
W czwartek (20.08) w Bornem Sulinowie oficjalnie wystartował XII Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych „Gąsienice i podkowy”. Tradycyjnie już uczestnicy tego wydarzenia dziś (w piątek, 21 sierpnia) odwiedzili także Szczecinek, aby spotkać się z mieszkańcami, a tym samym zaprosić ich do wzięcia udziału w tej kilkudniowej imprezie. Po drodze pasjonaci militariów – jak co roku - złożyli wieńce pod pomnikami na Kwaterze Wojskowej na Cmentarzu w Szczecinku oraz na Cmentarzu Jeńców Wojennych w Bornem Sulinowie. Następnie zmotoryzowana reprezentacja wielotysięcznej rzeszy uczestników XII edycji zlotu przejechała na plac Wolności, gdzie przez pół godziny trwał Piknik Militarny.
Wydarzenie to każdorazowo wzbudza ogromne zainteresowanie wśród mieszkańców – zwłaszcza tych najmłodszych, którzy właśnie dzięki piknikowi często po raz pierwszy w życiu mają okazję obejrzeć wojskowe pojazdy czy stroje.
- Syn już od tygodnia nie mógł się doczekać pikniku. Pierwszy raz przypadkiem „trafiliśmy” na imprezę, kiedy akurat szliśmy deptakiem. Małemu tak się spodobało, że dosłownie nie można go było oderwać od tych wszystkich samochodów. Dlatego tym razem już zaplanowaliśmy przyjście – mówi pan Michał, tata 8-letniego Wojtka.
Ta niecodzienna wystawa przyciągnęła przed ratusz liczną grupę widzów. Tym samym uczestnicy zlotu, którzy pojawili się na placu Wolności, po raz kolejny przekonali się, że pasja do wojskowych „klimatów” nie patrzy na datę urodzenia, ponieważ wśród fanów byli zarówno ci starsi, jak i najmłodsi mieszkańcy. Oczywiście nie mogło zabraknąć również akcentu muzycznego. Ten zapewniła kapela „militarystów”, która zagrała dla publiczności najsłynniejsze wojskowe piosenki. Piknikowicze bardzo chętnie pozowali do zdjęć i z wyjątkową życzliwością odpowiadali na wszystkie pytania związane z prezentowanymi pojazdami.
- Mąż jest prawdziwym pasjonatem historii wojska, dlatego staramy się być tu praktycznie co roku. Nie zawsze się to udawało, ale kiedy tylko możemy, pakujemy się i ruszamy w drogę. Musze przyznać, że początkowo dosyć sceptycznie podchodziłam do tego zlotu i taki klimatów, ale to rzeczywiście wciąga. Z czasem coraz chętniej przyjeżdżałam, a teraz to już nie mogłam się doczekać kolejnej edycji – przyznaje ze śmiechem pani Aneta z Wrocławia, wieloletnia uczestniczka Zlotu.
- Przyjechałem z Choszczna razem z kolegami. Łącznie stanowimy można powiedzieć, że już zorganizowaną grupę, bo jest nas dwanaście osób. To już nasz piąty czy szósty zlot, więc jesteśmy stałymi bywalcami – mówi Przemysław „Tukan” Pliszka. – Co nas tu najbardziej przyciąga? Nasze zainteresowania są dosyć specyficzne i na takich zlotach możemy się spotkać z ludźmi, którzy mają podobne pasje. Z reguły jest tak, że rodzina raczej nie pochwala tego naszego hobby, a na zlocie są ludzie, którzy również są pasjonatami, z którymi można wymienić poglądy, a czasami także i sprzęt. Za rok oczywiście również będziemy brali udział w tej imprezie. To już taka nasza tradycja.
Wczesnym popołudniem militaryści wrócili do Bornego Sulinowa, gdzie odbywać się będą kolejne atrakcje w ramach XII edycji zlotu. Jeszcze dziś do wieczora będą trwały tam pokazy możliwości eksploatacyjnych sprzętu wojskowego oraz „Ułańskie zmagania”. Z kolei po godz. 19.30 rozpocznie się część artystyczna imprezy. Na borneńskiej scenie zagra zespół Breakout Classic – White Room and Friends. Przed publicznością wystąpi także gwiazda wieczoru – grupa Lipali. Po takiej dawce muzycznych atrakcji wszyscy uczestnicy mogą wybrać się na dyskotekę, która potrwa do późnych godzin nocnych (pełny program XII Zlotu Pojazdów Militarnych „Gąsienice i Podkowy” http://temat.net/kultura/22848/W-Bornem-Wehrmacht,-Armia-Czerwona,-US-Army-i-Wojsko-Polskie).(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie