
Jak donoszą źródła historyczne, w latach 1939-45 przez obozy jenieckie na terenie dzisiejszej gminy Borne Sulinowo przewinęło się dziesiątki tysięcy jeńców wojennych różnych narodowości.
Najbardziej znana jest historia obozu Oflag II D, w którym, w latach 1940-1945 przebywali francuscy, polscy i jugosłowiańscy oficerowie. Dużo mniej wiemy natomiast o innych obozach w naszym regionie. Do dziś pozostały po nich tylko cmentarze, niektóre jeszcze nieodkryte.
Idąc leśną drogą od pomnika jeńców francuskich w Nadarzycach, w pewnym momencie ujrzymy niesamowity widok – las brzozowych krzyży. Na obszarze niespełna hektara w około 300 zbiorowych mogiłach spoczywa kilkanaście tysięcy jeńców różnych narodowości.
To miejsce w niedalekiej przeszłości odwiedzaliśmy kilkakrotnie. Także w latach 2002-2004, gdy badania naukowe i ekshumacyjne prowadził tam archeolodzy pod kierunkiem profesora Andrzeja Koli, szefa Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Rozmawialiśmy wówczas z asystentką profesora Dominiką Siemińską. Pani adiunkt powiedziała: - Celem naszych badań jest ustalenie wielkości mogił zbiorowych przy Oflagu IID. Teren był już ekshumowany w 1948 roku, prace prowadził Polski Czerwony Krzyż. Ale nie wszystko wydobyto. W jednej z mogił znaleźliśmy szczątki ośmiu żołnierzy radzieckich. W dwóch ebonitowych fiolkach - Rosjanie używali ich, jako nieśmiertelniki - znaleźliśmy dane osobowe oficerów. Spróbujemy odnaleźć ich rodziny.
W okolicy Kłomina, Nadarzyc i Bornego Sulinowa, w latach 1939-1948 istniały przynajmniej trzy obozowiska dla żołnierzy: stallag, oflag i radziecki obóz pracy. W okolicznych lasach pogrzebano szczątki, co najmniej 30 tys. Polaków, Rosjan, Francuzów, Jugosłowian, Czechów, Brytyjczyków, a także Niemców.
Mimo, że od zlikwidowania obozów minęło już ponad 60 lat, grzybiarze i okoliczni mieszkańcy wciąż natrafiają w lesie na ludzkie kości. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Do tej pory nie uporządkowano należycie godnie ostatniego spoczynku tylu zmarłych.
pozostało nam się tylko pomodlić za Ich dusze,-niech spoczywają w spokoju,a las niech im śpiewa.
wspomnieć jeszcze o najbardziej tragicznym, bo selekcyjnym, obozie w Spalonej Wsi (dawniej Barkniewko). Liczbę ofiar tego obozu, w większości rozstrzelanych przez Niemców i pochowanych w tamtej okolicy, określa się na ok. 20 tys.