Elwira robi chłodnik - letnią bombę witaminową

Latem świetnie sprawdza się chłodnik botwinkowy. Tak jak to zazwyczaj bywa w mojej kuchni, danie to jest smaczne, zdrowe i bardzo łatwo je przygotować. Składniki o tej porze roku także są łatwo dostępne. Na ryneczku pojawia się już świeża, młoda botwinka, nietrudno też kupić młode ogórki, rzodkiewki czy koperek.

Wcześniej sceptycznie podchodziłam do chłodników. Ten przepis sprawił jednak, że na nowo odkryłam to naprawdę smaczne danie. Sekret tkwi w odpowiednich przyprawach. Kto jeszcze nie jadł, zachęcam do spróbowania. Smakuje obłędnie!
Składniki :
2 pęczki botwinki z buraczkami
3 liście laurowe 
5 ziaren ziela angielskiego
Sól, pieprz
Przyprawa do zup bez konserwantów
Pół cytryny
Litr wody
2 duże jogurty naturalne (ja daję sojowe)
6 ogórków gruntowych
Pęczek rzodkiewki
Pęczek szczypiorku
Pęczek kopru
2 ząbki czosnku
Przygotowanie:
Botwinkę myjemy, odcinamy buraczki, obieramy je i kroimy w drobną kosteczkę. Przygotowujemy wywar (polecam w dużym garnku) z buraczków i przypraw.  Kiedy wywar zaczyna wrzeć, należy wcisnąć cytrynę. Wywar trzeba gotować pod przykryciem na małym ogniu ok. 15 minut. Następnie  należy wrzucić pokrojone liście botwinki i gotować wszystko 5 minut. Ważna rada: jeżeli okazało się, że mamy za dużo liści, nie trzeba dodawać wszystkich. Pokrojone  można zamrozić i wykorzystać w miarę potrzeby do innej potrawy, np. kotlecików z kaszy jaglanej i botwinki. Wywar trzeba ostudzić (np. w zlewie z zimną wodą).
Do wystudzonego wywaru dodajemy jogurty, pokrojone w kosteczkę ogórki i rzodkiewkę oraz posiekany koper i szczypiorek. Chłodnik można jeszcze doprawić startym czosnkiem.
Tak przygotowane danie można podawać z młodymi ziemniaczkami z koperkiem. Smacznego!