
Tak nietypowego gościa w szczecineckim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt jeszcze nie było. W sobotę (8 sierpnia) do miejskiej placówki trafił… żółw pustynny. Wcześniej spacerował po przejściu dla pieszych przy jednym z marketów.
- Fredek zawitał do nas w sobotę rano. Został przywieziony przez ludzi, którzy zgarnęli go z pasów na jezdni. Tylko dzięki ich reakcji żółw nie zginął pod kołami samochodów – mówi Danuta Kadela, szefowa Schroniska PGK.
Na właścicieli „zguby” nie trzeba było długo czekać. W poniedziałek (10.08) rano pojawili się oni w schronisku, aby odebrać swojego pupila. Okazało się, że żółw postanowił nieco pozwiedzać okolicę, uciekając z balkonu mieszkania przy ul. Armii Krajowej. Jak wynika z relacji opiekunów zwierzaka, Fredek trafił do Polski 23 lata temu, kiedy został przywieziony z wyprawy do Grecji. Od tego czasu stał się prawdziwym ulubieńcem i pełnoprawnym domownikiem. Dlatego też po jego zniknięciu poszukiwania zakrojono na ogromną skalę, włączając do akcji niemal wszystkich znajomych.
- Podobnie jak właściciele, my również ogromnie cieszymy się, że Fredek jest już w swoim domu. Przyznaję, że my praktycznie w ogóle nie znamy się na żółwiach. Do tej pory trafiały do nas jedynie żółwie wodne. Myśleliśmy, że ten również uwielbia kąpiele, dlatego umieściliśmy go w akwarium z wodą. I tak, jak wszystkie poprzednie bardzo się cieszyły z kontaktu z wodą, tak ten zwyczajnie „strzelił focha” na nas – relacjonuje nasza rozmówczyni. – Dopiero kiedy zgłosili się jego właściciele okazało się, że to żółw pustynny. Ale najważniejsze, że wrócił już do domu i do swoich opiekunów.
Za pośrednictwem Tematu Szczecineckiego właściciele Fredka składają serdeczne podziękowania mieszkańcowi Szczecinka, który uratował zwierzaka oraz za to, że nie przeszedł obok niego obojętnie, tym samym umożliwiając mu powrót do domu. (mg)
Foto: Schronisko w Szczecinku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Witam.Dokładnie znalazłem go na przejściu dla pieszych obok Lidla.Z daleka pomyślałem co za czubek zostawił kamień na ulicy, tyle, że ten kamień zaczął się poruszać.Dobrze że wszystko ok z nim.Syn po chwili go polubił i już szykował mu miejsce.Dobrze ,że rozumne to dziecko i wiedział że trzeba oddać.Pozdrawiam