Reklama

Dosyć! - mówią mieszkańcy ul. Mariackiej. „Śmieci porozrzucane są tu 7 dni w tygodniu”

08/08/2019 12:38

Wielokrotnie byliśmy przez Państwa informowani o bałaganie w samym centrum miasta. To podwórko na zapleczu ul. Wyszyńskiego i koło bloku przy ul. Mariackiej. Wokół pojemników na śmieci przez wiele tygodni walają się między innymi stare meble i odpady budowlane. Na taką sytuację narzekają także inni mieszkańcy osiedla, którzy skarżą się także na smród rozkładających się domowych odpadków.

Jak mówią nam mieszkańcy bloku przy ul. Mariackiej, nie ma praktycznie miesiąca spokoju od bałaganu, jaki zostawiany jest przy pojemnikach na śmieci: jedzenia, elementów budowlanych, części zniszczonych mebli, telewizorów czy kuchenek gazowych, a nawet dywanów. Wiatr i ptaki, których jest w tym miejscu mnóstwo z powodu drzew, przenoszą śmieci dalej, na chodnik i trawę w okolice klatek schodowych.

- Wieczny syf i brud. Śmieci porozrzucane są tu 7 dni w tygodniu, nikt nie kontroluje sytuacji. Wkoło lęgną się insekty, a przecież tu mieszkają także dzieci

- opisuje nam jedna z mieszkanek.

- Jest to centrum miasta. Problemu zupełnie nikt nie widzi

- dodaje.

Tak sytuacja wyglądała na początku maja:

Mieszkańcy ul. Mariackiej zastanawiają się, czy sytuacja się kiedyś zmieni i będą mogli wreszcie cieszyć się z czystego podwórka?
 

Patryk Witczuk

foto: Temat / mieszkańcy

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-08-08 14:25:31

    A po co mamy w tym miescie PGK, morze ktoś zmusi w końcu do działani
    tego prezesa od 10 BOLESCI.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-08-08 14:29:14

    Na ul. Polnej też ktoś wiecznie podrzucam stare graty. Syf i widok z balkonu paskudny

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-08-08 15:58:49

    A gzie nasza "szanowna" straż miejska - siedzą przed monitorami i wszystko obserwują ale ruszyć się i działać to już nie ma komu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość ma dość - niezalogowany 2019-08-08 17:20:55

    "Dość", komu teraz dopier....ić, żeby po nich posprzątał?
    Ma dość! Kto odpowiada za sprzątanie po mnie, po nas?
    Dość ma ptaków, drzew, trawy. Ma dość, aż musi napisać do gazety, że ma dość :)
    Ps. Te ptaki, choć pod ochroną, tak zaglądają w oczy podejrzanie, prawda :) ?
    I osaczają nieco ? Czy aby nie za głośną kłapią dziobami?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-08-08 19:04:10

    Dość macie własnych śmieci bo kto je tam zostawia. Wasi sąsiedzi, ja, ty lokatorze. Harmonogram wywozu śmieci jest ustalony i wykonywany należycie.
    Np. w moim rejonie śmieci wielko gabarytowe odbierane są w wyznaczonym terminie i jest to zawsze piątek. Wieczorem w ten piatek jest czysto bo służby były i zrobiły co trzeba , lub nie miały czego zabierać, a w sobotę rano leżą stare kanapy, telewizory, sedesy itd. itp. Do kogo mam mieć pretensję że jest jak jest, właśnie do moich sąsiadów którym nie chce się wynieś tych śmieci w czwartek wieczorem. Wiele razy słyszałam zdanie "płacę więc niech wywożą" , nie zdają sobie sprawy że to skutkuje dodatkowymi kosztami krórymi administrator nas uszczęśliwy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-08-08 20:07:23

    Jak był stary śmietnik to syfu nie było

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-08-08 20:43:16

    A ja widzę, że albo pojemników za mało, albo za rzadko opróżniane, albo lokatorów trzeba bizunami aby kultury się nauczyli.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-08-09 08:13:34

    W krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują systemy gospodarki odpadami komunalnymi. Jest to tak zwany system naturalnego monopolu gminnego określany jako "in house". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej. U nas aferałowie uparli się aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach... Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”… Mimo tej prostej i trafnej diagnozy ilustrującej to na czym polega „polski problem” w odpadach – nadal wielu rżnie głupa, że wystarczy dobrze napisana specyfikacja przetargowa na wyłonienie operatora kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców…

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    dr house ? - niezalogowany 2019-08-09 15:58:39

    Do gość 2019-08-09 08:13:34. Z czyjej definicji powinny być bezzyskowe? Wytłummacz dlaczego spółki miejskie nie mają się rozwijać? Równie dobrze można głosić tezę, że np. Lasy Państwowe powinny być bezyskowe. Chyba są "nieco na plusie" na tym mieniu wspólnym...Czy nie są? Taki model "in house" w naszym wydaniu doprowadziłby do ubezwłasnowolnienia spółek miejskich. Coś w rodzaju kieratu. Takie chodzenie w kółko. Niestety implementacja nawet doskonałych pomysłów zachodnich w naszym społeczeństwie jest skazana na porażkę. Z różnych powodów. Spółki zamknięte w "in house" w PL będą wyglądały jak zakłady "szczególnej troski". Jeśli nie ma idealnego rozwiązania - to własne spółki należy rozwijać, a nie kurczyć do in house. Czy firmy prywatne upadają od razu jeśli przegrają jeden lub dwa przetargi? Można robić tylko jedną wyuczoną rzecz w życiu? Nie sądzę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość Ania - niezalogowany 2019-08-09 20:16:49

    Straż miejska patrzy w monitor z kamerą przy ul. Wyszyńskiego 47 - 53 a na placu zabaw dla dzieci m!łodzież popija piwo a straż patrzy i patrzy i patrzy. Czego się wiec spodziewać. Trzeba zgłaszać, pytać z kim się rozmawia i nagrywać rozmowę uprzednio o tym uprzedając. Jak nie będzie reakcji to iść z nagraniem do Urzędu Miasta, nawet do Burmistrza i o wszystkim powiedzieć ponieważ Urz. Miasta opłaca Straż Miejską za nasze podatki i tylko on może ich pogonić w naszym imieniu bo Urz. Miasta R o wnież utrzymujemy my podatnicy i za to mu między innymi płacimy. Najwyższa pora zrozumieć to, że wszystko jest za nasze podatki i dlatego właśnie mamy prawo wymagać a nie się bać jak za dawno minionych czasów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-08-13 08:58:03

    Zrobic monitoring osiedlowy a pozniej nagraniem do spoldzielni.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do