
W sobotę (22.08) na terenie Szczecinka, strażnicy miejscy kilkukrotnie musieli interweniować wobec mieszkańca naszego miasta. Mężczyzna, który wcześniej zażył narkotyki i spożył alkohol, awanturował się między innymi w parafii mariackiej i w szpitalu. Był bardzo agresywny.
Mężczyzna, znany już Straży Miejskiej z wcześniejszych interwencji, pod wpływem narkotyków, zakłócał najpierw porządek przy ul. Armii Krajowej. Trafił do szpitala, gdzie również był agresywny - miał opluć lekarza i naruszyć jego nietykalność.
W południe mężczyzna był już w… kościele Narodzenia NMP. Zaczepiał wiernych, krzyczał i chodził oraz biegał po całej świątyni. Jak poinformowali mieszkańcy, mężczyzna wrócił jeszcze kilka razy do kościoła. Został złapany, ale wypuszczony przez policję powrócił i o mały włos nie zepsuł uroczystości komunijnej. Podczas Mszy św. komunijnej kilka razy wszedł na ołtarz, czuć było od niego również alkohol. Do tego był agresywny wobec księdza. Rodzice dzieci komunijnych wyprowadzili mężczyznę z kościoła.
Przybyła na miejsce Straż Miejska użyła wobec mężczyzny siły, gdyż ten nadal był bardzo agresywny i nie wykonywał poleceń, a na dodatek chciał bić się ze strażnikami. Mężczyzna został zabrany do szpitala na SOR, gdzie zdemolował poczekalnię i również był agresywny wobec personelu medycznego.
Patryk Witczuk
Foto: Straż Miejska w Szczecinku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na odwyk gnoja. Za koszty związane z jego "występami" powinien zapłacić. Powinien także przeprosić księdza i wiernych.
Powinien trafić na dołek albo na zamknięty oddział w psychiatryku. Policja słabiutko.
Zgadzam się z internautami piszącymi wcześniej, jednak - ciekawe dlaczego nie pisze się imienia i nazwiska? Nie jest on domniemanym sprawcą - więc ???!!! Czyżby ochrona przestępców. Kiedyś pewien niewykształcony, acz bardzo mądry człowiek powiedział mi, że każdy kto poczynił zło powinien je naprawić. Nieuczciwy urzędnik powinien zamiatać ulice, żeby ludzie widzieli oszusta. Złodziej powinien oddać z nawiązką długi. Niszczyciel mienia powinien odpracować i odkupić to co zniszczył. Wówczas - powiada - każdy by się wstydził, bo byłby wytykany na każdym kroku. A przestępców nie byłoby prawie wcale. Jednak tzw. prawo chroni córę Koryntu i złodzieja, a uczciwy człowiek jest bardzo krzywdzony. Mówił, komuna była zła, ale jak gliniarze drobnemu złodziejaszkowi przyłożyli pałą i się posikał, to więcej już nie kradł. Dzisiaj - nie warto nic mówić - tylko samemu się bronić poza strukturami organów. Ano dlaczego, bo nie wszystkie organy pełnią pożyteczną funkcję w organizmie, a szczególnie te do wydalania. Pozdrawiam.
Jest domniemanym sprawcą bo nie został skazany prawomocnym wyrokiem.
Policja a od czego macie pały
Narkotyki w Pierdziszewie? No nieemożliwe....
Po co nam POLICJA i straż miejska skoro nie potafią nic zrobić z jednym pijanym czy naćpanym debilem. Czy może potrzebne były posiłki antyterrorystyczne??????
Błazny,a nie policja czy Straż Miejska