
Hospicjum przy ul. Bukowej jest już praktycznie gotowe na przyjęcie podopiecznych. W hospicjum będzie mogło przebywać w sumie 15 chorych - 10 w ramach kontraktu z NFZ i 5 na zasadach komercyjnych. Jednak pacjenci będą mogli być przyjęci dopiero po podpisaniu przez NFZ kontraktu. Poświęcenie obiektu już 11 lutego.
Hospicjum przy ul. Bukowej jest już praktycznie gotowe na przyjęcie podopiecznych. W hospicjum będzie mogło przebywać w sumie 15 chorych - 10 w ramach kontraktu z NFZ i 5 na zasadach komercyjnych. Jednak pacjenci będą mogli być przyjęci dopiero po podpisaniu przez NFZ kontraktu. Jak nam powiedział ks. Marek Kowalewski, prezes Stowarzyszenia Hospicjum Domowe im. św. Franciszka z Asyżu, dokładnej daty podpisania kontraktu nie podano. Tak więc może to nastąpić zarówno w ciągu najbliższych dni, jak również z końcem marca. Ponieważ będą to pieniądze publiczne, stowarzyszenie, aby zatrudnić kadrę medyczną, będzie zobowiązane wykonać to w drodze publicznego przetargu. Opiekę nad chorymi będzie sprawować nie tylko kadra lekarzy, pielęgniarek, psychologów i wolontariuszy, ale także trzy siostry ze Zgromadzenia Sióstr Albertynek, które przyjechały tutaj z Wejherowa i mają duże doświadczenie w prowadzeniu tego typu placówek.
Jednym z poważniejszych problemów związanych z szeregiem uzgodnień i pozwoleń była kwestia organizacji punktu aptecznego i zaopiniowania go przez upoważnionego farmaceutę. Najbliżsi tego rodzaju specjaliści znajdują się w Koszalinie, Pile lub Szczecinie. Poważnym przedsięwzięciem, z racji wyjątkowo rygorystycznych norm w zakresie żywienia chorych, będzie także zorganizowanie dostawy i przygotowania posiłków. Najprawdopodobniej zajmie się tym jedna ze szczecineckich firm cateringowych.
Na razie pewną datą jest tylko ta związana z uroczystym poświęceniem obiektu, które odbędzie się w niedzielę, 11 lutego, po południowej mszy św. Poświęcenia dokona bp Edward Dajczak, ordynariusz Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Tego dnia hospicjum będzie także udostępnione dla zwiedzających.
Jak powiedziała podczas listopadowej konferencji prasowej dr Dorota Szpernalowska, skarbnik Stowarzyszenia, będą tu mogli przebywać pacjenci nowotworowi, z ciężką kardiomiopatią i ciężkimi odleżynami. - Inne ciężkie stany, pacjenci po udarach, nie będą się kwalifikować do przyjęcia. Może się zdarzyć tak, że czasem w hospicjum będą wolne łóżka, a my nie będziemy mogli przyjąć pacjentów. Niestety, nie jest to zależne od nas i pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Dlatego zaznaczamy raz jeszcze: nie będzie to dom pomocy społecznej, oddział opieki długoterminowej czy oddział paliatywny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
- "W hospicjum będzie mogło przebywać w sumie 15 chorych - 10 w ramach kontraktu z NFZ i 5 na zasadach komercyjnych."' -"nie będzie to ... oddział paliatywny." Przeczytafiem kilka definicji hospicjum - w encyklopedii, sfiownikach i Wikipedii - zarówno po polsku jak i w innyxh językach. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pojęcie opieki hospicyjnej jest równoznaczne z pojęciem opieki paliatywnej. Nijak nie mogę pojąć dlaczego ten szacowny skądinąd ośrodek, zbudowany przy dużym udziale szczecineckiego społeczeństwa używa nazwy hospicjum i ma prowadzić działalność komercyjną. Pewnie się nie znam.....
Nie punktu aptecznego tylko działu farmacji szpitalnej. I nie chodzi o zaopiniowanie przez farmaceutę. Zaopiniować muszą rzeczoznawcy ppoż, sanitarny i bhp, którzy w Szczecinku nie pracują. Swoją drogą... dziesięć łóżek na NFZ... niezbyt imponujące.
To cud, że pod rządami Douglasa zdało się prawie wyłącznie ze środków darczyńców prywatnych i instytucjonalnych zbudować takie piękno dzieło. W tym samym czasie dwa razy zmieniono oświetlenie ratusza za kilkaset tysięcy, powstały i zdążyły się zepsuć super drogie ekrany na przystankach za kolejne kilkaset tysięcy złotych. Ale najważniejsze, że psiaki w schronisku za 4 miliony i kolejne 650 tysięcy co roku mają pełną miskę. Na godne warunki dla ludzi w 40 tyś. mieście dopiero teraz z zupełnie oddolnej inicjatywy przyszedł czas.
A hospicjum już dawno, jako zadanie własne powiatu i miasta powinno działać. Władza jak zwykle nawaliła. Budżet miasta co roku starczał na wizjonerskie pomysły.
do AnSz: jak nie rozumiesz, to po co się odzywasz? Opieka paliatywna jest bardzo droga, NFZ jak widzisz podpisał umowę na 10 łóżek. Pieniędzy z NFZ i tak nie wystarczy i łóżka komercyjne i darczyńcy będą finansowali to niezwykle drogie przedsięwzięcie. Proszę, żeby osoby, które się nie znają nie wtykały swoich 3 groszy nawet do tematu hospicjum. Przyjdź, zobacz, spróbuj popracować jako wolontariusz - jeśli dasz radę, a wtedy siadaj i wypowiadaj się przed ekranem komputera.
Prowadzenie hospicjum nie jest zadaniem własnym samorządu czyli czepianie się "władzy" jest jak zwykle radosną twórczością hejterów. Podobnie jak krytyka schroniska i oświetlenia w mieście stanowi idealny przykład sekciarskiej ułomności walczącej z postępem mniejszości.
"idealny przykład POsekciarskiej łomności walczącej z poDstępem wiekszej mniejszości;" ŁAŁ człowiek myślał, że nie dożyję chwili, kiedy hospicjum będzie przeszkadzało i będzie dzielić, zamiast łączyć.
skądinąd potrzebna miejska oprawa zbiórki WOŚP chyba też nie jest zadaniem własnym, a jednak jest ze środków miejskich
do gość-dość: Boisz się, że na jesień stracisz dobrze płatną posadkę, czy czemu taka nerwowa?
Odzywam się właśnie dlatego, że nie rozumiem. Z artykułu, z wypowiedzi dr. Szpernalowskiej wynika, że "nie będzie to ... oddział opieki paliatywnej". Według mnie oznacza to, że nie będzie tam (?) opieki paliatywnej. Jeżeli to prawda a nie przejęzyczenie czy mylna interpretacja autora artykułu lub moja to uważam, że nazwa "hospicjum" jest myląca. Zwłaszcza, że używana była przez wiele lat i wielu dołożyło się do tego przedsięwzięcia być może z nadzieją, że w Szczecinku powstanie instytucja zajmująca się właśnie opieką paliatywną, dającą możliwość godnego przeżycia ostatnich dni tym, którzy dziś tej możliwości są pozbawieni.
AnSz "Według mnie oznacza to, że nie będzie tam opieki paliatywnej." Jakie masz kwalifikacje żeby się wypowiadać, bo gadasz bzdury. Jasno określono na podstawie umowy z NFZ kto się będzie kwalifikował, a kto nie. Oddział paliatywny z prawdziwego zdarzenia wymaga jeszcze większych pieniędzy i byłby jeszcze bardziej deficytowy. Miejsca komercyjne będą pokrywać brakującą część kosztów pobytu osób na tzw. NFZ. Przyjdź, zobacz, spróbuj popracować jako wolontariusz - jeśli dasz radę, a wtedy siadaj i wypowiadaj się przed ekranem komputera.
To znaczy, że ta instytucja będzie udzielała opieki paliatywnej pomimo, że nie będzie to oddział paliatywny? Tak jak pogotowie wykonuje zabiegi chirurgiczne nie będąc oddziałem chirurgicznym? Może autor artykułu odpowie na to pytanie? W Szczecinku bywam raz na kilka lat przez parę dni i wciąż interesuje mnie co się tam dzieje.