
Jazda po kompletnie pustym Szczecinku o 2 w nocy na rowerze? Pewnie ulicami bez samochodów można przemieszczać się szybciej, ale łatwo wpaść w oko jakiegokolwiek patrolu policyjnego, bądź strażników miejskich. Tak się oczywiście stało w przypadku rowerzysty, zmieniającego lokalizację po niedzielnej, świątecznej nocy.
1 kwietnia jechał sobie środkiem ulicy Wyszyńskiego i utrudniał minimalny nocny ruch. Wcześniej przemierzył ul. Powstańców Wielkopolskich, po której także nie można w ogóle poruszać się rowerem. Co niemal oczywiste, po zatrzymaniu przez miejskich strażników wyszło, że jest pijany. W wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu.
Naturalnie nie chodzi tu o bicie niechlubnych rekordów, ale nasi kierujący czymkolwiek, o zgrozo, "potrafią" dużo więcej. W 2008 r. zatrzymany kierowca auta miał 4 promile, przyłapani w 2015 i 2021 rowerzyści mieli po 3,2 promila. Za dawkę śmiertelną przyjmuje się zawartość 5 promili, ale rekordy Polski mówią o czym innym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież na Powstańców Wielkopolskich nie ma zakazu jazdy na rowerze..