
Straż Miejska w Szczecinku posiada „na stanie” dwa fotoradary. Jeden pracuje w słupie przy ul. Pilskiej, drugi mobilny – w różnych miejscach Szczecinka. – W zależności od uzgodnień z właścicielami dróg i szczecinecką policją – mówi „Tematowi” komendant SM Grzegorz Grondys.
Jak powiedział nam szef szczecineckich strażników, w 2013 roku nasze fotoradary "pstryknęły" 25 137 zdjęć (w 2012 r. - 38 436, w 2011 r. - 15 tys.) rejestrując 17 519 wykroczeń (w 2012r. - 26 264, w 2011 r. - 11 306) popełnionych przez kierowców na szczecineckich ulicach.
- Ponad 7,6 tys. fotek zostało odrzuconych z uwagi na ich nieczytelność, brak tablic rejestracyjnych na pojeździe lub błąd pomiaru - ujawnia Tematowi komendant. - Mandatami ukarano ponad 14,1 tys. sprawców wykroczeń polegających na przekroczeniu dozwolonej prędkości, pouczono 990 sprawców. Fotoradary „wystawiły” mandaty na kwotę 1 790 650 zł (w 2012r. - 2 180 600 zł). Oczywiście, na dziś nie wszystko jeszcze udało się nam ściągnąć. Z ubiegłego roku posiadamy jeszcze do obróbki sporą ilość zdjęć. Finalne dane, jeżeli chodzi o dokładną kwotę z fotoradarowych mandatów, będą znane nieco później.
Warto dodać, że próg prędkości, na jaki ustawiane są fotoradary to 12 km/h więcej niż obowiązująca w danym miejscu prędkość.
Jak podkreśla komendant Grondys, obsługą fotoradaru zajmuje się 4 strażników z 28 będących na stanie etatowym jednostki.
- To nie jest tak, co niejednokrotnie zarzucają nam niektórzy mieszkańcy Szczecinka, że biegamy tylko wokół fotoradarów. Podkreślam: tylko czterech funkcjonariuszy, ani jednego więcej!
W minionym roku Straż Miejska w Szczecinku wzbogaciła budżet miasta kwotą 1 862 080 zł. – To wpływ z wszystkich mandatów (15 077 szt.) za różnego rodzaju wykroczenia. Głównie przeciwko: bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji, łamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi, bezpieczeństwu osób i mienia oraz obyczajności publicznej i za palenie tytoniu w miejscach niedozwolonych – kończy G. Grondys. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po pierwsze to nie 4 strażników ,gdyż trzeba policzyć tych,którzy zajmują się obróbką fotek pocztą,windykacją itd. Po drugie to fotoradar stacjonarny nie wymaga dozorców. Może kiedyś (w co wątpię) ktoś przedstawi bilans kosztów .
Po wietrznych dniach nad Szczecinkiem jadący "radiowóz" SM zawodowo ominął leżący wiatrołom na ul. Słowiańskiej /DK 11/ przejeżdżając na lewy pas ruchu w miejscu dwóch linii ciągłych ... pojechał dalej . Brawo SM. Do tej tytułowej ekonimii należy dodać utrzymanie budynku , "urządzeń" / w tym komputerów , napędów bram !,żarówek i serwisu do wymiany tych żarówek, samochodów i serwisu , strażników wraz z mundurami i ZUSami , i podatkami , i płacami wraz z premiami ... Cała Polska źle się odnosi do tej ekonomii , a ten "artykuł" mówi o "osiągnięciach" straży miejskiej /zbędnej/?
"WASP" kierowca powinien zachować odpowiedni odstęp od auta przed nim aby mieć czas na zareagowanie na właśnie takie zachowania. a radary cóż egzekwują jedynie obowiązujące przepisy skoro kierowcy mają je w poważaniu... prawo po to jest aby go przestrzegać a nie później lament po szkodzie... przykładów nie będę wyliczał. Jesteśmy tak zapatrzeni na zachód a weźmy sobie za przykład w tej sprawie naszych zachodnich sąsiadów. Pozdrawiam
Osobiście widziałem dwa wypadki podczas stacjonowania tego fotoplastikonu.Ponadto szczecineccy "kapelusznicy" i nie tylko notorycznie zwalniają tam gwałtownie nawet do 30km powodując niebezpieczne sytuacje w tym miejscu.Moim zdaniem SM w Szczecinku nie spełnia swoich zadań do których została wymyślona i powinna zostać rozwiązana.
jedyne statystyki w ktorych nie klamia.