Reklama

K. Serafiński: Putin, Ukraina i Żołnierze Wyklęci

Po ataku Rosji na Ukrainę, wzmogły się obawy, czy następnym celem Putina nie będzie Polska. Obawy te podsycane są przez treści sugerujące, że w razie ataku, NATO porzuci Polskę i podzieli ona los Ukrainy. Dodatkowo w Polsce zbliża się święto związane z kultem NSZ i NZW - który zawiera w sobie podobną retorykę, jaką obecnie posługuje się Putin, a które wesprze wielu polityków promujących się teraz na hasłach o solidarności z Ukrainą.

Szansa, że Putin zaatakuje Polskę nie jest zerowa, jednak jest bardzo mała. Rosja nie ma wystarczającego zasięgu projekcji swoich sił - czego dowodzą już teraz problemy z działaniem łańcuchów logistycznych na Ukrainie. Błędne są też rzucane z przekonaniem stwierdzenia, że Polska zostanie porzucona przez NATO jak Ukraina. Choćby dlatego, że Ukraina w przeciwieństwie do Polski, do NATO nie należy, a wycofanie NATO z Polski w obliczu zagrożenia, mocno uderzyłoby wiarygodność całego sojuszu. O dotychczasowym zaangażowaniu NATO świadczy zresztą liczba sił lądowych sprowadzonych do Polski, czy fakt stałej obecności w polskiej przestrzeni powietrznej, należących do paktu samolotów - m.in. samolotu dozoru powietrznego Boeing E-3 Sentry, czy cystern Boeing KC-135 Stratotanker - które od czasu wybuchu konfliktu na Ukrainie, stale latają nad Małopolską.

 

NATO mocno straciło na znaczeniu - z grubsza, w okresie pierwszych lat istnienia WNP, które zgodnie z oczekiwaniami, nie było tak silnym zagrożeniem jak Związek Sowiecki. Nie znaczy to jednak, że jest paktem całkowicie bezwartościowym. Putin zdaje sobie z tego sprawę - o czym świadczą jego obawy związane z rozszerzeniem sojuszu. Celem Putina nie jest więc podbój Polski. Ten, nawet w przypadku pomyślnej ofensywy, wciągnąłby Rosję w kosztowną kampanię utrzymywania regionu i restrukturyzacji administracyjnej, wiążąc na stałe część rosyjskiej armii w niepewnym strategicznie miejscu. To czego chce Putin i co realizuje już od dawna to "finlandyzacja" Polski, czyli doprowadzenie jej do podobnego stanu w jakim znalazła się Finlandia po drugiej wojnie światowej - kiedy to kraj ten nie stał się państwem satelickim Związku Sowieckiego, jednak nie mógł się też cieszyć pełną niezależnością od rosyjskich wpływów.

 

Rosyjskie działania względem Polski polegają w tym wypadku na dążeniu do wykluczenia Polski z Unii Europejskiej, marginalizacji jej obecności w NATO, zmniejszaniu wiarygodności Polski w stosunkach dyplomatycznych, budowaniu ogólnego negatywnego jej obrazu oraz wprowadzaniu podziałów i konfliktów w Polskim społeczeństwie.

 

Rosja ma możliwość realizacji swojej polityki różnymi drogami. Poza narracjami incydentalnymi, takimi jak obecne podsycanie wspomnianych obaw, że Polacy zostaną zdradzeni przez państwa zachodnie, działa tu stale retoryka katolicka. Nie jest ona realizowana bezpośrednio na zlecenie Rosji, ale strona katolicka posługuje się podobnymi narzędziami do ekspansji swoich wpływów - takimi jak szerzenie podziałów w społeczeństwach. To bowiem ze strony katolickiej płynie najsilniejsza w Polsce retoryka pobudzania konfliktów, wyrażona w narracji dzielenia społeczeństwa na "prawdziwych Polaków" i "komunistów", na "patriotów" i "wrogów ojczyzny", czy też na "ludzi z cywilizacji łacińskiej" i "bezrozumne, amoralne zwierzęta". Kościół potrafi wzniecać zarówno nowe podziały, jak i rozpalać oraz racjonalizować konflikty zastane - takie jak konflikty ekonomiczne.

 

Katolicka współpraca z Rosją ma solidne podstawy historyczne. Kościół już wcześniej współpracował z Rosją na szkodę Polski - choćby w czasach zaborów, kiedy to potępiał powstania i nawoływał do podporządkowania carowi. Katolicyzm wyrasta też z tej tego samego fundamentu cywilizacji bizantyjskiej, co rosyjskie władze. Tych którzy chcieliby tutaj powołać się na Feliksa Koniecznego i mówić o cywilizacji łacińskiej, zachęcam do odpowiedzenia choćby na pytanie, gdzie w Kościele Katolickim przypisywany łacinie personalizm i czym, jak nie wyrazem mentalności kolektywistycznej, jest stosowana powszechnie w katolicyzmie retoryka utożsamiania wszystkich niekatolików z komunistami oraz zbiorowego obwiniania ich za komunistyczne zbrodnie?

 

Kościół Katolicki i związane z nim organizacje, nie są tyko przypadkowo wygodne dla Rosji, ze względu na podobne cele i metody. W ostatnich latach przedstawiono sporo argumentów wskazujących na personalne i finansowe związki Kościoła i organizacji katolickich z lobbystami z Rosji. Zainteresowanych odsyłam tutaj choćby do materiałów Tomasza Piątka (dostępnych również za darmo na YouTube)  na temat Tadeusza Rydzyka oraz przedstawicieli działających w Polsce katolickich organizacji.

 

Dobrym przykładem spójności retoryki katolickiej i retoryki Putina, jest krzewiony w Polsce przez środowiska katolickie kult Żołnierzy Wyklętych, czyli NSZ i NZW - mający swoje główne obchody 1 marca. NSZ i NZW to organizacje partyzanckie wywodzące się m.in. z przedwojennego ONR, które po zakończeniu wojny liczyły na możliwość zastąpienia totalitaryzmu komunistycznego, totalitaryzmem katolickim - podobnym do tego jaki istniał w Chorwacji za rządów Pavelicia i Hiszpanii za Franco.  Organizacje te w ramach swoich dążeń, dopuszczały się aktów ludobójstwa, wymierzonych głównie w ludność prawosławną, żydowską, białoruską i ukraińską - np. zbrodnie w  Zaniach, Szpakach, Przedborzu, Wierzchowinach. Dziś strona katolicka przy pomocy zestawu narracyjnego jakim jest kult Żołnierzy Wyklętych, przedstawiają te zbrodnie jako "walkę z komunistami". Kult NSZ i NZW niesie tym samym dwa przekazy. Ten skierowany wewnątrz Polski, ma rozpalać konflikty przez utożsamianie wszystkich, którzy nie są zwolennikami państwa katolickiego - z "komunistami" i "wrogami ojczyzny" oraz sugestie, że stosowanie przemocy wobec ludzi o innym wyznaniu, poglądach politycznych, czy pochodzeniu, to akt patriotyzmu. Przekaz skierowany na zewnątrz daje zaś fundament do stosowania szkodliwych uogólnień, że w Polsce powszechnie pochwala się faszyzm, akty ludobójstwa i antysemityzm. Taką samą w działaniu retorykę stosuje obecnie Putin względem ludności ukraińskiej, którą utożsamia jednolicie ze zwolennikami  OUN i UPA oraz nazizmem - a za tym, przestawia rosyjską ofensywę, jako akcję "denazyfikacyjną" Ukrainy.

 

Trzeba o tym przypominać, szczególnie w okolicach 1 marca, bo wielu polityków w Polsce przekracza w ostatnich dniach szczyty własnej obłudy. Mówią oni o solidarności z Ukraińcami - jednocześnie wspierając kult organizacji, które m.in. mordowały za samo ukraińskie pochodzenie. Twierdzą, że trzeba odważnie stawiać czoła rosyjskim atakom informacyjnym - jednocześnie wspierając zestaw narracyjny, który jest spójny z rosyjskimi celami. Na dodatek ci sami politycy jeszcze niedawno wytykali rządom PiS kreowanie nietolerancyjnego wizerunku Polski, mówili o praworządności, demokracji i tolerancji - choć wspierany przez nich kult NSZ i NZW niesie w sobie mowę nienawiści, potępienie demokratyzmu i pochwałę katolickiego totalitaryzmu - które kreują bardzo szkodliwy wizerunek Polski za granicą.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    P - niezalogowany 2022-03-01 09:33:08

    Dobry i prawdziwy tekst.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    "Obawy te podsycane są... - niezalogowany 2022-03-01 11:19:24

    https://przekroj.pl/nauka/dobry-pretekst-do-wojny-adam-weglowski

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wandzia - niezalogowany 2022-03-01 11:35:30

    Nie zawsze się zgadzam z Serafinskim, ale zawsze z zaciekawieniem czytam felietony. Tym razem zgadzam się w pełni. Kościół nie działa na korzyść danego kraju lub ludzi, tylko na korzyść państwa Watykan. Czyli obcego kraju.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    g-a - niezalogowany 2022-03-01 15:52:26

    Weź pan do ręki młot kowalski i walnij się w czoło. Siły nie żałuj.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • .... - niezalogowany 2022-03-02 07:14:26

    Oo kolejny oburzony ruski onuc. Wracaj za te swoje bezwartościowe rubelki pod Moskwę, tam znajdziesz podobnych sobie i będziecie się wzajemnie brandzlować

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Czyz - niezalogowany 2022-03-01 18:37:14

    Serafinskiemu wszystko kojarzy sie z Kosciolem, analogicznie jak jasiowi z czyms tam w starym dowcipie. Jak bedzie w stanie napisac artykul w ktorym nie zaatakuje Kosciola, to trzeba dac na msze, bo to oznacza, ze kiepsko z nim…

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Dfg - niezalogowany 2022-03-02 07:16:31

    Oj prawda w oczy kole co? Kościół od wieków bratał się z agresorami widząc w tym okazję do przytulenia się do władzy i pieniędzy, w czym trzeba przyznać byli skuteczni. Sami jak ruska agentura dzielą Polaków, mówią kto jest lepszy a kto gorszy, a kto wręcz nie jest człowiekiem tylko ideologią. Czas z tym skończyć, zwłaszcza w tym kraju

    • Zgłoś wpis
  • Do dfg - niezalogowany 2022-03-02 12:54:28

    Ci wszyscy ksieza zamordowani przez najezdzcow, w czasach komuny jednakowoz, to wyraz “bratania” sie kleru? Popieram pomysl z mlotkiem z powyzej, moze tez sprobuj z kolem- po prostu wez kolo i sie porzadnie walnij w czolo

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ja - niezalogowany 2022-03-01 23:26:36

    Coś w tym jest. Wszyscy mówią o prorosyjskich sympatiach konfederacji i Korwina.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do