Żaglówki na Trzesiecko wypłyną w lipcu?

Od tygodni mieszkańcy Szczecinka z utęsknieniem czekają na rozpoczęcie sezonu wodniackiego. Od wielu lat datą umowną jest dzień 1 maja. Wówczas na maszt wciągana jest bandera, bije żeglarski dzwon, a żeglarze i miłośnicy ślizgania się po wodzie rozpoczynają przygotowania do wodnych przygód. Tym razem plany wodniaków może pokrzyżować przedłużająca się inwestycja związana z budową na terenie przystani Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej. Jak w tym roku będzie wyglądał początek sezonu wodniackiego? Czy rozpocznie się, tak jak zawsze, na początku maja?

- Sam nie wiem, jak to będzie wyglądało w tym roku – powiedział nam starosta Krzysztof Lis. - Rozmawiam z przedstawicielami Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska po to, aby rozmawiać o możliwości wyposażenia tego, co jest związane z wyposażeniem Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej. Przypomnę, że to zadanie kosztowało nas więcej niż założenie wynikające z robót dodatkowych, ale zawsze w tego rodzaju obiektach takie się zdarzają. W tym przypadku będą to roboty dodatkowe na kwotę 1,5 mln zł. Założenie było takie, że przedsięwzięcie miało być zakończone 30 maja tego roku, aczkolwiek wzeszłym tygodniu wykonawca złożył wniosek o wydłużenie tego terminu.

- Doszły nam prace związane ze zmianą pozwolenia na budowę i przeprojektowaniem tego, co związane z wodami opadowymi – dodał nasz rozmówca. - Nie można bowiem tych wód opadowych odprowadzić bezpośrednio do jeziora. Trzeba zrobić zbiornik wyrównawczy, separator i to jest dodatkowe zadanie. 

Jak długo jeszcze potrwają prace na przystani? Zmiany w terminach oddania obiektu nie są optymistyczne. Oddanie centrum do użytku będzie możliwe najprawdopodobniej pod koniec lata.

- Wydaje mi się, że ten termin, o którym wcześniej rozmawialiśmy, czyli rozpoczęcie działalności od 1 lipca, nie będzie możliwy – zaznaczył Krzysztof Lis. - Założyłem, że otwarcie centrum nastąpi jednak 1 września. Pierwszy raz o tym informuję. No, ale trzeba najpierw przyjąć pewne plany, a potem robić korekty. One nie wynikają z naszych grzechów zaniechania, ale z sytuacji tego obiektu. Tak naprawdę więc sezon wodniacki, który rozpoczynał się 1 maja tu, na przystani pewnie przez SzLOT będzie rozpoczęty w innym miejscu. Ale na pewno się rozpocznie.

Co dalej z Regionalnym Centrum Edukacji Ekologicznej? Wiadomo, że o prowadzenie centrum ubiega się Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna, która przed rozpoczęciem budowy zajmowała budynek przystani. Co ciekawe, wcale nie jest przesądzone, że SzLOT po pewnym czasie nieobecności powróci na swoje dawne miejsce.

- Zarząd Powiatu dwukrotnie już rozważał przyszłość tego, co związane z RCEE – wyjawił nam starosta. - Nie ukrywam, że poprosiłem o odpowiedź na pytanie, czy SzLOT ma pomysł, jak to centrum mogłoby funkcjonować. Ale też żeby nie było tak, że to jest jedna propozycja SzLOT-u, a my nie mamy nic innego do wyboru. Sam opracowałem założenia funkcjonowania RCEE w innej strukturze: albo jako jednostka budżetowa powiatu, albo jednostka kultury powiatu, albo stowarzyszenie, które mogłoby prowadzić to centrum. 

- 7 kwietnia wydałem zarządzenie, w którym powołałem dwa zespoły: zespół organizacyjno-finansowy, któremu narzuciłem pewną formułę dotyczącą finansowania tego, co jest związane z organizacją przyszłego RCEE – dodał Krzysztof Lis. -To ma być wypracowane opracowane do 30 kwietnia. Chciałbym, żeby do 30 maja Rada Powiatu wybrała koncepcję. Drugi zespół, który powołałem, nazwałem nowocześnie „Wow”. Pracuje on nad tym, co powinno znajdować się w RCEE, by przyciągnąć tam ludzi, dzieci, młodzież, osoby dorosłe – żeby chcieli przychodzić do tego centrum. Zwiedzać je, korzystać z jego dobrodziejstw. Bo nie chodzi o to, żeby były to tylko ładne obiekty, do których pies z kulawą nogą nie będzie przychodził. To ma być formuła, która sprawi, że będzie się chciało tam przychodzić. Być może niektóre pracownie będą na kształt centrum kopernikowskiego. Również do 30 kwietnia będziemy to wypracowywać. 

Jak podkreślił nasz rozmówca, jeśli okaże się, że na horyzoncie pojawi się lepsza oferta niż ta, która opracuje SzLOT, wówczas ktoś inny będzie rezydował w nowo powstałym centrum. Mówi Krzysztof Lis: - Mamy różnego rodzaju pomysły, które będą dobre do wykorzystania w takiej działalności. Do 30 maja propozycja prowadzenia centrum przez SzLOT jest możliwa. Ale jeśli propozycja ta nie będzie dobra, przemyślana i finansowo korzystna, może to być równie dobrze samodzielny podmiot, który będzie prowadził samorząd powiatowy. SzLOT, aby zostać wybranym, musi się trochę napracować, żeby to przedsięwzięcie służyło nam wszystkim. Zainwestowane tam pieniądze - 10 mln zł muszą przynosić określone korzyści mieszkańcom miasta i powiatu szczecineckiego. (sz)