
Czy kwestie światopoglądowe, dotyczące ideologii i osób określających się literami LGBT powinny w ogóle pojawić w kampanii wyborczej? Zdaniem posła KO Jerzego Harde-Douglasa to tematy wprowadzane na siłę, by utwierdzić w poglądach “twardy, kościelny, bardzo prawicowy i mający klapy na oczach” elektorat. - Jest zgoda na to, że tak jak jest, niech chwilowo zostanie - przekonuje poseł, zaznaczają, że przecież “póki co” nikt niczego nie chce zmieniać. O co chodzi?
W tych dniach Prezydent RP Andrzej Duda podpisał projekt zmiany konstytucji, który wprowadza do ustawy zasadniczej zapis, że wykluczona jest adopcja dziecka przez osobę pozostającą w związku jednopłciowym. Prezydent podkreślił, że jest to ważny element ochrony praw dziecka i zarazem wypełnienie i dopełnienie pełni praw konstytucyjnych.
Środowiska lewicowo-liberalne, a także polityczni przeciwnicy Andrzeja Dudy niemal natychmiast zaczęły podnosić argumenty, że jest to siłowe wprowadzanie do trwającej kampanii wyborczej tematu, którego nie ma. Inni poszli dalej, mówiąc, że wprost, że kampanię zdominowała homofobia. Przeciwna strona polityczna przypomina o tzw. planie Rabieja, w którym mowa o stopniowym wprowadzaniu związków partnerskich, homoseksualnych i na końcu o adopcjach dzieci przez pary homoseksualne.
Do zagadnienia odniósł się ostatnio w mediach lokalnych wspierający w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, poseł ze Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas (KO). W programie TV Gawex działanie Prezydenta RP nazwał “wyborczą taniochą”. Poseł także przekonywał, że wspomnianego tematu nie ma. Czy na pewno?
Oczywiście są ludzie, którzy uważają, że powinno się zalegalizować związki jednopłciowe. Są tacy, którzy uważają, że przy tej legalizacji nie ma powodu, by zabraniać adopcji dzieci. Jest przecież mnóstwo dzieci, które cierpią z tego powodu, bo nikt się nimi nie interesuje. Ale jest sugerowanie, że adopcja przez rodziców jednopłciowych to jest prosta droga do pedofilii. To jest tak głupie wszystko…
- ocenił Jerzy Hardie-Douglas.
Tego tematu nie ma. Jest zgoda na to, że tak, jak jest, niech chwilowo zostanie
- dodał po chwili Jerzy Hardie-Douglas.
Na pewno dyskusja na temat zalegalizowania związków jednopłciowych będzie w Polsce dalej przebiegała, dlatego że jesteśmy jednym z nielicznych krajów, w których te związki nie są zalegalizowane. I to się tak toczy i w Europie, i na świecie, że to się legalizuje. Ale na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne w ogóle takiej dyskusji nie ma
- podkreślił. Jerzy Hardie-Douglas zaznaczył, że obecny prezydent kreuje się na “obrońcę moralności i porusza temat, którego nikt nie chce przeprowadzić" - Póki co - dodał na koniec poseł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Duda uważa, że lepiej aby dzieci były w domach dziecka, bidulach, sierocińcach, niż u porządnych ludzi, tyle że nie hetero. Ale wychowywanie dzieci przez Kaczyńską, troje od różnych ojców, jest jak najbardziej moralne???
Przede wszystkim nie ma co legalizować, ponieważ takie związki nie są w Polsce nielegalne. Warto o tym pamiętać w kontekście lewicowych bredni o homofobii i braku tolerancji polskiego społeczeństwa.
Gdzie są pieniądze z zadłużonego szpital? Do czyich spółek trafiły? Kto jest odpowiedzialny za skandaliczne zarządzanie szpitalem i czyi ludzie nim rządzili? Kto w kampani do parlamentu wyskoczył jak Filip z konopiii i mówił , że jest za adapcją dzieci przez osoby jednopłciowe?
Głosuję przeciw ideologii lgbt.
Ten JHD to taki sam jak Trzaskowski dwulicowy cwaniak, co liczy na omotanie ludzi.
„W świecie przyrody nie spotyka się stworzeń, które działałyby przeciwko sobie. Niestety, wyjątek stanowi człowiek. I tak, liberalni ateiści, i nie tylko... promują aborcję, eutanazję i homo-związki, choć przecież wiedzą, że na dłuższą metę prowadzi to zagłady rodzaju ludzkiego. Można by pominąć milczeniem tego typu zachowania i propagandę różnego rodzaju genderystów, gdyby nie fakt, że ową skłonność do samozniszczenia przejawiają także ludzie wierzący.
„W świecie przyrody nie spotyka się stworzeń, które działałyby przeciwko sobie. Niestety, wyjątek stanowi człowiek. I tak, liberalni ateiści, i nie tylko... promują aborcję, eutanazję i homo-związki, choć przecież wiedzą, że na dłuższą metę prowadzi to zagłady rodzaju ludzkiego. Można by pominąć milczeniem tego typu zachowania i propagandę różnego rodzaju genderystów, gdyby nie fakt, że ową skłonność do samozniszczenia przejawiają także ludzie wierzący.
Lewactwo zawsze dążyło do rewolucji!!! Kiedyś zbrojnie, dziś ideologicznie. Niech jadą do krajów arabskich głosić swoje "mądrości " , tam ich ciepło przywitają.