
Do ogławiania drzew na terenie miasta mamy do czynienia najczęściej wiosną. Nie trzeba dodawać, że tego rodzaju ingerencji w kształtowaniu korony drzew powinny się podejmować wyłącznie specjaliści z zakresu z zieleni, a nie amatorzy. Rzadko kiedy bowiem ogłowienie można uznać za jeden ze sposobów pielęgnacji. A to, co ma miejsce przy Lasku Zachodnim, to po prostu dewastacja.
Do ogławiania drzew na terenie miasta mamy do czynienia najczęściej wiosną. Nie trzeba dodawać, że tego rodzaju ingerencji w kształtowaniu korony drzew powinny się podejmować wyłącznie specjaliści z zakresu z zieleni, a nie amatorzy. Rzadko kiedy bowiem ogłowienie można uznać za jeden ze sposobów pielęgnacji.
Zdarza się, że tego rodzaju procederu podejmują ci, którzy uważają, że drzewo zacienia lub przesłania widok. Ponieważ jego wycięcie może być zbyt radykalnym sposobem i przy tym łatwo to zauważyć, stąd jednym ze sposobów jest usuwanie znacznej części korony. Tego rodzaju podejście jest oczywiście typową dewastacją i sprawca z reguły pozostaje bezkarny.
Zdjęcie, które otrzymaliśmy, zostało wykonane przy granicy Lasku Zachodniego z osiedlem Generalskim. W tym miejscu linia lasu znajduje się tuż przy granicy działki. Kilka rosnących wzdłuż płotu sosen pozbawiono górnych części gałęzi, a nawet koron!
W lasach z tego rodzaju procederem raczej się nie spotykamy – ten jest swoistym ewenementem. W przypadku tak radykalnych cięć, drzewa prawdopodobnie po kilku latach obumrą lub trwale zostaną osłabione. Można nawet założyć, że jedynym celem tego rodzaju „ogławiania” jest po prostu pozbycie się drzew. Bo za samo wycięcie grożą przecież potężne kary.
Prawo dopuszcza cięcia w koronach jedynie wtedy, kiedy gałęzie są obumarłe, nadłamane lub zagrażają obiektom budowlanym. Dodajmy, że w tym przypadku „obiekt budowlany” znajduje się nie w lesie, a na sąsiedniej działce przeznaczonej pod zabudowę jednorodzinną.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Nagłaśniamy nawet te najmniejsze sprawy. Piszcie, nadsyłajcie materiały na e-mail: [email protected], przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek).
Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Klasyczny donosik. Duża wrażliwość, fakt, i mądrze Waść prawisz. Mamy w Szczecinku nawet palmę z pnia ogołoconego modrzewia. Mamy także pały pomnikowe tuż przy płotach zacnych domków jednorodzinnych, ale drogi autorze, racz Waść zobaczyć karczowanie drzew pod budowę S11 I miej miarę w swych sądach straszliwych.
Piękna odpowiedź, w stylu poetycko-recydywistycznym. A tą S11 to nielegalnie budują?
W takim razie idąc Twoim tokiem myślenia, nie możemy od tej pory wyciąć żadnych już drzew - proponuję ustalić zatem teren całego kraju parkiem narodowym, będzie prościej egzekwować prawo. Idąc dalej, zapewne wiesz, z czym wiąże się takie podejście? Jeżeli nie, proszę poczytać, w internecie jest mnóstwo takich informacji. Uważam, że niszczenie roślin dla swojego widzimisię to zwykłe barbarzyństwo. Trzeba było od razu wyciąć do ziemi, zalać betonem i później zastanawiać się, dlaczego latem tak sucho, tyle kurzu, a przy deszczu lokalne powodzie. Nie jestem zwolennikiem budowania dróg wszędzie, gdzie popadnie, jednak to dla naszego wspólnego dobra. Bo będę korzystał z tego i ja, i Ty. Ale z przedmiotowej działki nie będzie korzystał ogół społeczeństwa. Ot, taka drobna różnica.
https://zlotowskie.pl/artykul/wlascicielka-zlobka/1584101 czy to nie ma związku z naszym Miastem ?
Mój sąsiad wycina gałęzie od mojej daglezji chociaż nie są na jego działce a jest 3 metry od granicy a obcina. Ostatnio zaczely mu przeszkadzac moje krzewy bo podobno naruszają jego dzialke ale zapomniał przytym że ma tam nielegalny parking a wody opadowe odprowadza na działke sąsiada.
,,a wody opadowe odprowadza na działke sąsiada " I ścieki do jeziora, a śmieci do lasu?