Reklama

Czy PKP Cargo w Szczecinku da się uratować?

02/03/2015 05:26

Czy likwidowany Punkt Napraw Taboru PKP Cargo w Szczecinku da się uratować? Zdaniem posła na Sejm RP Wiesława Suchowiejki, jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Jak się dowiedzieliśmy, w tym tygodniu ma dojść do spotkania, w którym nad losem szczecineckiego oddziału i pracującej tam 40-osobowej załogi rozmawiać będą wspomniany wcześniej Wiesław Suchowiejko oraz pełniący funkcję prezesa PKP Cargo, Adam Purwin.

- Po publikacjach m.in. na łamach „Tematu Szczecineckiego” sprawa ta żyje od kilku tygodni – powiedział nam poseł Wiesław Suchowiejko. – Udało mi się nakłonić dwóch pracowników szczecineckiego PKP Cargo do spotkania. Mimo że każdy z nich spotkał się ze mną osobno, obaj w ten sam sposób mówili o problemach, które wielokrotnie były opisywane.

- Podjąłem w związku z tym działania, które mogłem podjąć – dodał nasz rozmówca. – Wystosowałem interwencję do pani Mirosławy Pietkiewicz, dyrektor Zachodniego Oddziału Spółki PKP Cargo w Poznaniu, jak również zapytanie poselskiej do pani minister Marii Wasiak. 

Poseł w rozmowie z „Tematem” zaznaczył, że odnosi takie wrażenie, jakby Warszawa nie wiedziała o tym, co się w Szczecinku dzieje. Próbował się skontaktować z prezesem zarządu, ale ten przebywał akurat na urlopie. Wobec tego, jeden z członków zarządu zaproponował umówienie spotkania posła z Adamem Purwinem, które miałoby się odbyć w najbliższy wtorek lub środę. 

- Jeśli do tego spotkania dojdzie, prezes na pewno przedstawi dane mówiące o rentowności spółki. Z kolei pracownicy szczecineckiego oddziału nadal będą utrzymywać, że widzą tę kwestię inaczej. To wszystko trzeba jakoś wyjaśnić. Szanse, aby ten zakład istniał – są. I są ku temu realne powody, takie jak Kronospan, poligon drawski czy znajdująca się w Czarnem baza remontująca rosomaki, itd. – zaakcentował Wiesław Suchowiejko.

Według naszego rozmówcy, jeśli uzasadnienie realizowania obecnie trwających działań w spółce będzie logiczne, to trudno będzie odmówić prezesowi prawa do podejmowania decyzji, nawet tych trudnych. Ale z drugiej strony, poseł chce też podjąć temat pewnego przemilczanego szczegółu. Chodzi o pojawiającą się w procesie likwidacji szczecineckiego oddziału kwestię „oszukania załogi”.

- Podkreślali to moi rozmówcy – podkreślił Wiesław Suchowiejko. – Gdyby wiedzieli wcześniej, jak będzie wyglądać to enigmatyczne zmniejszenie zakresu robót, czego nikt zresztą nie przedstawił pracownikom na piśmie, to skorzystaliby z Programu Dobrowolnych Odejść. A tak z PDO skorzystało tylko 7 osób. Resztę załogi czeka teraz „równia pochyła” z 3-miesięcznymi wyjazdami do pracy do Szczecina. Jak to wygląda, wiadomo. Trzygodzinna podróż, potem 12 godzin pracy, na koniec koczowanie w jakiś trudnych warunkach, a potem znowu powrót do Szczecinka. Niby są tam, a tak naprawdę pracownicy są tu, ponieważ tutaj jest praca.  

- Jadę więc na spotkanie z Adamem Purwinem, aby mu o tym wszystkim powiedzieć. Na pewno zostanę wysłuchany, ale czy to wystarczy? Jedno wiem na pewno, nie wolno oszukiwać ludzi. Jeżeli decyzja o wygaszeniu PKP Cargo była wygłoszona po upłynięciu terminu, w którym załoga mogła korzystać z PDO, wówczas to trzeba „odkręcić”. Przynajmniej to. Ale będziemy walczyć o całą pulę, czyli by PKP Cargo w Szczecinku nadal istniało – spuentował poseł. (sz)

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do