Reklama

Szczecineccy nauczyciele ruszają na Warszawę. I nie chodzi o pieniądze

31/03/2015 05:03

Nauczyciele, nie mogąc znaleźć porozumienia z rządem, w tych dniach rozpoczęli akcję protestacyjną. Na znak protestu przeciwko realizowanej obecnie polityce oświatowej oflagowane zostały publiczne szkoły i przedszkola. Trwają również intensywne przygotowania do potężnej manifestacji, która w połowie kwietnia będzie miała miejsce w Warszawie. Już wiadomo, że do stolicy uda się także delegacja ze Szczecinka. 18 kwietnia kilkunastoosobowa reprezentacja szczecineckich nauczycieli nie tylko z ZNP, weźmie udział w przygotowywanym ogólnopolskim „marszu gwiaździstym”, żeby wyrazić swój głos sprzeciwu przeciwko działaniom obecnej minister edukacji, Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

- W manifestacji będę uczestniczył osobiście – powiedział „Tematowi” Ryszard Malinowski, przewodniczący szczecineckiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Chęć udziału w marszu wyraziło do tej pory 15 nauczycieli uczących w szczecineckich szkołach. Ile osób ze Szczecinka faktycznie weźmie udział, dowiemy się w tym tygodniu. Na pewno mówimy o kilkunastu nauczycielach.

Jak podkreślił nasz rozmówca, do udziału w manifestacji nie trzeba nikogo specjalnie namawiać. Ludzie zatrudnieni w sferze oświaty widzą braki i niedoskonałości systemu, stąd tak duża fala niezadowolenia z obecnie realizowanej polityki. - Z całego województwa zachodniopomorskiego do Warszawy wyjedzie około 700 osób. To 15 – 17 autokarów. Z tego, co wiem, w innych województwach jest podobnie. Zarząd Główny ZNP spodziewa się, że w Warszawie w dniu protestu będzie nawet 15 tys. samych pracowników. Będziemy chcieli spotkać się z panią minister, żeby wręczyć jej petycję z naszymi postulatami – dodał przewodniczący.

Ryszard Malinowski podkreślił, że protestującym nauczycielom nie chodzi wyłącznie o przypominaną ciągle w mediach kwestię podwyżek. – Chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę rządzących na niedostateczne dofinansowanie szkół i zbyt niską subwencję, która trafia do samorządów. To zły kierunek obecnej polityki oświatowej – akcentuje przewodniczący. – Poza tym, zwracamy uwagę na zerwanie dialogu. Prowadziliśmy rozmowy z minister edukacji, a ona je najzwyczajniej w świecie przerwała. Tak nie może być. Chcielibyśmy, by nauczyciele byli traktowani poważnie. 

- Jest wiele spraw, które przez lata złego rządzenia się nagromadziło. Chcielibyśmy również zaprotestować przeciwko daniu samorządom wolnej ręki jeśli chodzi o szkolnictwo. Mamy dzisiaj do czynienia z samowolką w kwestii łączenia szkół lub przekształcania je w spółki. Do takich rzeczy nie może dochodzić w sposób niekontrolowany. Szkołę bardzo łatwo zamknąć, przekształcić albo połączyć ją z jakąś inną. Trudniej potem to wszystko odkręcić – zauważył Ryszard Malinowski. 

Dodajmy, akcja protestacyjna i manifestacja, która odbędzie się w Warszawie, w razie dalszego braku porozumienia z rządem mają być tylko przyczynkiem do dalszych działań nauczycieli. Rozważana jest również seria strajków – ostrzegawczych, a nawet generalnych, które miałyby się odbyć jesienią. Mówi się także, że jeśli dialog z resortem edukacji nie zostanie wznowiony, związkowcy będą brali pod uwagę złożenia postulatu odwołania minister. (sz)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    cop - niezalogowany 2015-03-31 12:30:38

    Jedna z naprawdę niewielu grup zawodowych,która dostaje systematycznie podwyżki uposażenia.Niewiele muszą bo broni ich karta nauczyciela.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do