Reklama

Czy schronisko pozostanie bez wolontariuszy?

04/02/2019 12:14

Pomoc wolontariuszy od lat jest niezwykle ważna w funkcjonowaniu szczecineckiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt PGK. Teraz okazuje się, że osoby, które nie ukończyły 18. roku życia, nie będą mogły działać w wolontariacie, jeśli w schronisku nieobecna będzie jego szefowa, Maria Danuta Kadela. Dlaczego?

Choć szczecineckie schronisko uznawane jest w kraju za wzorcowe, a standardy wyznaczone w Szczecinku podawane są jako wzór przy ustanawianiu powszechnego prawa dotyczącego opieki nad bezdomnymi zwierzętami, i tu problemów nie brakuje. Jednym z nich jest brak ludzi do pracy. Z tego powodu funkcjonowanie wzorcowego schroniska opiera się w dużej mierze na bezpłatnej pomocy wolontariuszy.

Jak nas poinformowali sami wolontariusze, prezes PGK Szczecinek Radosław Żmuda-Trzebiatowski zarządził, że osoby poniżej 18. roku życia nie będą mogły samodzielnie przychodzić i pomagać w schronisku. 

- Powód jest taki, że jesteśmy niepełnoletni i może nam się coś stać, dodatkowo nie ma osoby, która by się zajęła wolontariatem

- słyszymy od wolontariuszy.


Warto dodać, że rodzice i opiekunowie prawni niepełnoletnich wolontariuszy wyrazili wcześniej pisemną zgodę na przychodzenie ich dzieci do schroniska.

- Szefowa nie zawsze będzie obecna w weekendy. W tygodniu my natomiast mamy szkołę i inne zajęcia. Wolontariat jest przecież po to, aby pomagać bez względu na wiek. W tym momencie mimo, iż chcemy pomagać, po prostu nie będziemy mogli tego robić - mówią nam wolontariusze.

Z przyczyn osobistych nie będę mogła być tak często w schronisku, jak bym chciała

- mówi w TV Zachód Danuta Kadela.

- Nie ma osoby odpowiedzialnej za to i wolontariat upadnie.

Jak się dowiadujemy, w ramach wolontariatu w schronisku regularnie pomaga około 10 osób i są to osoby niepełnoletnie. Niektórzy pomagają od niedawna, inni od wielu miesięcy. Grupa wolontariuszy jest oczywiście większa, ale w pozostałych przypadkach nie jest to regularna pomoc. Ci, którzy niemal codziennie pomagają, nie są w stanie wyobrazić sobie dnia bez odwiedzin w schronisku.

- Bardzo się przyzwyczailiśmy do naszych pupili, którym pomagamy. Nie wyobrażamy sobie, że nagle mamy przestać im pomagać, wychodzić z nimi na spacery, karmić, myć i bawić się. To także szkoda dla zwierząt w schronisku. Chcemy pomagać w wolontariacie dalej

- mówią wolontariusze.

Jak dalej rozwinie się cała sytuacja i czy wolontariusze dalej będą mogli pomagać w dni wolne od zajęć szkolnych, tak jak to miało miejsce do tej pory? Jak udało nam się dowiedzieć, jeszcze w tym miesiącu mają się spotkać z burmistrzem Danielem Rakiem, by wspólnie znaleźć rozwiązanie. O sprawie będziemy na bieżąco informować.

Patryk Witczuk

foto: Schronisko/FB

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 15:56:48

    Co jest? Nie ma pełnoletniego pracownika tylko same nieletnie dzieci wykorzystywane do pracy? Konstytucja gwarantuje godziwe wynagrodzenie za pracę a nie darmowe niewolnictwo.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 16:31:12

    Ludzie w tym mieście zwykły problem (jak się nim zajmą bystrzaki z ekipy Raka) urasta do rangi walki o przeżycie. Czy naprawdę burmistrz i prezes z pensją 100 tys. mają zajmować się takimi sprawami. Podwładni nie potrafią rozwiązać problemu sami?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 16:32:21

    W tym mieście burmistrz decyduje nawet o tym kto wyprowadzi psy ze schroniska. Chore, ale prawdziwe!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-02-04 17:37:15

    A może pan prezes by się wolontariatem zajął ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 18:02:02

    Ustawowo właścicielem bezdomnych zwierząt jest gmina, więc adres - burmistrz, jest właściwy. Podwładni nie załatwią sami, bo w dni wolne na zmianie jest jedna osoba do psów i jedna osoba do kotów. Nie ma fizycznych możliwości, aby zajmowali się jeszcze dziećmi na wolontariacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 19:06:59

    Źle jest, kiedy strach o własną du...szę, odbiera zdolność rozsądnego myślenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 19:50:59

    gość 2019-02-04 18:02:02 nikt nie ma pretensji do schroniska; dziwi filozofia zarządzania z każda pierdółką do pierwszego. Ot takie burmistrzowanie jak w Koziej Wólce

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 20:00:23

    Pan prezes PGK to ma wyższe czy niższe kwalifikacje? Wracaj pan sprzedawać kurczaki!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-02-04 22:26:17

    Ciekawe, czy kiedy odejdą wolontariusze ktoś "na górze" zorientuje się, że w schronisku potrzebne są ręce do pracy. Nie darmowe. Ale normalnie opłacane, na etacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do