopiero ma dać skierowanie na tomograf. Dostanie pan to skierowanie, idzie tam gdzie jest ten tomograf, a tam mówią: mamy limity, dopiero grudzień 2027. To byłaby tragedia.
Nie potrafię sobie tego ocenić. Myślę, że to może spowodować, że rządzący dostaną jeszcze więcej minusów od społeczności. Zapewne ci wielcy ludzie w polityce myślą o tym, co zrobić, żeby mieć lepsze notowania i wygrać w 2027 roku wybory. Ale o wygraniu myślą nie tylko ci rządzący, ale też ci w opozycji. Oni temu przyklaskują – im gorzej, tym lepiej. Taka niestety jest polityka i źle, że w tę politykę wchodzi zdrowie. Ale tam gdzie są pieniądze, tam jest polityka.
My na poziomie powiatu szczecineckiego staramy się robić ogromnie dużo. Powtarzałem to i jeszcze raz powtórzę – w sprawach inwestycyjnych w szpitalu szczecineckim w poprzedniej kadencji zainwestowaliśmy 25 milionów. Mamy dobre warunki dotyczące pobytu pacjenta. Zainwestowaliśmy ogromne pieniądze w diagnostykę, więc nasz pacjent jest dobrze zaopiekowany, jeśli chodzi o diagnozę. Chcielibyśmy tej stabilności, ale jak widać, ona może mieć jakieś zatrzymania.
MG: Pytanie krótko jeszcze – o budżet. Sesja budżetowa to już grudzień?
KL: 16 grudnia będzie sesja budżetowa. Jest tak, że dochodów 241, wydatków 249.
MG: Taki dziwnie mały deficyt?
KL: To jest deficyt niewielki. Myślę, że to jest dobrze zaplanowane. Budżetowi poświęcam ogromnie dużo czasu. Ten miesiąc dosłownie przed 15 listopada nie miałem dnia, kiedy nie spotykałem się z każdym kierownikiem jednostek, głównym księgowym. Z mojej strony pani skarbnik, zastępca, merytoryczny dyrektor. Przewracaliśmy to we wszystkie strony. Oglądaliśmy wykonanie tego roku za dziewięć miesięcy, prognozę do końca roku, propozycję na 2026. Z tego urodziły się pomysły związane ze stroną dochodową i wydatkową.
Nie chciałem pompować tego budżetu, bo zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy mogą być w zakresie szczególnie dochodów własnych niekoniecznie zrealizowane. Główne nasze dochody to udziały w podatku PIT i CIT. Teraz mówią, że Polska jest dwudziestym krajem, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy na świecie. Ale udziały w podatku CIT mamy w tym roku mniejsze o 853 tysiące niż w 2025.
MG: Z czego to wynika?
KL: Też bym pana zapytał, jak pan myśli? Pewnie z tego, że firmy nie płacą dochodowego. Skoro nie płacą podatku dochodowego, to znaczy, że firmom się gorzej dzieje. Więc to ironiczne jest stwierdzenie, że mamy lepsze funkcjonowanie firm.
Nie chcieliśmy robić niewiadomo jak wielkich działań dotyczących wydatków. W inwestycjach część programów i projektów jest ograniczona albo ich w ogóle nie ma. Starałem się zaproponować takie przedsięwzięcia, które mogą mieć montaż finansowy zewnętrzny. Będą też inwestycje realizowane w ramach ZIT-u, bo tam mamy zabezpieczone pieniądze. Inwestycje związane z już podpisanymi programami lub kontynuowane.
Wyszło nam 242 miliony strony dochodowej i 245 strony wydatkowej, czyli deficyt z rzędu 4,9 miliona. W tym budżecie mamy 8,9 miliona kredytów i pożyczek na uzupełnienie środków własnych do realizowanych inwestycji. Mamy 33 miliony 130 tysięcy na inwestycje, więc to jest około 12-13 procent. To jest na pewno dobry budżet, ale nie jest przeszacowany. My naprawdę w tym roku robimy ogromne przedsięwzięcia.
Przypomnę tylko – w samym Zespole Szkół Technicznych inwestujemy 20 milionów na różnego rodzaju przedsięwzięcia. Kończymy drogi – Trzcinno, Spore, Borne, Nadarzyce. Mamy zaplanowany w przyszłym roku pół miliona na budżet obywatelski. To takie wyzwanie, które podejmujemy – zobaczymy, jak to będzie funkcjonować.
Staramy się robić tak, aby pewne obszary nie zostały zapomniane. Jesteśmy po rozmowach z rodzicielstwem zastępczym, co jest bardzo ważne. Kończymy projekt uchwały, która podwyższy uposażenie rodzin zastępczych od 1 stycznia 2026, a później od 1 lipca 2026. W styczniu podpiszę czternastą umowę na rodzinny dom dziecka. Patrząc na te obszary, naprawdę ten budżet przewiduje to wszystko, co jest ważne dla społeczności lokalnej.
Transkrypcja jest uproszczoną wersją naszej rozmowy wideo.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co mnie oni wszyscy obchodzą ? Zanim zagłosujecie w przyszłych wyborach może najpierw poczyńcie krótką refleksje na kogo chcecie zagłosować. Choć 5 minut.