Reklama

V liga : Przegrana Wielimia

19/05/2010 21:52

                                 
Ogromny zawód nielicznej grupie kibiców sprawili piłkarze Wielimia, którzy w zaległym meczu, rozegranym w środę 19 maja w Szczecinku, ulegli niżej notowanemu zespołowi Victorii Sianów 1:3 (0:2). Goście od początku spotkania starali się wybijać miejscowych z uderzenia, dużo biegali i już w zarodku starali się likwidować akcje wielimowców. Ci z kolei dobrze rozpoczęli spotkanie stwarzając sobie w początkowych 5 minutach dwie dogodne okazje do strzelenia gola, żadnej jednak nie wykorzystali. Chwilę później, bo w 7 minucie, goście wylali na głowy gospodarzy przysłowiowy „kubeł zimnej wody”, kiedy to wykorzystali niezdecydowanie obrońców Wielimia i umieścili piłkę w bramce bronionej przez Arka Jakimca. Dalsza część pierwszej połowy upłynęła na nieskładnych akcjach miejscowych i próbach kontrataków Victorii. Jedna z takich prób gości zakończyła się w 44 minucie zdobyciem przez nich drugiego gola, a strzelcem był bardziej przypominający zapaśnika niż piłkarza Łukasz Berkowski. Drugie 45 minut Wielim rozpoczął trochę raźniej, ale cóż z tego, kiedy nasi gracze nie potrafili skutecznie wykończyć choćby jednej akcji. Wciąż grali wolno, mało składnie i nieskutecznie. Sianowianie zaś ani na moment nie odstępowali od narzuconej od pierwszych minut destrukcyjnej taktyki, gdzie głównym ich celem było zabezpieczenie dostępu do swojej bramki. Nie można jednak mówić z ich strony „ o obronie Częstochowy”, bo przy nadarzających się okazjach próbowali kontratakować. W 73 minucie rozstrzygnęli losy meczu, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, nie kto inny jak „misiowaty” Berkowski dograł piłkę w pole karne, a tam z najbliższej odległości jeden z jego kolegów, uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce. Gospodarze mimo, że zdawali sobie sprawę, że ten mecz już przegrali, to do końca starali się zdobyć choćby honorowego gola i udało im się to w 84 minucie za sprawą Pawła Jakimca. Tak więc końcowy wynik 1:3 dla Victorii Sianów, który może wydawać się sporą sensacją, ale po tym jak grali wielimowcy, już taką sensacją określić go nie można. Dziwić tylko musi fakt, że po dobrym spotkaniu w sobotę w  Malechowie, kilka dni później, Wielim był już zupełnie inną drużyną.
Wielim : A. Jakimiec – Werbiński, Gogół, Grzelak, Drab, Stasik, Wieliczko(77’Gołębski), Mycyk, W. Gersztyn, B. Gersztyn(46’Ochocki), P. Jakimiec.            
(zp)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do