Z pięciozłotówką w herbie

Moneta pięciozłotowa będzie miała również wizerunek Zamku Książąt Pomorskich! Tak, to jest prawda. Do obiegu trafiło jej 1 mln 200 tys sztuk. Oznacza to, że płacąc na przykład podczas pobytu w Zakopanem za oscypka, jakiemuś zachodniopomorzakowi (to może być ktoś z nas) zrobi się w zimie cieplej na sercu, jak w ręce zobaczy ukochany (to gdzie ten zamek, panie, stoi?) zabytek, siedzibę książąt daleko stąd. Bo mimo urlopu tęsknota za domem się wzbudzi, i znów przypomnimy sobie, że stolicą województwa jest Szczecin. Szczecin.

A góralowi trzeba będzie wytłumaczyć, że moneta nie pochodzi z naszej domowej tłoczni, tylko jest legalnym środkiem płatniczym, wypuszczonym przez Mennicę Państwową. I żeby ciupagą nie zdzielił. A z Gubałówką monety nie ma, niech zazdroszczą.

Najlepsze jest to, że Marszałek Województwa nazywa szczeciński zamek “symbolem Pomorza Zachodniego”. Aaa, tak. Znam lepsze, każdy zna lepsze. Na przykład przejście w Kołbaskowie albo grzyby w okolicznych lasach, wielkie Lasy Państwowe czy  fabrykę która robi płyty. I z całym szacunkiem dla dziedzictwa kulturowego przodków, takie małe uszczypnięcie Szczecinowi by się przydało. Bo śpi ten niedźwiedź. Dobra, dzik. I przeżera szanse. Czasem wydaje mi się, że największym osiągnięciem Urzędu Marszałkowskiego jest jego rozbudowana strona internetowa i sztab rzeczników. Można się pochwalić wpuszczeniem tu Amazona (jaka stawka za godzinę?) i załatwieniem (za przeproszeniem) wizerunku na pięciozłotówce. Dobrze, że nie marszałka.

Do tej pory zaszczytu obecności na pięciozłotówce dostąpiły Zamek Królewski w Warszawie, Kanał Bydgoski, Ratusz w Poznaniu i Księży Młyn w Łodzi.

A ja czekam na widoczek ze Szczecinka.

Co by to mogło być? Trochę boję się pomyśleć. Kilka charakterystycznych widoków z miasta mamy.. a nowe ciągle powstają! Jakieś typy? :)

Maciej Gasiul