
Najładniejszą i najbardziej znaną, bez wątpienia, wizytówką Szczecinka i jego znakiem rozpoznawczym, jest park miejski. Mamy w nim niemal wszystko, co prawdziwy nadjeziorny park mieć powinien. Ale czy umiemy go utrzymywać we właściwej kondycji? Zauważył to dziś pan Paweł, który spędza urlop na miejscu i – korzystając z ładnej pogody – wybrał się oczywiście na spacer.
Poszedłem dziś do parku miejskiego, do samego centrum w okolicach I LO... I co? Niby pięknie, miliony zainwestowane. Chluba miasta...
Ale spróbuj gdzieś usiąść! Ławki są brudne, często z obdartą farbą. Aby usiąść lepiej wziąć ze sobą koc, albo narzutę jąkąś, bo nie myte, uwalone przez ptaki i ludzi. Po prostu chlew. I o ile na ptaki nie ma się co złościć, to na zarządców parku już tak, bo skoro tyle tych ławek jest, to trzeba o nie dbać
- dodaje pan Paweł.
Warto nadmienić, że nie jest to jedyna uwaga dotycząca stanu ławek znajdujących się w centralnej części parku. Może głos mieszkańców Szczecina i turystów odwiedzających park usłyszą w końcu osoby za tę sytuację odpowiedzialne?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zarządca umyje po interwencji, a jak nie będzie następnej, to dociągnie do zimy
Za porządek w parku odpowiada PGK. Prezes - kurczak do roboty.
Za to bardzo gorliwie zajmują się teraz zaoraniem parku z trawy. Niedługo nie będzie zielonego skrawka z naturalną roślinnością nad jeziorem. O ile można to jeszcze zrozumieć w centralnej części parku, gdzie powinny być zadbane klomby i rabaty, o tyle w okolicach stadionu zniszczenie całej roślinności pozbawia pokarmu i środowiska życia polne kwiaty, ptaki, owady, a nas możliwości podziwiania tego wszystkiego co wiąże się z pięknem przyrody letniej. Może czas opamiętać się zanim pozbawieni zostaniemy wszystkiego co naprawdę dodaje uroku jezioru.
Lawki sa durrnowato postawione, wprost pod ogonami gniazdujacych ptakow. Skoro nie spelniaja funcji wystarczy te lawki przestawic lub zlikwidowac. Cos bylo w mediach o pomyslach na sokoly, ktore maja "pacyfikowac" ptasie hordy na parkiem :) Jakis koszmar. Ps. W ogole macie jobla z tum parkiem.
Problem jak co roku .Można przerobić stare przystanki co stoją pod Mecem .wkomonowac i jest kazdy zadowolony a ptaki niech żyją o swojemu .Zostanie do umycia tylko rzezroczysty daszek raz w tygodniu.A i te lampy brudne tram.wodny przy.stan
Z brudu ławki można umyć. Z głupoty się nie wyleczy. Te ławki mają profil nieergonomiczny, jakby głupi je wymyślił.
Byłem raz w Licheniu tam zawsze po opadach deszczu chodzą panie i wycierają ławki do sucha a o brudzie to nawet nie ma mowy aby był na jakiejś ławce.
brakuje gospodarza. Brudna ławka=interwencja, dziura w drodze=interwencja, zardzewiała lampa... spróchniałe drzewo...itd. Może to i dobry sposób, ale co to za skuteczność. Przynajmniej park-wizytówka. Z tym, że jednak coś działa, bo jak tylko będziesz chciał piwko wypić na ławeczce, to zaraz SM cię złapie. Ale, żadna ze służb się nie poczuwa, żeby monitorować czystość.
Przy okazji, czy ktoś sprawdza stan ścieżki rowerowej wokoło jeziora? Jeżeli taka ścieżka została utworzona, to należałoby ją przygotować do sezonu, usunąć wystające korzenie, regularnie sprzątać konary leżące na i przy ścieżce.