
artykuł ukazał się 16 lipca w tygodniku Temat
Wiadukt przy ul. Koszalińskiej był w tamtym czasie bramą wjazdową do miasta. Tablica z napisem „Szczecinek” znajdowała się tuż od strony miasta, a łukowa konstrukcja wiaduktu spinała strome, wysokie skarpy wzdłuż toru kolejowego. Był to najwyższy punkt w okolicy, z którego roztaczał się widok na centralną i zachodnią część miasta. W tamtym czasie budowa osiedla przy ul. Koszalińskiej była jeszcze na półmetku. Stały już pierwsze bloki od strony ul. Myśliwskiej. Tam też zlokalizowano osiedlową kotłownię, obok stację Polmozbyt oraz blok z dużym, osiedlowym sklepem samoobsługowym. Istniała również obwodnica (ul. Narutowicza) – tak właściwie była to szosa z rowami po obu stronach i co ważne - bez chodników. Obwodnica kończyła się krzyżówką pod ostrym kątem z ul. Koszalińską. Tak właśnie prezentował się wyjazd z miasta w kierunku Koszalina w miejscu dzisiejszego dużego ronda. O budowie wiaduktu pomiędzy Małpim Gajem a ogrodami działkowymi na Zachodzie na razie nie było mowy.
Zdjęcie zostało wykonane we wrześniu 1978 roku. W tym czasie linia kolejowa w kierunku Białogardu i z drugiej strony do Piły nie była jeszcze zelektryfikowana. Wzorem ówczesnych szlaków kolejowych, tak i tutaj, wzdłuż torów stały rzędy drewnianych słupów z linią telefoniczną. Wykonanie zdjęcia nie nastręczało większych trudności. Wystarczyło zatrzymać się przy szosie, by z pobocza szosy pstryknąć tego rodzaju ujęcie. Dzisiaj jest to już zupełnie niemożliwe. Po pierwsze, ta dawna szosa wylotowa w kierunku Koszalina dzisiaj jest bardzo podrzędną drogą, którą co najwyżej można dojechać do zapasowej bramy Eldy, ewentualnie do ruin potężnego bunkra. Wprawdzie po dawnej, bardzo ważnej szosie zachował się jeszcze asfalt, ale z powodu licznych dziur jazda jest mocno utrudniona. Na dodatek, po obu stronach szosy porasta gąszcz krzewów, wysokich chwastów i drzew. Aby dostać się w sąsiedztwo toru kolejowego trzeba dosłownie przedzierać się przez tę roślinną ścianę niczym w puszczy. Po dojściu okazuje się, że widok daleko odbiega od tego sprzed 37 lat. Tak jak przed laty daleką perspektywę zamyka wiadukt, tyle że dzisiaj ma już zupełnie inny kształt. Dawnej jego charakterystycznym elementem, oprócz łukowej konstrukcji, były bardzo niskie, żelbetowe balustrady z tralkami. Konstrukcja została rozebrana do fundamentów w 1989 roku i w jej miejscu postawiono zupełnie inną. Stało się to już po zelektryfikowaniu linii kolejowej. Stary, jeszcze poniemiecki wiadukt był w miarę dobrym stanie. Jedynym jego mankamentem był zbyt mały prześwit dla trakcji elektrycznej. Przebudowa trwała kilka ładnych miesięcy. W tym czasie był już nowy wiadukt za Małpim Gajem i tędy właśnie okrężną drogą miejskie autobusy dowoziły pracowników do Polamu oraz Telzasu.
Na starym zdjęciu na pierwszym planie widać ulokowaną tuż przy poboczu wielką reklamę Wojewódzkiej Spółdzielni Spożywców Społem. Do Społem w tym czasie należała m.in. kawiarnia „Kolorowa” (dz. siedziba Banku Spółdzielczego przy pl. Sowińskiego) oraz restauracja „Gryf” (dz. to na półzrujnowany budynek w prywatnych rękach). W tamtym czasie „Gryf” został gruntownie przebudowany i obok „Pomorskiej” był największym i najlepszym lokalem gastronomicznym w mieście.
Po prawej stronie wiaduktu widać nową zabudowę przemysłową Przetwórni Runa Leśnego „Las”. Jej dyrekcja pod koniec lat 70. myślała o poważnej rozbudowie zakładu. Nowe obiekty miały stanąć w miejscu dzisiejszego marketu Tesco. Wszystko skończyło się jednak na wstępnych projektach.
W tle, za podjazdem widać dwa czterokondygnacyjne biurowce. W pierwszym mieścił Ochotniczy Hufiec Pracy ze stołówką – obecnie siedziba Powiatowego Urzędu Pracy. Hufiec należał do Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego. W tamtym czasie na papierze firmowym z nazwą przedsiębiorstwa znajdował się dopisek. „Zakład Pracy Socjalistycznej” – dla niedowiarków do wglądu. Socjalistycznej - ponieważ zajmował się inwestycjami PGR-ów i to nie tylko naszego powiatu. To właśnie w tym czasie powstawały wielkie obory np. w Dzikach i Turowie, a także niezliczone tuczarnie, owczarnie i inne pomniejsze obiekty gospodarki rolnej. Dyrekcja PBR znajdowała się w biurowcu pod numerem 89, dzisiaj zamienionym na siedzibę Wyższej Szkoły Kupieckiej oraz pracownię geodezyjną.
Za siedzibą OHP znajdował się drugi biurowiec, w którym mieściły się m.in. Pracownia Terenowa Biura Projektów Budownictwa Wiejskiego oraz Dyrekcja Budownictwa Rolniczego. Dzisiaj obiekt użytkowany jest przez Biuro Urządzania Lasów i Geodezji Leśnej.
(jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie