
Planowana, miejska tężnia solankowa w Szczecinku, nie powstanie z marszu. Wojewoda zachodniopomorski właśnie podtrzymał decyzję starostwa, które nie zgodziło się, by inwestycję potraktować jako tzw. małą architekturę. Miasto będzie musiało wystąpić o pełnoprawne pozwolenie na budowę.
Choć tężnia to projekt wybrany przez mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego, a nie pomysł "polityczny", czyli na przykład lansowany w kampanii wyborczej, jej realizacja napotkała formalną przeszkodę. Jak już informowaliśmy, ratusz zgłosił budowę jako instalację rekreacyjną – podobną do wiaty. Starostwo jednak nie podzieliło tej opinii.
– To nie altanka. Obiekt ma ponad 4,6 metra wysokości, solidne fundamenty i zajmuje prawie 60 metrów kwadratowych. Nie mieści się to w definicji małej architektury
– tłumaczył w naszym podcaście starosta Krzysztof Lis.
Jak dodał, decyzję podjęli urzędnicy Wydziału Budownictwa i Architektury, kierowani przepisami prawa budowlanego.
Miasto odwołało się od tej decyzji do wojewody, wskazując, że podobne obiekty w przeszłości powstawały bez pozwolenia. Argumentacja nie przekonała jednak drugiej instancji. Wojewoda uznał, że planowana tężnia to w rozumieniu prawa, więc wymaga pełnej procedury.
– Nie ja pisałem te przepisy. Może i są złe, ale obowiązujące. Starostwo niczego nie blokuje – możemy szybko wydać pozwolenie, jeśli tylko wpłyną kompletne dokumenty
– zapewniał w podcaście Tematu Krzysztof Lis.
Starosta zaznaczył też, że nie ingeruje w decyzje techniczne swoich wydziałów, które w takich sprawach działają samodzielnie.
– Dowiedziałem się z mediów, że to niby ja zablokowałem tężnię. To absurd. W takich postępowaniach liczy się interpretacja przepisów, nie czyjeś chciejstwo
– mówił.
Decyzja wojewody kończy ten etap sporu i nie wydaje się, żeby miała nastąpić dalsza eskalacja. Czyli teraz, gdy miasto złoży dokumentację zgodną ze wskazanymi przepisami, starostwo powinno wydać pozwolenie na budowę. Przez to jednak, że będzie to "pełnoprawna" budowa, trzeba będzie spełnić kilka dodatkowych wymogów, dzięki którym cena tężni może solidnie wzrosnąć. Nie wiadomo więc, czy nie trzeba będzie przeprowadzić ponownego przetargu na jej wykonanie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No jeśli jest takie prawo to nie ma o czym gadać. Prawo to prawo.
Słaby wojewoda. Nie robi jak patroni Tusk i Bodnar z PO cyt. "prawo, tak jak my je rozumiemy". Do odwołania.
A mnie zastanawia jedna kwestia, dlaczego dyrektor tego wydziału UM tak się uparł i postawił na swoją wielką nieomylność i jeszcze wydał nasze pieniądze, czyli mieszkańców szczecinka na jakąś bzdurną ekspertyzę. (można to przeczytać na stronie starostwa jest decyzja wojewody załączona). Może teraz niech zapłaci ze swoich. Bo od początku można było słuchać Starostwa i dać dokumentację na pozwolenie na budowę. Wielki pan ekspert i jak to wszędzie podkreśla biegły sadowy a taki omylny jednak Brawo starostwo. Gonić takich
Prezesiku, zajmij się turystyką lepiej ;)