
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Szczecinka – aleja topolowa nad jeziorem Trzesiecko, dożywa ostatnich dni. Niestety, okazałe topole włoskie rosnące wzdłuż ul. Mickiewicza trzeba usunąć. Miasto zamierza przeprowadzić operację jeszcze tej jesieni.
Problem z pięknymi drzewami mamy już od kilku lat. Wiele z nich choruje, niektóre usychają. Mało tego, wszelkie nowe nasadzenia prowadzone m.in. jesienią 2003 roku, nie przyniosły do tej pory zadowalających rezultatów. Zdecydowana większość nasadzeń została porażona pomorem topoli i obumarła.
Dlatego też samorząd Szczecinka wraz ze szczecineckimi leśnikami zdecydował się na dość odważne działanie polegające na usunięciu starych topól i nasadzeniu nowych pięcioletnich drzewek.
Stare drzewa pójdą w „opiekę” drwali jesienią tego roku. Na początek – rosnące na odcinku od banku do placu Kamińskiego (po obu stronach ulicy). Jak nas poinformował ratusz, pomiędzy usuniętymi topolami zostaną wykopane doły o średnicy 120 cm i głębokości
60 cm. Dno dołu zostanie jeszcze przekopane na głębokości 20 cm, zasypane żyzną glebą do połowy głębokości i w takiej formie pozostawione na zimę. Następnie wczesną wiosną, na przełomie lutego i marca, drzewka ze szkółki w Gałowie zostaną wykopane wraz z bryłą, zabezpieczone jutą i siatką. Tak przygotowane młode topole zostaną posadzone na wcześniej przyszykowanym gruncie.
Aleja topoli włoskich ciągnąca się wzdłuż ulicy Mickiewicza pochodzi z okresu nasadzeń z początków lat 60-tych ubiegłego stulecia. Według przekazów mieszkańców miasta, operację przeprowadzono około 1963 roku.
W latach 2004-2005 prowadzono prace
pielęgnacyjne polegające na usunięciu posuszu. Zabiegi te, wpłynęły na poprawę stanu zdrowotnego
drzew, lecz jedynie na trzy lata. W związku z tym pięć lat temu w szkółce leśnej w Gałowie rozpoczęto hodowlę 250 topól włoskich. Drzewa pochodzące z tej hodowli mają posłużyć do wymiany drzew rosnących
przy ul. Mickiewicza. (sw)
Foto: archiwalne zdjęcia obecnej ul. Mickiewicza, zdjęcia z 2001 roku, nasadzenia topoli w 2003 roku oraz zdjęcia współczesne.
Topola włoska (Populus nigra L. `Italica`) – sztucznie wyhodowana odmiana topoli czarnej (w XVIII w.) w Lombardii we Włoszech. Jest uprawiana na terenie całej Europy. Dorasta do 35 m wysokości. Drzewo bardzo smukłe, z gałęziami. Jest krótkowieczna – żyje do 100 lat, ale zwykle zaczyna obumierać w wieku 20-30 lat. Rośnie bardzo szybko - 2,5 m/rok. Kwitnie od marca do kwietnia, przed rozwojem liści. Nasiona dojrzewają w maju, są lekkie, roznoszone przez wiatr. Roślina ozdobna. Używana głównie do nasadzeń przy drogach i w parkach. Ostatnio już zaprzestano jej nasadzeń przy drogach i jest z nich stopniowo usuwana, gdyż wiatry łatwo ją łamią, co stwarza zagrożenie dla pojazdów i ludzi. (Wikipedia)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie mozna nasadzic nowych najpierw a pozniej wyciac gdyz grzyb i pendraki zamieszkujace wiekowe juz topole po prostu przeniosa sie na mlode zdrowe drzewa, dlatego wlasnie najpierw wycina sie stare oczyszcza teren z wszystkich szkodnikow i innych grzybow a dopiero pozniej jest nasadzanie nowych drzew :)
********
jak byłem małym dzieckiem, to ta ulica (te topole) zawsze robiły na mnie przeogromne wrażenie. Zgadzam się, że są wizytówką naszego miasta. Szkoda, że ich czas dobiega końca i liczę na szybkie odbudowanie wizerunku tego miejsca. Teraz tylko trzymajmy kciuki, żeby te młode drzewka miały dużo szczęścia i były debiloodporne.
chyba ręką w nocniku
Droga Pani, czytam z doskonałym zrozumieniem, podjęto próby i się nie udało, więc myślę że trzeba najpierw skutecznie nasadzić nowych, a później ciąć stare, bo skoro do tej pory się nie udało to jest ryzyko że tym razem się też nie uda, prawda Liso??i zostaniemy z przysłowiowym "palcem w nocniku"
Gdyby głupota miała skrzydła to latałbyś jak gołąbek ...
bo wydawałoby się ,że niżej nie da się upaść...a jednak! Z głupotą nie będę polemizować. Komentarz,który skomentowałam był głupi i NIE NA TEMAT!! I tyle w temacie. Można prowadzić MERYTORYCZNĄ dyskusję,ale nie z prymitywnymi trollami internetowymi.
Wystarczy czytać ze zrozumieniem! Podjęto już kilka prób nowych nasadzeń w ciągu kilku ostatnich lat. Proszę najpierw PRZECZYTAĆ i ZROZUMIEĆ a potem krytykować.
To może najpierw nasadzić nowych i poczekać aż się przyjmą, a później ciąć??to się chyba zawsze zdąży zrobić?
bo drzewa zasłaniają tez widok pewnej pani mieszkającej przy tej ulicy
Czas płynie,też wychowałam sie przy tych topolach,szkoda..a swoją droga co się nie przyjęło z powodu chorób to nie wiem,ale że sporo zniszczyli po prostu wandale to wiem na pewno...nastepne pewnie tez będą połamane...taka prawda....
To moze jeszcze jezioro zakopac bo co roku sinica itp!?
Teraz wiadomo, dlaczego topole chorują.Zanieczyszczenie Szczecinka jest tak duże, ze nawet drzewa tego nie wytrzymują, a co dopiero ludzie!!!! Po wyglądzie tych topoli nie widać, żeby były chore.Chyba komuś zależy by je usunąć, bo komuś przeszkadzają
Mógłbym ci szczegółowo odpowiedzieć, ale żeby trzymać twój niski poziom muszę leżeć, a to nie sprzyja rozpisywaniu. Poczytaj durny blog twojego mentora to może zrozumiesz aluzję, ja nie mam siły na edukację prymitywów.
...sadzi się najczęściej wtedy, gdy chce się osiągnąć szybki efekt, bo te drzewa rosną szybko. Niestety, szybko też ulegają szkodnikom i po kilku/kilkunastu latach problem nasadzania się powtarza.Wierzę, że wśród szczecineckich leśników znajdzie się na to rada i miejska zieleń będzie trwalsza niż dotąd.
Zgadzam się,że aleja topolowa na ul.Mickiewicza jest swego rodzaju wizytówką Szczecinka.Topola,mimo,że szybko rośnie jest jednocześnie drzewem szybko obumierającym.Obecne drzewa są już kolejnym pokoleniem posadzonym w tym samym miejscu.Może czas najwyższy znaleźć i posadzić inny gatunek,a nie upierać się przy topoli.Tym bardziej,że sadzenie młodych drzewek nie przyniosło dotychczas żadnych efektów,poza kosztami.Nowy gatunek powinien charakteryzować,podobnie jak topola,szybkim wzrostem,smukłym pokrojem,a przede wszystkim -odpornością na zanieczyszczenia powietrza (w Szczecinku,jak wiadomo,normy dopuszczalne zanieczyszczeń są "mocno" przekroczone).
Że na Placu Kamińskiego ma powstać hotel i.....będzie miał piękny widok na jezioro.Jeśli to prawda to wszystko jasne.
ciekawa jestem czy każda jedna topola jest chora;(.
Głupota ludzka nie zna granic...Co za idiotyczny komentarz!!!
ale natura ma swoje prawa. Miejmy tylko nadzieję, że nowe topole przyjmą się lepiej niż brzozy na Kołobrzeskiej.
Burmistrzowi poprawi sie humor. Wycinka? juz pewnie zaciera rece i tanczy chocholi taniec.