Uwaga na naciągaczy. Sprzedają opłatki po „okazyjnej” cenie

Jaką cenę proponował ten domokrążca, skoro wydała się pani atrakcyjną? W Veritasie opłatek kosztuje parę złotych. Można go również nabyć na plebani za przysłowiowe co łaska. Jak donieśli mi parafianie, w niedzielę 4 grudnia też jakieś panie chodziły z opłatkiem po Szczecinku proponując go ludziom za co łaska. Podobno 17.12 młodzież będzie też sprzedawać opłatki w mieście (na bożonarodzeniowej kweście). Będą też sprzedawać opłatek na corocznym kiermaszu, który odbywa się na placu wolności. Powinni tego zakazać i opłatek powinien być dostępny jedynie w kościołach, a pieniądze z jego rozprowadzania powinny być spożytkowane na potrzeby parafii, która się tym zajmuje.

Mieszkam na ulicy Koszalińskiej. Należę do parafii Miłosierdzia Bożego. Wiem, że u nas opłatek roznoszą przedstawiciele kościoła. Czy coś w tej kwestii się zmieniło w tym roku nie wiem, ponieważ przestałam chodzić do kościoła od kiedy dowiedziałam się o rozwiązłości naszego proboszcza. Opłatek zawsze proponowano mi za co łaska, lecz kiedy któregoś roku panie z kółka różańcowego przyszły z opłatkiem, a ja nie miałam drobnych, jedynie ostatnie 50 zł, to nie chciały mi rozmienić. Powiedziały, że opłatek nabywa się raz na rok i powinnam dać im te 50 zł, nie żądając reszty. Wkur****m się bardzo, odmówiłam im. Opłatek kupiłam w Veritasie, co czynię do tej pory.

W sklepie opłatek kosztuje około 5 zł. Skoro cena wydała się pani atrakcyjną, to ile on chciał? Sama bym kupiła. A tak muszę chodzić co roku do sklepu i przepłacać.W Kauflandzie i na poczcie opłatek można nabyć w komplecie z kartkami świątecznymi. Księdza tam wysłać i niech prześwięci to towarzystwo.