
Widok leciwych drzew padających pod piłami drwali jest na tak zalesionych terenach, jak okolice Szczecinka, codziennością. Od kilku lat w oczach nikną także stare lasy na terenie RDLP Szczecinek i Nadleśnictwa Szczecinek. To często budzi zdziwienie i zaniepokojenie mieszkańców, który zgłaszają swoje wątpliwości urzędnikom i leśnikom. Najświeższym przykładem jest wycinka malowniczego kwartału leśnego przy ul. Pilskiej, na wlocie do Szczecinka od strony Poznania. W miejscu, w którym do niedawna znajdował się urokliwy zakątek, jest już praktycznie plac, na którym zbierane są resztki wyciętego lasu.
To są cięcia w ramach Planu Urządzenia Lasu - wyjaśnia nam Marek Stasiuk, rzecznik prasowy RDLP w Szczecinku.
- Pozyskaliśmy surowiec, a teraz przygotowujemy powierzchnię do odnowień. Zostanie ona tak urządzona, by zwiększyć bezpieczeństwo kierowców. Drzewa będą posadzone rzadziej i w taki sposób, by grubych drzew nie było przy jezdni. Chodzi także o lepszą widoczność, ponieważ był to teren, gdzie często przez jezdnie przebiegały zwierzęta.
Jak się dowiadujemy, las był zbyt gęsto posadzony. To z kolei powodowało małą widoczność przebywających tam, w bliskim sąsiedztwie Drogi Krajowej nr 11, leśnych zwierząt.
Sprawami wycinki drzew w województwie zachodniopomorskim zainteresował się także marszałek, Olgierd Geblewicz, który skierował w tej sprawie zapytanie do Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, Pile i Szczecinku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeśli las był "za gęsty", to dlaczego wycięto wszystko w pień, zamiast przerzedzenia???
Wycinanie drzew w okolicach dróg obniża bezpieczeństwo jazdy, ponieważ zmniejsza się ostrożność kierowców i wzrasta prędkość jazdy. Sekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej: „Naszym zdaniem nie jest do końca pewne, czy zabieg usuwania drzew doprowadzi do poprawy sytuacji. Może bowiem wywołać skutek odwrotny i tym samym prowadzić do rozwijania większych prędkości, utrudnienia kierowcom obserwacji ukształtowania drogi, skłaniania do podejmowania ryzykownych manewrów, prowadzić do bezpośredniego oddziaływania słońca na nieocienione drogi, roztapiania asfaltu i tworzenia się kolein, a także do utrudnienia widoczności na silnie nasłonecznionej drodze". Rozumiem, że panowie leśnicy mają ważniejsze sprawy na głowie, niż jakieś tam drzewa.
Teraz sarenki,jelenie ,dziki i wilki będą mialy doskonały punkt widokowy na przejeżdżających...Brawo!Ja milo,że leśnicy dbają o zwierzęta!Będa mogli sobie polować bez wysiadania z samochodów?
Trzeba było wyciąć połowę drzew i zwierzeta miały by las i byłyby bardziej widoczne , a teraz jest pusto i łyso.Zwykła uprawa lasów na drewno dla zakładów, nie ma nic wspólnego z miłością do lasu i zwierząt.Lesnicy lubią sprzedawać drewno, a myśliwi upolowaną zwierzynę.
Najśmieszniejsza jest teraz dyskusja - pisma - argumenty - sarny jak mamuty przebiegające jezdnię itp...i oczywiście BEZPIECZEŃSTWO :) Takich wycinek są pewnie tysiące - a boli was ten jeden mały zrąb. Dlaczego? Bo go widać...
Wystarczy spojrzeć na mapy Google ile to takich placyków jest wyciętych wokół Szczecinka . To są właśnie plany " urządzenia lasu" A drzewa idą do wiadomej firmy.. Nie dziwię się ze na Pilskiej biegają stada jelonków , pewnie zostały wypłoszone ze swych legowisk po których pozostały pnie drzew.
Najpierw zobaczcie na czym siedzicie pisząc na komputerach. I na czym stoi wazon w kuchni. Z czego macie podłogi i meble. A i jeszcze na eske która jest budowana. Wszystko to wymagało takich właśnie cięć. Drewno nie jest z Ikei a mleko z kartonu. Ale to chyba wiecie, do takiej wiedzy wystarczy przeciętne IQ. Niedlugo leśnicy będą sądzić drzewa, których chętny popracować, czy lepszy wolny bzdurny dzień przy kompie?
Za jeziorem też mnóstwo drzew ubyło.
A te pajace jak zwykle będą teraz chlipać nad losem ślimaka albo mrówki
Baca...a gdzie masz drzewa przy drogach w Niemczech,Francji itd.Afera na województwo,że wycięto kawałek lasu ;0 wycinano za komuny,wycina się i teraz-tylko ktoś robi z tego aferę.Pozdrawiam
Do Gość - niezalogowany 2019-03-15 21:36:27 Obejrzałam na czym stoi mój wazon w kuchni. Na szklanym postumencie. Podłogi w kuchni są ceramiczne. Pisząc na kompie siedzę na jakiejś imitacji drewna. Kolego, tez mam rady dla Ciebie. Obejrzyj lasy na Wyspach Brytyjskich, tzn to co po nich pozostało po rewolucji przemysłowej. I sam sobie sadź w miejsce to co wyrżnięte, a później od razu na kiełbasę, bigos i do Torunia po odprawę :) Ja mam co robić.
"Gdzie są drzewa przydrożne w Niemczech, ..."?! Proszę bardzo! https://sadybamazury.wordpress.com/2015/02/04/ochrona-alei-w-krajach-sasiednich-na-przykladzie-meklemburgii-i-brandenburgii-krzysztof-a-worobiec/ W Niemczech automobilkluby (!) wytyczają trasy, promują rozsądną jazdę, itd. O uroku Szwajcarii nie wspomnę. Czy naprawdę trzeba przykładów z innych państw, aby zrozumieć, że to jest nasze środowisko, nasz krajobraz, nasze drzewa, na które czekaliśmy dziesiątki lat, które zostawimy kolejnym pokoleniom? Czy jak inni powiedzą, że to ładne i cenne, to dopiero jest ładne i cenne?
"Wycinano za komuny, wycina się teraz" vs "Za komuny była bieda". Warto się na coś wreszcie zdecydować, czy komuna była be, czy cacy.
proszę zapytać w Biurze Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej w Szczecinku o operat urządzeniowy. Informacja dla niezorientowanych : w lesie nie wycina się po uważaniu - ale według ustalonego planu - odstępstwa stanowią jedynie zdarzenia losowe.
Żeby zrobić te wszystkie sztuczne rzeczy z plastiku trzeba było zasmrodzic atmosferę. Potem tony plastiku i szkła walaja się w środowisku i rozkładają setki lat. Drewno jest biodegradowalne. Piszę to bo gość chciał blysnac a nie ma wiedzy na poziomie podstawówki. Sprawdź w słowniku termin biodegradowalne i surowiec odnawialny. Dzięki leśnikom i ich ciężkiej pracy mamy dziś 30% powierzchni w Polsce, które stanowią lasy. Po wojnie było 15% Matematyka nie kłamie.
Matematyka czy statystyka? 30% fantastycznie. Pokaż swoim dzieciom jakąkolwiek litą dąbrowę, która ma więcej niż 200 lat i ponad 10 ha powierzchni. Gdzie taki las jest najbliżej? Chyba, że lasem statystycznie nazywasz te tyczki i drągi sosnowe - które przypominają bardziej produkcję jaj u kury w systemie klatkowym. Biodegradowalne, eko? Masz na myśli tę papkę drzewno-klejową?
DO BACY ( za długo przebywał z baranami) Budując małą obwodnice Szczecinka pozostawiono kawałek lasku na samym zakręcie koło byłej Trzesieki i na tym kawałku w zimowe poranki jest ślizgawka bo słoneczko nie dociera do asfaltu żeby te lodowisko ogrzać i co roku przez ten kawałek pare aut ląduje na poboczu na szczęście nie wykopano tam rowu i kończy się na strachu. A wycinanie lasu zostawcie leśnikom którzy się na tym znają i lasów w Polsce przybywa pod względem masy i obszarów.
Tylko ludzie mogą robić takie spustoszenia i wycinać lasy.A każde usprawiedliwienie ,,no właśnie trzeba podać.Szkoda że, nikt nie pomyśli, że to właśnie lasy i drzewa pomagają nam w zanieczyszczeniu powietrza,i dzięki nimi żyjemy.Nie powinniśmy niszczyć przyrody,ani dla zwierząt,ani dla ludzi.
A skąd wziąć kasę na 500+ ? i w dodatku to nie wszystko ja jeżdżę po okolicach i od jakiegoś czasu jestem w szoku w jak dużym stopniu wycinane są lasy w wielu miejscach np.trasa Borne Sulinowo- Nadarzyce jadąc tamtą trasą cały czas widać połacie wyciętych lasów ale widać że starają się robić to stopniowo by ludzie nie robili zbyt dużego hałasu wycinają więc tak po trochę raz z jednej a raz z drugiej i tak w kółko wiele hektarów
Ciac te parszywe drzewska przy drogach ! Po to sie sadzi las aby go pozniej wyciac - jezeli nasadzen jest wiecej niz wycinki to nie widze zadnego problemu.Ludzie od prawiekow wycinali lasy a takze sadzili nowe.Polska prowadzi najlepsza w Europie gospodarke lesna,a miejsce drzew jest w lesie i w parkach a nie przy drogach.Czas konnych bryczek jezdzacych zadrzewionymi sciezkami juz dawno przeminal ale wielu tkwi dalej mentalnie w tamtym czasie
Rakotwórczym zapaszkiem z krono się przejmujcie a nie wycinką sosen za miastem, ekolodzy od siedmiu boleści
Ekopłyty z klejem biodegradowalne, no bez jaj.
W lasach nie wykonuje się "wycinek" tylko "cięcia". Ich rodzaj i charakter jest uzależniony m.in. od lokalizacji, rodzaju gospodarstwa (lasy gospodarcze, ochronne, specjalne), wieku drzewostanu, gatunku panującego rosnących drzew i siedliska. W tym miejscu mamy do czynienia z dojrzałym drzewostanem sosnowym na ubogim siedlisku borowym. Dla sosny wiek rębności to na niżu 80-90 lat. To drzewostan gospodarczy, gdzie leśnicy prowadzą standardowe postępowanie: 1) odnowienie, 2) pielęgnacja, 3) rębnia, 1)... . Takie drzewostany obejmowane są rębnią zupełną - wycina się wszystkie drzewa (maks. pow. zrębu 4 ha) z pozostawieniem 5% starodrzewiu (fragment o cechach wyróżniający się biocenotycznie do naturalnego rozpadu). Dlaczego zupełną? Bo na to miejsce - zgodnie z możliwościami siedliska - będą posadzone gatunki o niskich wymaganiach glebowych i światłożądne - głównie sosna i domieszki liściaste - brzoza. I do skutecznego wzrostu tych gatunków w najlepszych warunkach (przyjecie się sadzonek - uprawa, osiągnięcie zwarcia - młodnik, wzrost i wydzielanie się drzew - drzewostan dojrzewający, utrwalenie szkieletu drzewostanu zdrowego i odpornego na choroby oraz zdolnego do rozmnażania - drzewostan dojrzały) niezbędne jest zastosowanie NA SAMYM POCZĄTKU właściwego rodzaju rębni. Dla drzewostanów sosnowych to rębnie zupełne. I scenariusz wykonania tej pracy jest zapisany w Planie Urządzenia Lasu dla nadleśnictwa. Dokument ten jest wykonywany (zwykle przez Biuro Urządzenia Lasu i Geodezji Leśnej) w oparciu o wiedzę leśną, badania i pomiary prowadzone w terenie i oceniany przez wiele szczebli instytucjonalnych z Ministrem Środowiska włącznie.
Brawo! W końcu ktoś to fachowo podsumował, a nie tylko emocjonalnie, jak statystyczny Polak: "Nie wiem, nie znam się, ale chętnie się wypowiem". Każdy na co dzień korzysta z darów przyrody i pracy osób z tym związanych (rolnika, rybaka, leśnika), ale część zachowuje się jakby TO z czego korzystamy, a skąd TO pochodzi to jakieś dwa odrębne światy! Ciekawe czy jakby tym osobom zaproponować powrót do dzikiej przyrody bez smartfonów, nawigacji, ciuchów outdorowych i ciepła kaloryferów to by się zgłaszali. Trzeba rozróżnić dewastację przyrody od racjonalnego korzystania z jej zasobów. Hough!