Wilcze Laski: Lądowisko nie musi być lotniskiem. Chodzi o miliony złotych

Lądowisko, czy lotnisko? W położonych nieopodal Szczecinka Wilczych Laskach lada moment zaczną lądować samoloty. Zyska na tym nie tylko Gmina Szczecinek, ale przede wszystkim miasto i okoliczne samorządy, które w uruchomieniu takiej właśnie drogi transportu liczą na przypływ inwestorów i ożywienie gospodarcze regionu. 

Obecnie trwają prace przygotowawcze do momentu, w którym na płycie będą mogły siadać pierwsze statki powietrzne. Jakie są dalsze plany wójta? Czy zarejestrowanie lądowiska to pierwszy krok, by w pobliżu Szczecinka samorząd gminny uruchomił funkcjonujące całą dobę – lotnisko?

- Lądowisko zostało już zarejestrowane. W tej chwili zbieramy środki finansowe na kompleksowe przygotowanie tego miejsca – wyjawił „Tematowi” wójt Gminy Szczecinek Ryszard Jasionas. - Podstawowym elementem tych przygotowań będzie namalowanie odpowiednich znaków graficznych na płycie lądowiska. Sądziliśmy, że koszty tych prac będą trochę niższem a okazało się że musimy pomalować… około 35 arów płyty różnego rodzaju znakami. To będzie nas trochę kosztowało. Ale wiem, że będę mógł liczyć na wsparcie okolicznych samorządów. 

Jak podkreślił nasz rozmówca, utworzenie lądowiska w Wilczych Laskach ma charakter strategiczny raczej wyłącznie dla okolicznych samorządów. - Jeśli chodzi o gminę to zależy nam bardziej na majątku, który mógłby się zmarnować. Płyta ma swoją ogromną wartość. Bez odpowiedniego zagospodarowania byłaby zupełnie nieprzydatna, nieużyteczna – zwrócił uwagę wójt. 

Skoro jest już lądowisko, to kiedy lotnisko? Ryszard Jasionas do takiego pomysłu podchodzi raczej sceptycznie. – Owszem, mieliśmy też propozycję, aby utworzyć lotnisko. Powstawały różne lotniska samorządowe – powiedział wójt. - Widzę też, że jednak niedługo będą świeciły pustkami. Niestety nie jesteśmy samorządem, który byłoby stać, aby wydać kilkanaście milionów albo miliard zł na urządzenie lotniska. Takich aspiracji nie mamy. My będziemy opierali się jedynie na lądowisku. Będziemy je doposażali, jeśli będzie takie zapotrzebowanie, będziemy je modernizowali, ale na pewno pozostaniemy przy lądowisku. 

foto: archiwum