
Ostatniego dnia maja tego roku Ludmiła i Janusz Kowalkowscy, stali mieszkańcy Wierzchowa w powiecie szczecineckim, zarejestrowali Fundację Młodych Artystów „Lira”. W piątek, 6.08 po południu, w miejscowej szkole podstawowej pięknym koncertem młodych talentów fundacja państwa Kowalkowskich zainaugurowała działalność. Tak po prostu, z marszu i podczas wakacji. Bo to właśnie pora szczególna, gdy wiejskie dzieci nie mają czym się zająć. I nie kto nimi się zająć. Poza szkołą i społecznikami o ile tacy się pojawią. No, to w Wierzchowie się pojawili…
Pani Ludmiła od kilku lat, prowadzi w Wierzchowie praktykę lekarza rodzinnego, jej mąż jest nauczycielem wokalistyki w prywatnej szkole muzycznej YAMAHA w Szczecinku. – Oboje postanowiliśmy uczynić coś dla naszej malej ojczyny, dla naszych sąsiadów, dla współmieszkańców – mówi z pasją Janusz Kowalkowski. – Pomogło nam mnóstwo ludzi dobrej woli. Także spośród władz samorządowych powiatu szczecineckiego. - Nie jest tak, że ludzie nie chcą się w cokolwiek angażować, ze brak zrozumienia dla idei pracy społecznej. – I nie jest też tak, że już nikt nie chce kultury, że ostatecznie górę wzięła sztampa, komercja, reklamowe koszmarki prezentowane przez stacje TV, rozmaici celebryci i gwiazdy wątpliwego blasku – tłumaczyła mi pani doktor Ludmiła w przerwie koncertu młodych talentów w sali gimnastycznej wierzchowskiej podstawówki, przemeblowanej na koncertową aulę. Wykonawcy, czyli młodzież i dzieci z Wierzchowa dawali piękny popis, widownia była zapełniona przez rodziców oraz licznych gości. Fundacja Kowalkowskich uhonorowała dyplomami wszystkich, którzy przyczynili się do jej powstania. Taki dyplom odebrał na uroczystym koncercie w piątek Ryszard Jasionas, członek Zarządu Powiatu, reprezentujący na imprezie starostę Krzysztofa Lisa, który tak jak on fundację wspomógł. Na koncercie był też ksiądz Tomasz Leniec , proboszcz miejscowej parafii, który rozmawiając z reporterem TEMATU nie żałował słów uznania dla inicjatywy Kowalkowskich.
-Mamy tu w Wierzchowie własne studio nagrań, będziemy ujawniać muzyczne talenty. I nie tylko muzyczne – mówi p. Janusz. Fakt, bo imprezie towarzyszyła kapitalna wystawa. Czego na niej nie zgromadzono? Wszystko – od starych pocztówek po okazy białej broni p. Jana Hłeka i jelenich poroży kolekcjonera Jana Dziadula. Nie zabrakło ciekawych fotografii , starych zegarów oraz sprzętów gospodarstwa domowego sprzed stu i chyba nawet więcej lat.
Wszystkie niemal eksponaty „wypatrzyła” u swych pacjentów pani doktor Ludmiła, często w trakcie domowych wizyt u chorych pytała, czy nie ze chcieliby ujawnić ogółowi swych kolekcjonerskich pasji, zamiłowań, pokazać istne rarytasy własnych zbiorów. Chcieli. Co było do zobaczenia na inauguracyjnej imprezie. Stroną techniczną wystawy i koncertu zajął się Ireneusz Pasiński z Wierzchowa, pomagali rodzice, czyli mieszkańcy wsi.
(wj)
foto: organizatorzy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
...chyba tej co lejesz....Woda w Wierzchowie płynie w azbestowych rurach ,na drugich piętrach prawie nie ma jej wcale.Widać ,że tylko przebywasz w Wierzchowie.Pomieszkaj tutaj trochę ,to się przekonasz co to za dziura.
Dlaczego tak obrzydliwie kłamiesz, jak to nic dla wsi nie zrobili, a przecież macie nową stację uzdatniania wody za olbrzymie pieniądze. Dzięki niej ludzie mają smaczną wodę.
Dlaczego piszecie takie bzdury, że nie było na festynie Wójta.Byłem i widziałem, że był. Spóźniony, bo tego dnia była sesja Rady gminy.
wymienić radnych na nowych (mam na myśli Zdunka ),nic dla Wierzchowa nie zrobili. Wójta też należy wybrać innego...Ten z kolei lubi tylko imprezy i kocha jeść ..co widać.Państwo Kowalkowscy to świetni ludzie,przyjażni naszemu środowisku.Mieszkają z nami od niedawna .Potrzebna jest nam ,,świeża krew,,.BRAWO PANI LUDMIłO I PANIE JANUSZU.
Dlaczego w piątek.W piątek o piętnastej ludzie są jeszcze w pracy.
Dlaczego w piątek.w piątki o piętnastej ludzie jeszcze są w pracy.
No przecież tu nic nie było przypadkowego. Termin - zbliżające się wybory. Organizatorzy - kandydat na wójta i kandydat na radnego. Z tą frekwencją też lekka przesada, byli rodzice występujących dzieci.A jeżeli to nie kiełbasa przedwyborcza to proszę powiedzieć jak to się teraz nazywa?