
Gdy zbliża się 1 listopada, media zaczynają masowo informować o różnych kwestiach związanych z masowym odwiedzaniem cmentarzy tego dnia. Często mówią przy tym nie o obchodzonym wtedy Święcie Zmarłych, ale o Uroczystości Wszystkich Świętych - co jest błędem i to rozprzestrzenianym w wielu przypadkach celowo.
Na początek wyjaśnijmy co jest czym. Większość Polaków odwiedza cmentarze w Święto Zmarłych - lub inaczej Dzień Zmarłych - które jest nieformalnym, niereligijnym świętem, obchodzonym 1 listopada. Katolickim odpowiednikiem Święta Zmarłych są Zaduszki - obchodzone 2 listopada. 1 listopada katolicy nie mają żadnego święta związanego z bliskimi zmarłymi. Obchodzą wtedy Uroczystość Wszystkich Świętych, która ma charakter radosny i dotyczy kultu katolickich świętych.
Ze strony obrońców Kościoła pojawia się tu czasem argument, że według wiary katolickiej bliski zmarły też może mieć szansę być świętym. "Może mieć szansę", nie oznacza jednak, że nim jest. Zwłaszcza, iż biorąc pod uwagę wymogi tej wiary do zbawienia - zakładające np. konieczność całkowitego zgadzania się z doktryną (której większość odwiedzających cmentarze nie zna nawet szczątkowo), czy pełne posłuszeństwo woli biskupów - szanse na hipotetyczne zbawienie kogokolwiek wedle tego wyznania są znikome. W Kościele Katolickim świętym jest tylko człowiek kanonizowany przez papieża - i nikt inny. Nie ma więc żadnych podstaw, by wiązać Uroczystość Wszystkich Świętych z odwiedzaniem grobów (chyba, że to grób osoby która została przez Kościół kanonizowana). Twierdzenie więc, że odwiedzający cmentarz 1 listopada robą to w związku z Uroczystością Wszystkich Świętych - jest kłamstwem!
Źródłem takiego wypaczania obrazu rzeczywistości - jest Kościół Katolicki, a tuż za nim ulegające mu media i politycy. Dotyczy to również dziennikarzy i polityków przedstawiających się jako ci "liberalni" i "demokratyczni", którzy nie potrafią lub nie chcą wyjść z narzuconych przez Kościół mentalnych ram. Gdy więc wspominają o obchodach 1 listopada, pamięci o zmarłych, cenach zniczy, wzmożonym tego dnia ruchu ulicznym - i odnoszą to do Uroczystości Wszystkich Świętych - to powielają kłamliwe sugestie, że większość Polaków obchodzi wtedy właśnie katolickie święto.
Kościół Katolicki i bliskie mu formacje polityczne tymczasem celowo promują taki fałszywy obraz sytuacji. W ten sposób bowiem wpaja się społeczeństwu przeświadczenie, że to katolickie święto jest tym najbardziej popularnym, a więc że to katolicka kultura i katolickie zwyczaje są tymi dominującymi. Wynikać ma z tego, że większość Polaków w praktyczny sposób utożsamia się z Kościołem Katolickim i katolickim ładem. Taki obraz sytuacji ma być z kolei jednym z usprawiedliwień dla wprowadzania w Polsce katolickiego porządku prawnego i społecznego oraz argumentem, że to prokatolickie ugrupowania, takie jak Prawo i Sprawiedliwość, czy Ruch Narodowy są najbliższe naturze polskiego społeczeństwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarz godny Trybuny Ludu i Jerzego Urbana. Towarzyszu Serafiński, na barykady!!! Jesteście naszym ulubionym ekspertem od wszystkiego. Następnym razem prosimy o wypowiedź na temat: Czy katolicy mogą jeździć w niedziele rowerami, a żydzi na hulajnodze w soboty?
Tak, absolutnie znikoma liczba osób utożsamia się w dniu 1 listopada z katolickim świętem. To tylko przypadek i plotka, że idą odwiedzić groby bliskich, przy których stoją katolickie krzyże ;)
O tym że Wszystkich Świętych nie jest związane z cmentarzami mówi nawet KRK. https://opoka.org.pl/News/Polska/2022/1-listopada-katolik-ma-obowiazek-uczestniczenia-w-mszy-swietej?fbclid=IwAR14DuLoWTWiA9jsD5TJfdrHz7Hj0Gl1sumEzrhTpaaGwg-KjtWzbmOvco8
Jak zwykle bełkot.