
Mieszkańcy Świątek, a w szczególności ulicy Konwaliowej i Lawendowej, zmagają się z problemem dzików, które regularnie pojawiają się na osiedlu. Zwierzęta te nie tylko stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi, ale również powodują szkody na posesjach.
- Nie do pomyślenia, że nie możemy czuć się bezpiecznie we własnych domach!
– pisze do Tematu kolejna mieszkanka ulicy Lawendowej, załączając fotografie i filmik, na którym tuż przed ogrodzeniem jej domu stoi sobie mała wataha dzików, przy okazji nieźle drażniąc psa.
Fakt, teren jest miejski. Trzeba reagować. Fakt drugi: całe osiedle domków położone jest przecież przy samym lesie. I na pewno dziki pojawiać się będą nawet wtedy, gdy zajmować się będą nimi myśliwi. Co nie zmienia, oczywiście, problemu.
- Każdy boi się tu z psem wychodzić na spacer czy dzieci puścić na dwór
– mieszkanka podkreśla wagę sytuacji.
- Dziki nie boją się już nawet człowieka ani samochodów!
To, że straż miejska interweniuje, płosząc dziki, pomaga tylko na chwilę.
Przypomnę, że niedawno podjęta została decyzja o odstrzale, ale jego realizacja wymaga czasu i środków. Myśliwi nie będą jednak odstrzeliwać dzików na terenie miasta. Zwierzęta mają zostać odłowione na terenach leśnych.
Problem dzików w Świątkach nie jest odosobniony. Podobne problemy zgłaszają mieszkańcy innych miast położonych w pobliżu lasów.
Zobacz także:
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie na podstawie Państwa sygnałów. Nagłaśniamy nawet te najmniejsze sprawy. Piszcie, nadsyłajcie materiały na e-mail: [email protected], przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek).
Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co było pierwsze las, czy osiedle domków?
Dziki były na Kołobrzeskiej.
Mordercy dzików!!! Platfusy brońcie lemingów od dzików. nie strzelajcie do ciężarnych loch.
Kto zabral dzikom bukowy las? Upominają sie o swoje.
Niestety zbht duża populacja wilków spowodowała, że dziki są bezpieczniejsze w miastach niż w lesie.
Ależ piękna, taka katolicka, cebulacka żółć wychodzi w komentarzach. Zazdrość, że ktoś pracował, zarobił i kupił działkę, to naprawdę brzydka rzecz. Dziki pojawiły się na tym osiedlu pierwszy raz od jego powstania, czyli od 2007 r. Nie było to więc raczej ich miejsce bytowania. Może, gdyby przyjezdni mieszkańcy nie zostawiali po sobie takiego syfu, resztek jedzenia i opakowań, na plaży i pod lasem, nic by ich nie kusiło? Dziki powinno się odłowić i odstawić w głębszy las. A komentującym polecam: weźcie się do roboty! Może i was będzie stać na działkę.