
Prokuratura Rejonowa w Szczecinku wszczęła śledztwo w sprawie tzw. afery chlorowej. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Jednak, jak potwierdził w rozmowie z nami zastępca Prokuratora Rejonowego Jerzy Sajchta, sprawa jest poważna.
- Zostało wszczęte śledztwo m.in. w sprawie zanieczyszczania wody, które niesie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz organizmów żywych – roślinności i zwierząt wodnych. Taka kwalifikacja prawna postępowania została przyjęta na podstawie dokumentów śledczych przygotowanych przez policję. Jednak na ten temat wypowiedzą się biegli – mówi prokurator Sajchta. - Niewykluczone, że w trakcie tego postępowania na jaw wyjdą też inne okoliczności zdarzenia, np. próba zafałszowania wyników badań wody przeprowadzonych przez sanepid. Jednak dziś za wcześnie o tym mówić.
Prokurator Sajchta powiedział nam także, że na terenie Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej zostało zabezpieczonych pięć 30-kilogramowych pojemników po podchlorynie sodu. Były opróżnione z tej substancji. - Na przestrzeni kilku ostatnich lat, zarówno za rządów poprzedniego jak i obecnego szefa Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, ze spółki AQUA TUR był pobierany podchloryn sodu. Natomiast, w jakim celu go zużyto, czy był wlewany do jeziora, to wykażą prowadzone czynności procesowe.
Więcej na ten temat przeczytacie w jutrzejszym (czwartek 12.07) papierowym wydaniu naszej gazety. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Polska policja znowu się zbroi - więcej radarów/jeśli to jeszcze możliwe, żeby było jeszcze więcej. Co teren zabudowany to radar - jak tu jeździć. Dużo nam jeszcze brakuje...do normalności
właściciel uznał, że dała się podejść złodziejowi
a czemu prace starciła?ciekawe co z prezesami szlotui i basenu..
Przyznam, że powoli zaczynam się gubić w "zeznaniach" zarówno policji jak i prokuratury. Raz w SzLOT zabezpieczono 1 beczkę, raz 5. Innym razem były pełne, raz puste. Moim zdaniem to tylko gadanie... jak zwykle zresztą... Jakby większych przestępstw nie było. Niedawno na moim osiedlu dokonano kradzieży i co... nic... sprawcy nie wykryto, pieniędzy nie odzyskano, a biedna dziewczyna prace straciła bo dała się okraść ;/
Uważam, że powinieneś zgłosić się do prokuratury i zeznać co widziałeś. Być może twoje zeznania przyczynią się do skazania winnych tego procederu.
Czy aby nie zostały wyczerpane znamiona przepisu KK o zagrożeniu życia i zdrowia? ( i to zbiorowo, na masową skalę)Sprawa prosta. Odwagi prokuratorze!
jeśli najważniejszy nic nie wiedział, szef SZLOT-u jest w czarnej d... i poleci.jeśli wiedział, to ... też poleci, ale o nim nie zapomną i dostanie inną posadkę :-)))
A może zamiast po raz kolejny eksperymentować poprosić o pomoc fachowców i nie inżynierów z politechniki a biologów, limnologów, rybaków. W Szczecinie na ZUT jest Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa i ludzie, którzy mają nie tylko pojecie jak oczyścić wodę ale również jak to zrobić aby nie zniszczyć jeziora biologicznie. Dlatego jeszcze raz najpierw należy pomyśleć a później działać.
Na miejscu prezesa szlot-u ratował bym własne d-psko i powiedział co i na czyje polecenie było robione. To, że sam na to nie wpadł to pewne. Jeśli i ten numer ujdzie to żyjemy w średniowiecznej czarnej d...e.
ludzie co ten burmistrz z wami robi on po prostu was zabija fabryka, jezioro co nastepne
Zamiast stosować typowe do prowadzenia rekultywacji środki typu PIX i PAX (koagulanty żelazowe i glinowe) to chyba zarządca znalazł sobie tańszy środek...tylko z ogromnym wpływem na środowisko
[komentarz usunięty przez użytkownika]
Pan burmistrz robi to wszystko dla was "frustraci i du.ki żołędne" To się nazywa być kreatywnym, kto by lepiej zadbał o jezioro?Niedługo w szrocie starosta z burmistrzem szykują otwarcie centrum rewitalizacji jezior i edukacji ekologicznej. Myślę że pomysł z podchlorynem można opatentować i propagować we wszystkich jeziorach w naszym kraju.
Powinni też przesłuchać "człowieka" zwanego "burmistrzem" bez którego żadna decyzja w Szczecinku nie może zostać podjęta.
Sam osobiście rok temu widziałem jak o 4.30 5.00 rano, pan na pontonie z pojemnikiem rozlewał jakieś gówno przy plaży miejskiej ok 20-50 m od lini bzegowej. Zdziwiła mnie pora o której to robił. Jak by byłoby wszystko ok to można to robić w godzinach pracy. Pamiętam że dzień ten wcale nie był upalny. Robią co chcą, jakby byłaby to ich własność prywatna