
Trwa akcja akcja charytatywna dla Julii Trymbulak, chorej 7-letniej dziewczynki z Barwic. 21 grudnia o godz. 17:00 w czasie Koncertu Świąteczno - Noworocznego w hali Zespołu Szkół w Barwicach, odbędą się zbiórki do puszek i finał akcji. Chętni będą mogli kupić i odebrać fanty.
Do 30 listopada trwała zbiórka fantów na licytację oraz przeznaczonych do sprzedaży na stoisku podczas koncertu, zaś do 20 grudnia trwa licytacja na stronie www.blonie.barwice.pl. Tam znajdziemy między innymi piłkę z autografami zawodników klubu Manchester City do lat 19, piłkę koszykową z autografem koszykarza Tomasza Jankowskiego czy mini piłkę z autografem szczypiornisty Artura Siódmiaka.
21 grudnia wystąpią dzieci z Przedszkola Bajkowa Kraina z Barwic, Zosia Bilińska, Martyna Parszczyńska, uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, zespoły z Ośrodka Kultury i Turystyki w Barwicach, Zuzanna Kołomyjec, zespół School Stars, absolwenci ZS Paulina Kinasiewicz, Ewa Olkowska - Styś, Krystian Czaplicki, a także goście specjalni: Krzysztof Tomaszewicz oraz Ania Mural. W trakcie koncertu czynna będzie także kawiarenka. Będzie można zakupić kawę oraz przepyszne ciasta upieczone przez rodziców uczniów.
Środki finansowe można wpłacać również bezpośrednio na konto:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”
77-400 Złotów, Stawnica 33A
Spółdzielczy Bank Ludowy Zakrzewo Oddział w Złotowie
Darowizny w PLN: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
Darowizny w EUR: 76 8944 0003 0000 2088 2000 0050
Darowizny w USD: 97 8944 0003 0000 2088 2000 0060
dla wpłacających z zagranicy kod SWIFT (inaczej zwany BIC):
GBW CPL PP, kod kraju: PL z dopiskiem: Julia Trymbulak ( nr 73/T )
Julia urodziła się w 2010 roku. Po porodzie podejrzewano zespół Downa, a badania genetyczne wykonane w Poznaniu potwierdziły podejrzenia. Okazało się, że Julia ma również wadę serca, wzroku, słuchu, niedoczynność tarczycy, wiotkość mięśni. Przez 3 lata jeździła do Koszalina do odpowiednich specjalistów. Rehabilitacja przynosiła efekty. Około 2. roku życia Julka zaczęła chodzić, ale nadal potrzebowała leczenia i systematycznych ćwiczeń. Niestety, w lipcu 2013, Julia nagle przestała chodzić. Wędrówka od lekarza do lekarza doprowadziła na neurologię do Szczecina. Rezonans wykrył nowotwór ośrodkowego układu nerwowego.
W sierpniu tego samego roku, Julia została zoperowana, a po 2 miesiącach wróciła do domu. W czerwcu 2014 roku kontrolny rezonans ponownie wykrył nowotwór, który wrócił ze zdwojoną siłą.
Po drugiej operacji było ciężej. Powstało wodogłowie (w tej chwili ma zastawkę), padaczka, niedowład prawostronny (podczas operacji została uszkodzona przysadka mózgowa), moczówka prosta… Organizm Julii hormonalnie nie pracuje, więc robią to za niego sterydy.
Dwa miesiące Julia spędziła na intensywnej terapii - tam wdała się zakrzepica i bardzo prawdopodobna była amputacja nóg, do której na szczęście nie doszło. 7-latka od roku jest na zastrzykach przeciwzakrzepowych.
Po półrocznym pobycie w szpitalu, dziewczynka mogła wrócić do domu.
- Dziś już nic nie jest takie, jak było. Córka nie chodzi, nie mówi, ma tracheostomię, odleżyny, bardzo często choruje, ponieważ nie ma odporności. Nie ma miesiąca, żeby nie leżała w szpitalu. Ze względu na ograniczony budżet, nie ma również rehabilitacji, która mogłaby postawić Julię na nogi - mówi jej mama.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie