
Sporo emocji towarzyszyło dyskusji, jaka wywiązała się pomiędzy wójtem a radnymi, na ostatniej sesji Rady Gminy Szczecinek. Rzecz dotyczyła terenu w pobliskiej Żółtnicy, na którym do tej pory funkcjonowała strzelnica sportowa. Kłopotliwej strzelnicy już nie ma, a działka została wystawiona na sprzedaż. Mieszkańcy obawiają się jednak, że niechciane sąsiedztwo powróci.
Spór o strzelnicę w Żółtnicy, którą otworzył dzierżawca gminnej nieruchomości, toczy się się już od dłuższego czasu. Mieszkańcy, którzy wskazywali, że strzelnica nie działa zgodnie z prawem, nie kryli swoich emocji, a scysje między dzierżawcą terenu a właścicielami sąsiednich działek niejednokrotnie kończyły się interwencją policji. W końcu w Urzędzie Gminy Szczecinek zapadła decyzja, aby tę kwestię uporządkować.
Wójt postanowił wypowiedzieć dzierżawcy umowę, a nieruchomość sprzedać. Czy nadal będzie tam mogła funkcjonować strzelnica? Jak poinformował Ryszard Jasionas, plan zagospodarowania przestrzennego mówi o tym, że na nieruchomości może być prowadzona produkcja rolna, a w zakresie działań, które obejmuje, trudno byłoby wpisać funkcjonowanie strzelnicy. Radnych, występujących w imieniu mieszkańców, nie do końca to jednak przekonało.
Ta nieruchomość była wydzierżawiona przez gminę na działalność rolniczą. Jeśli ktoś działa niezgodnie z przeznaczeniem, to działa niezgodnie z prawem
- przekonywał wójt Ryszard Jasionas.
W międzyczasie dzierżawca zatwierdził regulamin funkcjonowania strzelnicy. I na bazie tego regulaminu sobie tam strzelał. Czy to było zgodne z prawem? Nie. Policja niejednokrotnie tę nieruchomość odwiedzała.
Zdaniem wójta, kiedy znajdzie się nabywca wspomnianego terenu, kłopoty się skończą, bo jako właściciel będzie musiał odpowiadać za to, co się dzieje na jego nieruchomości.
Sami państwo wiecie, że nieruchomości, które są wydawane w dzierżawę, muszą być użytkowane w sposób taki, na jaki cel zostały wydzierżawione. Dlatego nie została przedłużona umowa z obecnym dzierżawcą
- tłumaczył wójt Ryszard Jasionas.
W obecnej chwili jest to nieruchomość rolna i tego chcemy się trzymać.
Kto zostanie nowym właścicielem wspomnianego terenu? Gmina wkrótce ogłosi przetarg, który powinien tę kwestię rozstrzygnąć. Jeśli właściciel będzie chciał prowadzić działalność inną od tej, która przypisana jest nieruchomości, musiałby formalnie wszcząć całą procedurę dotyczącą zmiany planu, a ewentualne zmiany musiałaby poprzeć Rada Gminy. Jak wskazał wójt, nawet gdyby ktoś chciałby takie działania podjąć, najpewniej nie sfinalizowałyby się przed końcem tej kadencji.
Obraz 13smok z Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co za bzdura i szukanie taniej sensacji. Redaktorzyna piszaca te wypociny nawet tam nie była. Produkcja rolna na terenie byłego dzikiego wysypiska gdzie nawet trawa ledwo rosnie. Dobre. Strzelnica działała zgodnie z prawem inaczej ta "wielokrotnie" wzywana policja podjeła by działania by bezprawie zakończyć. Ciekawe też komu ta strzelnica tak bardzo przeszkadzała. Ludziom, którzy kradli ziemię na wały, wywozili piach czy tym którzy wysypywali tam śmieci?
Ech Panie kolego, trzeba czytać ze zrozumieniem. Palan przewiduje, że tam ma być produkcja rolna a czy tam coś urośnie to inna sprawa.
Ja wiedziałem że tak będzie.
Plan planem, nie ma nigdzie zapisów pod strzelnice, bo niby jaki miałby to być zapis? Strzelnica działa na nieużytku, a strzelnica sportowa dla użytku wlasngo nie wymaga niczego, tylko regulaminu i zabezpieczenia tzw. Kulochwytów.