
Narodowe Święto Niepodległości praktycznie co roku mija w Szczecinku w szczególnie podniosłej atmosferze. Biało-czerwone dekoracje, uroczysta Msza św. i zgromadzenie nie tylko mieszkańców, ale przede wszystkim przedstawicieli władzy, polityków i tutejszych działaczy pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego - to już stałe elementy szczecineckiego listopadowego święta. I mimo że podczas tego typu wydarzeń na pierwszy rzut oka wszyscy wydają się być jednością, niemal za każdym razem dochodzi do sytuacji, w których widać tkwiące także w społeczności Szczecinka głębokie podziały.
Tegoroczny piątek, 11 listopada rozpoczął się od uroczystej Mszy św. w kościele Mariackim, która w samo południe odprawiona została w intencji Ojczyzny. W murach kościoła zgromadziło się wielu mieszkańców, w tym bardzo licznie przybyłe delegacje: przedstawicieli władz miasta, powiatu, gmin, radnych, służb mundurowych, dyrektorów szczecineckich instytucji oraz szkół, a także młodzieży. Bardzo szerokie grono gości w homilii wygłoszonej przez proboszcza parafii pw. Narodzenia NMP, ks. Jacka Lewińskiego mogło usłyszeć słowa, mówiące o tym, by w trudnych czasach niepewności i toczącej się tuż po sąsiedzku wojny, starać się żyć w przyjaźni z Bogiem, by tak jak Noe bądź Lot ustrzec się nieprawości.
(...) My takich ludzi jak Noe mamy w historii świata, historii Kościoła, naszej Ojczyzny wielu. Tacy powinniśmy być my. To jest nasze powołanie: żeby prowadzić takie życie, żeby być sprawiedliwym, ale nie tylko w taki naturalny sposób… Choć bez odniesienia do Boga jest o wiele trudniej ustrzec się przed tajemnicą nieprawości. To jest możliwe, ale trudniejsze
- mówił ks. Jacek Lewiński.
Dużo łatwiej jest, kiedy odkrywamy, że mamy fundament, na którym możemy się oprzeć. Że to jest życie w przyjaźni z Bogiem. I że ta przyjaźń z Bogiem rodzi ludzi takich jak Noe, jak Lot. Również dzisiaj i w naszych czasach.
Po wspólnej Eucharystii obchody Narodowego Święta Niepodległości w Szczecinku przeniosły się tradycyjnie pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego. Tutaj po odśpiewaniu hymnu nieco zmieniono zwyczajowo przyjęty porządek. Do tej pory zwykle trzymano się podziału, polegającego na tym, że za organizację obchodów 11 listopada odpowiada burmistrz Szczecinka (PO-KO), a za przebieg uroczystości 15 sierpnia wiceminister środowiska (PiS). Podział ten sprawiał, że każdy z gospodarzy miał możliwość - w bardziej lub mniej zawoalowany sposób - wyrazić swoje poglądy polityczne. Poza tym podczas wydarzenia organizowanego przez jedną stronę dany gospodarz miał niepisaną gwarancję, że na mównicy nie pojawi się nikt ze strony przeciwnej.
Podczas uroczystości 11 listopada list wojewody Zbigniewa Boguckiego (PiS) odczytał najpierw wicewojewoda ze Szczecinka Tomasz Wójcik (PiS).
Dopiero jako drugi głos zabrał gospodarz uroczystości - burmistrz Szczecinka Daniel Rak (PO-KO).
Na początku swojego wystąpienia burmistrz nawiązał do 104. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Podziwiamy też kunszt polskich mężów stanu, którzy na politycznych salonach ówczesnej Europy dokonywali dyplomatycznych przełomów w sprawach kluczowych dla wskrzeszenia naszego kraju. Ich wspólna walka doprowadziła do szczęśliwego zakończenia starań pięciu pokoleń naszych rodaków
- mówił Daniel Rak. Następnie burmistrz przypomniał dramatyczne wydarzenia, które wciąż mają miejsce na terenie walczącej o swoją niepodległość Ukrainy.
Moje pokolenie po raz pierwszy osobiście przekonało się o tym w tym roku, że niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze. I choć wojna wywołana przez Rosję rozgrywa się poza wschodnimi granicami Polski, to i tak dla wielu z nas jest prawdziwym szokiem. Imperialistyczne zapędy upadłego mocarstwa, jakim jest Rosja doprowadziły do śmierci tysięcy osób, w tym kobiet i dzieci. Gwałty, bestialskie morderstwa ludności cywilnej, grabieże, naloty bombowe na szpitale, przedszkola i szkoły… to wszystko dzieje się zaledwie kilkaset kilometrów od Szczecinka
- podkreślił burmistrz, dodając, że w obliczu nadal toczącej się wojny powinniśmy wciąż być solidarni z narodem Ukraińskim.
W dalszych słowach Daniel Rak zaznaczył istotę przynależności do takich struktur, jak NATO czy UE. Dodał też, że z niepokojem przygląda się polityce rządu w kwestiach związanych z członkostwem w UE. Te słowa nie wszystkim uczestnikom obchodów z opcji przeciwnej przypadły do gustu. Krzyki i buczenie przez chwilę zakłócały wystąpienie Daniela Raka.
Przykładem takich działań mogą być choćby przeciągające się negocjacje w sprawie miliardów złotych, które nasz kraj ma otrzymać z KPO. Te pieniądze są nam potrzebne, jak tlen. Tymczasem ich wypłata jest nadal wstrzymywana ze względu na układy i swady polityczne. To wszystko powoduje, że jako samorządowiec z zaniepokojeniem patrzę w najbliższą przyszłość. Spadające wpływy do budżetu miasta i narzucanie samorządom wciąż nowych zadań powoduje, że coraz częściej w naszych małych ojczyznach zaczynamy być sprowadzani do roli tylko administratorów. Centralizacja władzy postępuje w zatrważająco szybkim tempie. A nam odbiera się możliwość decydowania i realnego wpływu na rozwój naszych miast
- mówił Daniel Rak.
Widać to choćby poprzez rządowe dotacje do różnego rodzaju inwestycji. Znacznie szerszym strumieniem płyną one do samorządów, które są przychylne obecnemu rządowi. Pozostali, w tym także sam Szczecinek nie mogą już liczyć na taką szczodrość. A szkoda. Bo bardzo często merytoryczne przygotowanie poszczególnych projektów i związane z nimi społeczne oczekiwania schodzą na drugi plan. Liczą się natomiast polityczne powiązania i koneksje
- podkreślił.
Kryzysu energetycznego, który coraz mocniej puka do naszych drzwi z pewnością nie da się rozwiązać tylko na poziomie miasta czy kraju. Potrzebne jest tu szersze działanie, także na poziomie Unii Europejskiej. Dlatego Polska, zamiast wszczynać i prowokować niepotrzebne awantury wewnątrz Unii Europejskiej, powinna mieć ambicje, by stać się jednym z liderów wspólnoty.
- punktował dalej burmistrz Szczecinka
Otacza nas wszechobecna drożyzna. Lawinowo rosną ceny żywności, benzyny, czy innych podstawowych produktów. Do tego olbrzymim obciążeniem dla domowych budżetów tysięcy Polaków, w tym wielu mieszkańców Szczecinka są coraz wyższe raty kredytów mieszkaniowych. Już dziś tysięcy młodych rodzin praktycznie nie stać na kupno mieszkania, bo żaden bank nie udzieli im kredytu. Rządzący, zamiast szukać rozwiązania realnych problemów trapiących Polaków zajmują się narzucaniem nam swojego, bardzo często oderwanego od rzeczywistości światopoglądu. Chcą choćby decydować o tym, kiedy Polki mają rodzić dzieci, kiedy mają się bawić, a kiedy robić kariery zawodowe. Chcą decydować za nas, jaką telewizję mamy oglądać i wskazywać, jakie treści mają być w niej pokazywane.
- skwitował.
Wyciągnijmy wnioski z działań naszych przodków, którzy walczyli o powstanie II Rzeczpospolitej. Mimo dzielących nas różnic szukajmy kompromisu, który pozwoli nam zbudować silną i niezależną Polskę. To wielkie wyzwanie, które stoi przed każdym z nas. Wspólnie jesteśmy tego w stanie dokonać. Dla dobra nas samych i niepodległej
- powiedział na koniec Daniel Rak. Jego wystąpienie zakończyły brawa osób zebranych pod pomnikiem.
Po tej części obchodów przyszedł czas na składanie symbolicznych wiązanek kwiatów przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego. Potem przyszła pora na nieco mniej oficjalną część zgromadzenia. Wraz z chórem Szkoły Muzycznej wszyscy uczestnicy szczecineckich obchodów mogli wspólnie zaśpiewać znane pieśni patriotyczne. Na wszystkich czekał też poczęstunek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Takiego chamstwa, zawłaszczania uroczystości dla swoich potrzeb to żenada panie raczku . To święto narodowe a nie więc kodziarstwa. Wstyd czy zawsze musicie dzielić ludzi.
Skup się na zawłaszczaniu całego państwa przez kaczą bandę.
Pan redaktor to o jakich oklaskach mówi ? Każdy kto był to oceni , więc wyborczy gburmistrza
A ja powiem tak. Ci co buczeli w poniedziałek wracają do roboty za 20 tysiecy miesiecznie. Jaśniej? Wszyscy tacy sami.
20 tysięcy za takie marne "buczenie"? Panie P. to naciąganie mieszkańców Szczecinka.
Ubolewam, ale lumpenproletariat w postaci czarnych macic i tęczowych nie dopisał. Zabrakło na tej uroczystości tylu prawdziwych PATRIOTÓW!!!
Nie chcieli słuchać tej wiecowej gadki.
Dodałem komentarz - i gdzie on teraz jest ???!!! Co, bawicie się w Onet lub interię. to już duży krok ku komunie!!!
Oj widzę, że "Temat" też przejmuje zwyczaje Onetu i Interii blokując niektóre nasze komentarze. Najlepiej im wychodzi publikowanie tych krótkich, albo prostackich. Natomiast te z głębszą oceną i zasadniczymi poglądami po podaniu do publikacji znikają. DZIWY!!!!
Zgadza się. Temat już dawno przebił Onet, brakuje tylko żeby pisali po niemiecku!
Brawo PiS, TVP i Gazeta Polska! Reszta to wilki, nie ludzie.
Jeszcze nie widzicie tego co się w kraju dzieje? Czas zacząć uwarunkowywać siebie i swoje dobra i porzucić złudne nadzieje. Zarówno jedni jak i drudzy i ci którzy przerzucają płacze na drugie ramię grają i grać będą do tej samej bramki, przeciwko Narodowi. To widać jak na dłoni. Macie oczy i nie widzicie? Macie uszy i nie słyszycie?
PiS = Putin i Sojusznicy
Nareszcie miasto wsparło mieszkańcow dostarczając nowy numer lokalnej gazety dobry papier dużo przy skrzynkach w toalecie jest potrzebny super miasto brawo