
36-letni bezdomny przesiadywał na przystanku autobusowym. Sytuacja mało nadzwyczajna gdyby nie fakt, że ze sobą miał walizki z drogimi elektronarzędziami.
To wzbudziło dodatkowe zainteresowanie operatora monitoringu miejskiego, który skierował na miejsce patrol straży miejskiej, do którego potem dołączyła policja. Dobrze znany z wcześniejszych interwencji obywatel upierał się, że przedmioty należą do niego. W to jednak ani strażnicy ani policjanci nie uwierzyli. Został zatrzymany. Szybko okazało się, że elektronarzędzia pochodzą z kradzieży dokonywanych z niezabezpieczonych garaży na terenie miasta.
Po kilku dniach bezdomny, mając przy sobie po raz kolejny elektronarzędzia niewiadomego pochodzenia, znów został zatrzymany przez patrol policji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może znalazł na śmietniku?
Toć to szrot a nie elektronarzędzia ????
Na śmietniku znalazł.... ???? ???? ????