
Dramatyczne sceny rozegrały się na ulicy Miłej, gdy pijany mężczyzna, który nie dość, że leżał na ziemi z butelką wódki obok, to zaatakował interweniujących strażników miejskich.
Agresor nie reagował na polecenia, ubliżał, groził, a nawet kopał funkcjonariuszy. Potem było tylko gorzej,bo w szale furii rozciął sobie głową łuk brwiowy, uderzając głową o chodnik. Na miejscu szybko pojawili się bracia mężczyzny, którzy jednak odmówili pomocy, twierdząc, że... boją się go. Mężczyzna, w trakcie zatrzymania, opluł jednego ze strażników. Interwencja zakończyła się w radiowozie, a policja wszczęła od razu postępowanie w sprawie znieważenia i gróźb karalnych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie