
Wyszło na to, że konie także potrzebują nieco więcej wolności niż ta, którą mają na pastwisku. Dziś trzy postanowiły zwiedzać Szczecinek, stanowiąc nie lada atrakcję dla mieszkańców. Nie obowiązywały je przecież żadne przepisy, a na pewno nie ruchu drogowego.
Jak zawsze przydała się pomoc policji i straży miejskiej. Służby przypilnowały koni, a w międzyczasie trwały gorączkowe poszukiwania nie tyle właścicieli, ile pomocy przy zabezpieczeniu koni. Przyjechała Marzena Deneszewska z Ośrodka Jeździeckiego Lipowy Dwór.
Przywieźliśmy kantary oraz uwiązy, konie były spokojne i pozwoliły dać się prowadzić. Chciałabym przy okazji podkreślić, że jeden ze strażników miejskich wykonał wielką robotę, ponieważ jednego z koni zabezpieczył linką. Dzięki temu nie rozbiegły się.
Co zrobić, gdy spotka się konia zwiedzającego miasto? Przede wszystkim zachować spokój. Nie płoszyć, nie trąbić, omijać, zjechać na pobocze. No i powiadomić służby.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie