
W pierwszą niedzielę po Zielonych Świątkach katolicy obchodzą Uroczystość Trójcy Świętej, a zaraz po niej – w czwartek Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej, zwaną inaczej Bożym Ciałem. Zgodnie z tradycją, sięgającą czasów średniowiecza, w tym dniu w całej Polsce odprawia się uroczyste Msze św., po których na ulice małych czy dużych miejscowości wyruszają procesje. Biorący w tym wydarzeniu udział ludzie wierzą, że pod osłoną monstrancji Jezus wychodzi z kościoła i jak przed wiekami po Ziemi Świętej, wędruje po polskich drogach i ulicach, otoczony modlitwą i śpiewem.
Tak jak w ubiegłych latach, w czasie Bożego Ciała we wszystkich katolickich parafiach w Szczecinku odbyły się procesje z Najświętszym Sakramentem. Procesje tradycyjnie zatrzymywały się przy czterech ołtarzach, przystrojonych w kwiaty i zielone, brzozowe gałązki. Przy każdym z nich odczytywana jest Ewangelia, odmawiane są też krótkie modlitwy z udzieleniem błogosławieństwa.
Zgodnie ze szczecinecką tradycją w uroczystościach Bożego Ciała uczestniczyły tłumy. Największy, publiczny wyraz swojej wiary i przynależności do Kościoła dali parafianie największej parafii w Szczecinku – pw. Narodzenia NMP. Nie oznacza to jednak, że w innych parafiach procesje nie były liczne. W każdej: pw. św. Rozalii, Ducha św., św. Franciszka z Asyżu, św. Krzysztofa czy pw. Bożego Miłosierdzia ludzie tłumnie podążali za baldachimem z monstrancją. Wierni, którzy w pełni uczestniczyli w obchodach dzisiejszego święta, mieli możliwość uzyskania odpustu zupełnego. (sz)
Na zdjęciach: Procesja w parafii pw. NNMP, pw. św. Krzysztofa i procesja parafii św. Rozalii z Palermo
(sw/Katarzyna Rybak)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Procesja była piękna, a wieczorem się zaczęło picie. Posadzki na stacjach paliw spłynęły krwią a patrole Policji miały kolejną noc pełną wrażeń. Większość pijanych to katolicy, ci modlący się co rano i chodzący do kościoła... To straszne co alkohol robi z ludźmi. Dokąd to wszystko zmierza skoro upodabniamy się do zwierząt? A właściwie to nie chce obrazić biednych zwierzaków. Panie Boże ratuj bo prawo sobie nie radzi.