
Do 2019 roku na terenie całego kraju będą funkcjonować Wojska Obrony Terytorialnej. Takie jest przynajmniej założenie Ministerstwa Obrony Narodowej. Do tego czasu każde województwo musi wyznaczyć obiekty, które będą stanowić bazę dla wspomnianych wojsk. Zgodnie z planem, tego typu sztaby powinny się znajdować w każdym powiecie. Czy to oznacza, że po długim czasie przerwy na ulicach Szczecinka znów można będzie zobaczyć ćwiczące wojsko? Jeśli tak, to gdzie zostałby ulokowany koszarowiec WOT?
W tych dniach pojawił się pomysł, by bazą stanowiącą zaplecze dla Wojsk Obrony Terytorialnej w powiecie szczecineckim stał się budynek po dawnej „budowlance”. Mówił o tym radny powiatowy Grzegorz Poczobut, który wraz z wicestarostą Markiem Kotschy był gościem naszej redakcji w programie „Rozmowy bardzo w Temacie” https://szczecinek.com/artykul/rozmowy-bardzo-w-temacie/361654 . Sęk w tym, że niedawno Rada Powiatu zadecydowała o tym, by budynek po dawnej szkole wystawić na sprzedaż. Teren miałby zostać zagospodarowany na lokale mieszkaniowe.
- Słyszymy z MON że projekt Wojsk Obrony Terytorialnej będzie rozwijany – zaznaczył Grzegorz Poczobut. - Zapowiedzi są takie, że do 2019 roku w powiecie powstanie jedna kompania, a to jest ponad 100 osób. W tej perspektywie budowlanka byłaby idealnym miejscem, żeby tam zorganizować koszarowiec i pobierać z tego profity. Całe miasto mogłoby wówczas czerpać z tego zyski.
Do koncepcji radnego odniósł się Marek Kotschy: - Jestem zwolennikiem tworzenia u nas Wojsk Obrony Terytorialnej. Jestem w kontakcie z Wojskową Komendą Uzupełnień. Projekt MON dostał w ostatnim czasie sporego przyspieszenia. To też świadczy o pewnej sytuacji geopolitycznej.
Zdaniem wicestarosty, jednym z większych błędów po roku 1989 było wycofanie ze Szczecinka kadry oficerskiej i wojsk zasadniczych. – Te jednostki generowały sporo miejsc pracy dla pracowników cywilnych. Wówczas Szczecinek liczył ponad 40 tys. mieszkańców. Potem ten trend się odwrócił i nastąpił spadek liczby ludności.
- W najbliższych miesiącach przyjedzie do Szczecinka specjalna komisja, która ma weryfikować swoje potrzeby i sprawdzać, jakby to wszystko na miejscu miało funkcjonować – dodał Marek Kotschy. – Widzę kilka problemów. Olbrzymi problem byłby np. z ulokowaniem takiej jednostki. Problem stanowiłaby też kwestia magazynu broni. Na dzisiaj pewnie by ta broń jeździła ze Złocieńca na weekendy do Szczecinka. Trudno na razie powiedzieć, jak i gdzie by to wszystko funkcjonował. Nie wiadomo tez jakie byłyby z tego profity dla powiatu. Najprawdopodobniej jednak taka baza powstałaby obok budynku WKU w Szczecinku.
foto: sw/archiwum JW w Szczecinku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za Niemca włodarze miasta zadłużyli całe miasto, żeby tylko na własny koszt wystawić koszary - tak zabiegano o zostanie miastem koszarowym. Liczono na korzyści gospodarcze, które są oczywiste. Ciekawe, czy miejskie PO zadba o miasto, czy tylko będzie patrzeć na koniec własnego nosa. Życzyłbym sobie w mieście jak najwięcej inwestycji finansowanych później co roku z budżetu centralnego: więzienia, szpital psychiatryczny, koszary. W gminie Szczecinek jest mnóstwo lokalizacji na uboczu, z dala od wszelkich zabudowań.
Brawo ! Po latach zwijania Polski w Szczecinku teraz Polska wraca do Szczecinka.Trzeba teraz tylko w jesiennych wyborach samorzadowych pogonic z naszego miasta tych ktorzy zwijali polskosc w Szczecinku.
Popieram! Pogonić tych ciapatolubnych na cztery wiatry
A po co dla WOT taki monochromatyczne. To nie ma być służba zawodowa ani zasadnicza. Potrzebują kilka pomieszczeń dla dowództwa kompanii, magazynu broni i miejsca dla potencjalnych środków transportu.
na fotce widzę naczelnego pisarza wizjonerów. Toć to dopiero metamorfoza z oficera na wizjonera hihihihi.
zapytaj się tego wizjonera jaką miał tam funkcję. podpowiem tylko, że wciąż ją kontynuuje. doświadczenie ma.
Liczył na robotę w Polskich Nagraniach?
Pamiętam gdy po szczecinku w takowych grupkach chadzali sowieci
Najłatwiej ulokować przyszłe wojsko w uzbrojonej specjalnej strefie ekonomicznej, dojazd asfaltowy już jest, miliony zostały wydane, żeby nie było że środki poszły w błoto to wojsko można tam zaprosić, gdyż z inwestorów nawet pies z kulawą nogą nie przyjdzie - nie pisząc już nic o dalekowschodnich inwestorach z Chin, o których obecny burmistrz osobiście zabiegał.
pssst... jeszcze była "ciocia" z Kanady
zieloni zmarnują każdy wydany na nich grosz
WOT to pośmiewisko a nie WOJSKO.
A może dla tych weekendowych żołnierzy wybudować hotel 5 cio gwiazdkowy. Sam służyłem w wojsku na okrętach 3lata i nikt się z nami nie cackał ale to było wojsko. Zroponowałbym dla nich poligon i namioty żeby się harowali a nie organizować kurorty i spa.