
Liczba mieszkańców Szczecinka z roku na rok sukcesywnie maleje. W ciągu zaledwie czterech ostatnich lat ubyło nam ponad 1,2 tys. szczecinecczan. Dla porównania pod koniec 2010 roku nad Trzesieckiem zameldowanych było 40 022 osób. Obecnie jest ich "zaledwie" 38 805 (dane z 9 lutego br.).
Okazuje się, że wśród tych, którzy zostali, prym wiodą panie – jest ich obecnie o 2 169 więcej, niż panów. Jak wynika z urzędowych statystyk, w Szczecinku mieszka 20 487 kobiet i 18 318 mężczyzn. Dodajmy, że w ciągu ostatnich pięciu lat na świat przyszło jednak znacznie więcej chłopców, niż dziewczynek. Inaczej proporcje wyglądają jeżeli chodzi o starszych mieszkańców. Wśród osób, które ukończyły 70 rok życia również przeważają panie – jest ich o blisko 1,2 tys. więcej, niż seniorów.
Przyjrzyjmy się nieco bliżej liczbom.
W ciągu dwóch ostatnich lat na świat przyszło tu 369 chłopców oraz 307 dziewczynek. Znaczną różnicę w ilości urodzeń możemy zaobserwować także w przypadku dzieci w wieku 3-6 lat. W tym przedziale wiekowym w Szczecinku zameldowanych jest o 104 chłopców więcej niż dziewczynek. Nieznaczną rozbieżność (o 61 osób) możemy zauważyć również w przypadku dzieci w wieku 7-12 lat. Niemal identyczna różnica (o 62) pojawia się w przypadku nastolatków w wieku 13-17 lat. Liczby te przemawiają na "korzyść" panów.
Dysproporcje te zacierają się wraz z uzyskaniem przez młode osoby pełnoletności. Obecnie nad Trzesieckiem mieszka 208 panów i 203 panie w wieku 18 lat. Według danych uzyskanych z Urzędu Miasta zameldowanych jest tu również 453 panów i 441 pań w wieku 19-20 lat.
Delikatne wahania – z szalą przechylona tym razem na stronę pań – zauważamy wśród mieszkańców pomiędzy 21 a 40 rokiem życia. W tej grupie wiekowej w Szczecinku zameldowanych jest 5814 mężczyzn i 5852 kobiet. Znaczniejsze różnice pojawiają się na kolejnych "pułapach". Wśród osób w wieku 41-60 lat odnotowujemy sporą (o 603 osoby) przewagę pań – tych jest 5533, z kolei panów – 4930. Sporą rozbieżność, także z przewagą płci pięknej, dostrzegamy w grupie wiekowej 61-70 lat: kobiety 3101, mężczyźni 2460.
Z kolei największe dysproporcje – które niewątpliwie są związane z sytuacja polityczną w kraju w latach wojennych i powojennych - da się zauważyć wśród osób, które już świętowały swoje 70 i późniejsze urodziny. Liczną grupę stanowią tu panie – w tut. UM jest ich zameldowanych blisko 2,5 tys., natomiast panów – zaledwie 1 285.
Dodajmy, że statystyki te uwzględniają wszystkie osoby zameldowane obecnie w Szczecinku, również te, które w tym czasie mogą przebywać na stałe poza granicami kraju. (mg)
Tekst ukazał się 19 lutego w tygodniku Temat
Zdjęcie z wieży ratuszowej wykonane z okazji 700-lecia Szczecinka przez Sławomira Pultyna i Jerzego Radosza
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety, artykuł tak prawdziwy jak dym z Kalningradu. Mieszkańców nie ma 38 tyś tylko znacznie mniej. Liczba osób wg złożonych deklaracji śmieciowych to ok 33 tyś... więc brakuje tu ok 7 tyś osób... Jeśli władze chcą się oszukiwać to niech oszukują się dalej ale mieszkańcy swój rozum mają :)
Miasto podaje dane wg meldunku.Pytanie ile osob ( młodych ludzi ) wyjechało ze Szczecinka i juz nie wrócą ze wzgledu na brak jakielkolwiek perspektywy na przyszłość. Jednak ,ze są zameldowani w rodzinnych domach wciąz widnieją w urzędzie meldunkowym.Przeliczenie liczby faktycznych mieszkanców miasta dałoby rzetelną informację.Miasto powoli umiera ale władze nie dostrzegają problemu.
Wystarczy odjąć liczbę osób płacących za śmieci od liczby zameldowanych i wynik wyjdzie. Lecz co mają zrobić młodzi wykształceni ludzie którzy w takim mieście mają jedynie szansę na pracę w "fabryce chumr" pomiatani na taśmie lub zostać sprzedawcą na śmieciowej umowie bądź co gorsze nie mieć pracy i być na garnuszku rodziców... Przykład idzie z góry np burmistrz czy starosta nie ogłasza konkursu na stanowisko w firmach podległych samorządowi tylko zatrudnia "osoby sprawdzone" czyli nie ważne że nic nie umie ale ślepo będzie podległy burmistrzowi-głupimi łatwiej się rządzi i nie będą później podskakiwać... A każdy swój rozum ma i jak widzi iż nie ma pracy dla niego więc wyjeżdża. Plan taki doprowdzi do upadku miasta i pozostaną tutaj nieliczni oraz emeryci. A na hasła pt. strefa ekonomiczna lub klaster meblowy już mieszkańcy patrzeć i słuchać nie mogą-zamiast klastra jest magazyn na płytę, a strefa to całkiem fajna łąka...