
Marientron. W niedzielne popołudnie miejsce to wyglądało jak po przejściu tornada, choć zdjęcia wykonano po wstępnym uporządkowaniu. Jeszcze sporo widać: porozrzucane wokół wiązanki kwiatów, potłuczone wazony i słoiki z wodą – wszędzie resztki szkła. Wokół porozrzucano, ścięte jeszcze zimą, grube konary i gałęzie celowo tarasując m.in. ścieżkę od strony jeziora.
Na szczęście jak dotąd nikomu do głowy nie przyszło uszkodzenie nadrzewnej kapliczki na Marientronie. Prawdopodobnie tylko dlatego, że umieszczona została wysoko nad ziemią. Niestety, nie da się tego powiedzieć o kamiennym kopczyku, krzyżu układanym z kamieni, a także kwiatach i zniczach.
W niedzielne popołudnie miejsce to wyglądało jak po przejściu tornada, choć zdjęcia wykonano po wstępnym uporządkowaniu. Jeszcze sporo widać: porozrzucane wokół wiązanki kwiatów, potłuczone wazony i słoiki z wodą – wszędzie resztki szkła. Wokół porozrzucano, ścięte jeszcze zimą, grube konary i gałęzie celowo tarasując m.in. ścieżkę od strony jeziora.
Ci, którzy tędy przechodzą lub specjalnie przychodzą, wiedzą, że tego rodzaju proceder w tym miejscu to nie jest pierwszyzną. Trudno pojąć dlaczego komuś – być może kilku osobom – przeszkadzają, a nawet prowokują do agresywnego zachowania ułożone pod kapliczką kwiaty i znicze.
Wzgórze Marientron wchodzi w skład nadjeziornego parku.
Z niezrozumiałych powodów stanowi swoistą enklawą, w której tak jak w pozostałych parkowych terenach nie obowiązuje dbałość o utrzymanie porządku, czy choćby należyte utrzymanie tutejszej zieleni. Dlaczego jest to możliwe na rozległych terenach leśnego parku na drugim krańcu jeziora przy ul. Kościuszki, a na tym niewielkim skrawku terenu już nie?
Tutejsze ścieżki wijące się pośród sięgającego kolan zielska i pokrzyw, dosłownie zasłane są śmieciami, puszkami po napojach i przede wszystkim szkłem z rozbitych butelek.
Dlaczego zarządcy parku do głowy nie przyszło, aby w tym szacownym i chronionym choćby ze względów archeologicznych miejscu umieścić ławki i kosze na śmieci?
To wolontariusze, którzy opiekują się miejscem przy kapliczce, swego czasu ustawili swoim sumptem drewnianą skrzynię z pokrywą na śmieci.
Zawieszona kilka lat temu nadrzewna kapliczka katolikom przypomina o nieistniejącym od wielu wieków w tym miejscu maryjnym sanktuarium, które znane jest na całym Pomorzu.
Wzgórze jest miejscem szczególnym. To właśnie tu, w murach klasztoru augustianów przebywała i swój ziemski żywot zakończyła m.in. księżna Elżbieta, córka króla Kazimierza Wielkiego. Marientron jest więc naznaczony śladami polskiej historii, co na tych terenach jest niezwykle rzadkim zjawiskiem, dlatego tym bardziej zasługuje na szacunek. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szczerze to nie wiem po co to tam jest wogole to raz a dwa jak kościół bogaty to niech ....
Tu można przeczytać, że była złożona przez kogoś inicjatywa ale oczywiście została odrzucona (weryfikacja). Można było odrzucić 1-2 punkty z tego projektu ale widać, że nie ma woli upamiętnienia historycznego miejsca tego miasta. A postawienie kilku tablic informacyjnych (jakich cyklicznie wiele stawia się przed ratuszem) byłoby kolejnym punktem turystycznym na mapie miasta. https://szczecinek.budzet-obywatelski.org/projekt/18823#project-preview-overlay
Może trzeba było wnioskować o hotele dla owadów lub grządki :) Przeszłoby. Taki hotel to jest coś...
Owady powodują, że rośliny owocują, dzięki temu mamy źywność. Wskaż równie pożyteczne i niezbędne działanie tego miejsca. Oczywiście jestem przeciwna dewastacji. Może panowie od męskich marszów by pomogli w utrzymaniu porzadku.
Wszędzie w Polsce rewitalizuje się miejsca historyczne przyciągające później turystów. W Szczecinku dużo mówi się o turystyce ale nic się w tym kierunku nie robi. To samo dotyczy szczecineckiego zamku, historycznie nie jest w żaden sposób wykorzystany, a ma duży potencjał.
Jakaś podpowiedz ?.
Jakie miejsce historyczne.Co tam takiego jest,zeby przyciagnelo turystow?
Do "pytam" Przetlumacz sobie slowo Heritage, nie będziesz musiał się męczyć intelektualnie. Na Zachodzie EUR dbają o to. Skopiuj i to ;)
Jakich turystów ma to niby przyciągnąć? Normalny mieszkaniec dużego miasta jak usłyszy, że tu się wierzy w leczenie raka cudowną wodą święconą to to wyśmieje. Kościół kasy ma dużo - niech płaci
To drodzy katolicy, zakasać rękawy i do roboty. Jeszcze księżulków zatrudnić,a nie czekać na działanie władz i kasę z budżetu miasta.
Kto czego nie rozumie? Oczywiscie katole niech sprzątają, sami płacą bo kogo to ma ruszać. ***** Kazimierza Wielkiego i jego córkę. Ręce opadają
Dziwna sprawa z tymi sanktuariami w Polsce w większości zaniedbane i zapomniane no cóż, profitów kościołowi nie przynoszą, a wręcz są problemem,